Reklama

Biznes

Profesjonaliści PR o nowych czasach dla branży

Anna Olech
Dodano: 18.04.2013
3503_IMG_3895
Share
Udostępnij
Po dwóch latach nieobecności kongres dla branży public relations wrócił do Rzeszowa. Na spotkanie przyjechało ponad 200 osób, dla których wszystko, co dzieje się w środowisku, jest istotne. Tym bardziej, że PR nie jest taki, jak przed kilkoma laty. Branża bardzo dynamicznie się zmienia, inne są oczekiwania wobec niej, dotyczą jej inne problemy. Uczestnicy Kongresu Profesjonalistów PR zastanawiali się jakie są perspektywy rozwoju branży i jak sobie poradzi w dobie kryzysu. 
 
Obecny kongres nie jest tą samą imprezą, która odbywała się w Rzeszowie przez 10 lat. W naturalny sposób nawiązuje do swojej poprzedniczki, jednak w dużej mierze jest to zupełnie nowa propozycja dla osób związanych z profesjonalną komunikacją. – To nowa odsłona wydarzeń przygotowanych z myślą o środowisku PR – tłumaczy dr Dariusz Tworzydło z Uniwersytetu Wrocławskiego, organizator kongresów PR. – Przez wiele lat, w Rzeszowie organizowałem Kongres PR. Potem przyszedł czas na nowy pomysł, ale 440 km od Rzeszowa, we Wrocławiu. Kongres Profesjonalistów Public Relations, bo o nim mowa, dedykowany był głównie praktykom komunikacji. Obecnie wydarzenie oparte na koncepcji projektu wrocławskiego, w nowym wydaniu, bazujące na doświadczeniach praktyków komunikacji, skierowane jest do przedstawicieli środowisk biznesowych i samorządowców. 
 
Ranking wydarzeń roku 2012
 
Tradycją kongresów jest inauguracyjny wykład, który przedstawia Adam Łaszyn, prezes  zarządu Alert Media Communications i przewodniczący Rady Związku Firm Public Relations. Zaprezentował subiektywny ranking 10 najważniejszych wydarzeń w branży w roku 2012, a zaczął od tego, o czym wciąż jest głośno w mediach, czyli od problemów platformy cyfrowej nc+. – Komunikacja kryzysowa nie polega na tym, jak sobie radzić w kryzysie, lecz na tym, jak unikać takich błędów, jak nc+. Nie da się robić dobrej komunikacji, jeśli sam produkt jest źle skonstruowany – argumentował Łaszyn.
 
W zestawieniu znalazły się zarówno przykłady źle przeprowadzonych działań PR, jak choćby zamieszanie wokół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i słów Jerzego Owsiaka o eutanazji, jak i dobre – przemiana Romana Giertycha oraz, numer jeden z rankingu, sponsorowanie misji Felixa Baumgartnera i jego skoku z kosmosu przez Red Bulla. – Znakomicie skonstruowane działanie, dzięki któremu dziś Red Bull już nie musiałby się wcale reklamować – oceniał Łaszyn. 
 
Natomiast Tomasz Machała, redaktor naczelny serwisu naTemat.pl prezentował inne spojrzenie na PR, od drugiej strony, czyli z punktu widzenia mediów. Punktem wyjścia była burza wokół fotoreportażu, który ukazał się w naTemat.pl, gdzie Tomasz Machała był ubrany w spodnie marki Levi’s. Zamieszanie wokół tego wydarzenia, ponieważ pojawiły się bardzo ostre opinie, że jest to kryptoreklama, a redaktor naczelny nie powinien brać udziału w takich sesjach. 

Co z tym PRem?  
 
Bardzo znaczące dla branży są skutki kryzysu, z którymi musi się zmagać. W takiej sytuacji to właśnie działania PR najczęściej są ograniczane w pierwszej kolejności przez menadżerów firm. Efekt – Współczesna sytuacja gospodarcza na świecie i w Polsce sprawia, że na finansowanie działań PR należy spojrzeć inaczej. W dobie kryzysu, problemem jest przekonanie menedżerów, by zabudżetowali środki na działania public relations. Trzeba poszukiwać innych źródeł na finansowanie kreatywnych pomysłów. Kryzys jest problemem, należy jednak pamiętać o tym, że jest także wyzwaniem, a środki finansowe są nie tylko w budżetach firm, ale również poza nimi, w projektach unijnych, w funduszach venture capital, u tzw. aniołów biznesu – tłumaczy dr Dariusz Tworzydło, organizator kongresu. 
 
Naturalnym skutkiem problemów z finansowaniem działań PR jest stagnacja w branży. Specjaliści PR poszukiwali odpowiedzi na pytania, które nurtują tę dziedzinę biznesu: czy i jakie są szanse rozwoju, w jakim kierunku należy iść, by jak najszybciej i najskuteczniej przełamać impas. – Zastój w branży PR jest rzeczywiście odczuwalny. Prawda jest taka, że najłatwiej jest firmom oszczędzać na działaniach marketingowych, kosztach reklamowych i ograniczać budżety PR. Na taką sytuację nie ma jednej recepty, którą mogliby zastosować PR-owcy. Mogą skupić się na wsparciu zarządzania firmy w sytuacjach trudnych. Bezwzględnie muszą się jednak dostosować do realiów, przeczekać oraz znaleźć dla siebie niszę i podejmować działania, które w sytuacjach trudnych, pomimo ograniczonych budżetów, firmy i tak będą podejmowały – tłumaczy Tworzydło.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy