Prywatnie są żonami i matkami. Znamy je jednak z zupełnie innej strony: jako właścicielkę Centrum Handlowego Millenium Hall i prezesa klubu ekstraligowego (Marta Półtorak), właścicielkę salonu Mercedesa i członka rady dealerów tej marki (Danuta Czach), wiceprezesa i dyrektora zarządzającego firmy zajmującej się dostawą sprzętu lotniczego dla lotnictwa cywilnego i wojskowego (Anna Kolisz) i właścicielkę zakładu produkującego naturalny olej rzepakowy (Jadwiga Kuźniar). Przedstawicielki tych skrajnie różnych i – dodajmy – mało kobiecych branż związane są z prowadzonymi przez siebie firmami od początku ich istnienia na rynku.
Od praktykantki do właścicielki – Jadwiga Kuźniar
Jadwiga Kuźniar miała 18 lat, gdy przyszła do Spółdzielni Rolniczej w Gaci na obowiązkową po szkole średniej praktykę. Praktyka pewnie zakończyłaby się terminowo, gdyby nie fakt, że wpadła w oko szefowi spółdzielni, Lucjanowi Kuźniarowi (obecnie członkowi Zarządu Województwa Podkarpackiego) To, co miało trwać kilka miesięcy, stało się przygodą i rolą życia trwającą już 32 lata. W tym czasie zdążyła z praktykantki awansować na księgową, urodzić i wychować czworo dzieci, potem jeszcze ukończyć studia ekonomiczne, by w 2010 roku przejąć stery nad prowadzoną razem z mężem firmą. Zakład Tłuszczowy Białoboki, którego jest właścicielką, produkuje naturalny olej rzepakowy tłoczony metodą „na zimno”, charakteryzujący się wysoką zawartością witaminy E oraz jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Olej ten został w lipcu br. wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych i można go kupić w większości sklepów i marketów w regionie. Zakład eksportuje również duże ilości oleju do Czech i na Słowację.
Jadwiga Kuźniar od zawsze pomagała mężowi w prowadzeniu firmy, a jej rola ograniczała się nie tylko do księgowości, ale również do podejmowania kluczowych decyzji. W 2010 roku małżonkowie postanowili otworzyć linię produkcji oleju spożywczego i właśnie wtedy Lucjan Kuźniar powierzył prowadzenie firmy żonie. – Czasem mu marudziłam, że tyle pracuję, a wszędzie słyszę tylko: „Lucjan Kuźniar”. I mąż pewnego dnia przepisał firmę na mnie. Od tej pory radzę sobie sama, ale zawsze mogę polegać na jego wiedzy i doświadczeniu oraz na moich pracownikach, do których mam duże zaufanie – mówi Jadwiga Kuźniar. Po dwóch latach prowadzenia firmy Jadwiga Kuźniar już ma sprecyzowane plany jej rozwoju. – Pomysłów i kreatywności mi nie brakuje. Chciałabym urozmaicić asortyment, produkując olej słonecznikowy oraz oleje smakowe, np. z ziołami – zdradza.
Wśród samochodów, w męskim gronie – Danuta Czach
Firma Danuty i Ryszarda Czach, autoryzowanego dealera marek Mercedes, Mazda, Lancia i Jeep, funkcjonuje na rzeszowskim rynku od 38 lat i od samego początku zajmuje się motoryzacją. Danuta Czach przyznaje, że w momencie otwierania firmy zupełnie się nie znała na motoryzacji i samochodach. Zresztą, w tamtych latach posiadanie jakiegokolwiek samochodu było swego rodzaju luksusem. – Nie znałam marek samochodów, nie miałam pojęcia o rodzajach silników itp. Pasję motoryzacji zaszczepił we mnie mąż, wszystkiego uczyłam się od podstaw. Uczę się do dziś, ponieważ współczesny biznes wymaga ciągłego dokształcania. Konkurencja na rynku sprawia, że prowadzenie biznesu wiąże się z dużą kreatywnością, przez co jest bardziej fascynujące – przyznaje Danuta Czach.
Dziś Danuta Czach w Rzeszowie zarządza ponad 80-osobowym zespołem, ale z jej opiniami i decyzjami liczą się nie tylko pracownicy i zarząd rodzinnej firmy. Od 12 lat zasiada w radzie dealerów Mercedesa i jest jedyną kobietą w pięcioosobowym gronie wybieranym spośród ok. 50 dealerów i serwisów tej marki w Polsce. Bycie kobietą bynajmniej jej tego nie ułatwia.
Marma, czyli Marta i Mariusz – Marta Półtorak
W 1989 roku Marta i Mariusz Półtorakowie postanowili wspólnie założyć biznes związany z przetwórstwem tworzyw sztucznych. Firma – pod znaną dziś w Polsce i Europie nazwą Marma Polskie Folie – wystartowała dwa lata później. O tym, że biznes jest wspólny, świadczy nawet nazwa pochodząca od imion małżonków. W jednym z wywiadów Marta Półtorak zdradziła, że czasem sprzeczają się, czyje „Mar” jest pierwsze, ale nigdy nie rywalizują o to ze sobą. Branża, którą wybrali, z jednej strony była trochę przypadkowa, ponieważ oboje są z wykształcenia elektronikami. Jednocześnie był to okres w gospodarce, gdy w Polsce i Europie Wschodniej brakowało wszystkiego, w szczególności folii, opakowań i produktów przetwórstwa tworzyw sztucznych. Najpierw postawili na handel takimi towarami, potem zdecydowali się na produkcję.
– Z małej firmy założonej przez dwójkę młodych ludzi bez doświadczenia w biznesie Marma Polskie Folie stała się jedną z największych firm w Europie zajmującej się przetwórstwem tworzyw sztucznych – wyjaśnia prezes koncernu Grupa Marma Polskie Folie.
Marta Półtorak, prywatnie fanka speedwaya, jest również pierwszą kobietą w Polsce, która jest prezesem klubu ekstraligowego. Jej firma od ośmiu lat wspiera sekcję żużlową Stali Rzeszów. Trzeba dodać, z powodzeniem, bo nie przypadkiem dzięki temu wsparciu zawodnicy rzeszowskiej drużyny zaczęli triumfować w indywidualnych i drużynowych pucharach świata. W lutym 2010 roku prezes Półtorak stała się właścicielką jednej z najgłośniejszych inwestycji ostatnich lat – założona przez nią spółka Develop Investment kupiła Centrum Handlowe Millenium Hall, które z powodów długów głównego inwestora nie mogło doczekać się dokończenia budowy.
Lotnicze sukcesy małżonków z Mielca – Anna Kolisz
Firma ANKOL z Mielca, zajmująca się dostawą sprzętu lotniczego dla lotnictwa cywilnego i wojskowego, to „dziecko” Anny i Czesława Koliszów. 20 lat temu, po pięcioletnim pobycie we Lwowie, gdzie Czesław Kolisz był szefem serwisu lotniczego, Anna Kolisz założyła firmę dając jej nazwę od swojego imienia i nazwiska. – Będąc zagranicą odkryłam swoje potrzeby. Chciałam samodzielnie tworzyć, mieć coś własnego i możliwość podejmowania niezależnych decyzji. Mimo że byłam pedagogiem z powołania, uznałam, że potrzebuję czegoś więcej niż tylko nauczanie dzieci i zarządzanie małą grupą ludzi – mówi wiceprezes i dyrektor zarządzający ANKOL-u.
Przez pierwsze dwa lata firma funkcjonowała w mieszkaniu państwa Koliszów, w pokoju ich syna, Eryka, który wyjechał na studia. Anna Kolisz zajmowała się wszystkim sama, mąż wspierał ją zdalnie z zagranicy.
Byłam dynamiczna i odważna, miałam dużo pomysłów, wiary i nieustanną chęć nie tylko do działania, ale także uczenia się – wspomina wiceprezes ANKOL-u. – Byłam otwarta na handel wszystkim, z czym mogłam sobie poradzić, m.in. ze sprzedażą ubrań roboczych, akumulatorów, opon, ziemniaków i wielu innych towarów. Największą transakcją była wtedy realizacja dużego kontraktu z Odessą na taśmy transporterowe do portu morskiego. Byłam dumna patrząc na odjeżdżające wagony załadowane towarami zakupionymi w Wolbromiu, na których widniał napis ,,ANKOL”. Robiło to wrażenie i wręcz uskrzydlało.
Od tamtego kontraktu zaczęły się sukcesy. Czesław Kolisz wrócił ze Lwowa i, jak mówi Anna Kolisz, dał firmie charyzmę, która na trwałe wpisała się w DNA ich życia firmowego i prywatnego. Małżeński tandem doskonale się uzupełnia: pani Anna zajmuje się finansami, zasobami ludzkimi, administrowaniem i zarządzaniem operacyjnym, pan Czesław wnosi doświadczenie i znajomość branży. Od 15 lat rodziców wspiera Eryk Kolisz.
Kobieta łagodzi obyczaje
Właścicielka salonu Mercedesa przyznaje, że bycie kobietą-szefową firmy pomaga w relacjach z pracownikami, zwłaszcza gdy w gronie pracowników są mężczyźni. Jej zdaniem, kobieta-szef łagodzi relacje z pracownikami; poza tym mężczyźni czują się bardziej dotknięci, gdy kobieta zwróci im uwagę niż gdyby zrobił to mężczyzna. Uważa jednak, że w zarządzaniu firmą najlepiej sprawdza się duet. – Patrząc z perspektywy 38 lat prowadzenia firmy oraz ostatnich lat, gdy należę do rady dealerów, mogę potwierdzić, że kobieta musi ciągle coś udowadniać. Zawsze musi powiedzieć więcej niż mężczyzna, żeby przekonać resztę; wykonać więcej pracy; wykazać się większymi kompetencjami – wylicza Danuta Czach. – Mężczyźni niczego nam nie utrudniają, ale w świecie motoryzacji kobietom jest trudniej przebić się pod względem merytorycznym, bo jest to specyficzna branża.
Marta Półtorak i Anna Kolisz twierdzą, że płeć nie ma znaczenia w zarządzaniu biznesem. – To predyspozycje danej osoby decydują, czy sprawdza się na danym stanowisku. Fakt, że jestem kobietą w żaden sposób nie przeszkadza w prowadzeniu jakiejkolwiek działalności – mówi prezes Półtorak, przyznając jednocześnie, że jako kobieta musi się bardziej starać, by udowodnić swoje kompetencje. Anna Kolisz dodaje: – W biznesie nie dzielę ludzi ze względu na płeć. W nim są potrzebni zarówno mężczyźni jak i kobiety. Umiejętne połączenie chociażby różnic w mentalności, postawach kobiet i mężczyzn daje większy wachlarz skuteczności w zarządzaniu. Polskie kobiety biznesu są niezwykle ambitne i pracowite. Kobiety posiadają umiejętność doboru odpowiedniej strategii porozumienia się z różnymi osobami, a korzyści z kobiecego stylu zarządzania są ogromne. Jadwiga Kuźniar, zapytana o to, czy jako kobieta biznesu musi dobitniej udowadniać swoje racje, odpowiada: – Nie muszę niczego udowadniać, nie czuję się dyskryminowana, a w biznesie mam poczucie spełnienia.
Wszystkie rozmówczynie zgodnie przyznają, że są szczęśliwe i spełnione w biznesie oraz bardzo lubią swoją pracę, która daje im radość i satysfakcję. Czy właśnie nie o to chodzi?