Na 35 kilometrowym odcinku autostrady łączącym Dębicę z Tarnowem trwają już ostatnie, kosmetyczne, prace. Pozostały jeszcze odbiory m.in. straży pożarnej i policji, i kierowcy będą mogli przejechać całą trasę Kraków-Rzeszów jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych.
Rzecznik krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Iwona Mikrut-Purchla potwierdziła wcześniejsze informacje, że odcinek autostrady od Tarnowa do Dębicy będzie przejezdny przed 1. listopada. Obecnie większość prac budowlanych jest już kończonych i pozostały odbiory techniczne oraz odbiory m.in. policji i straży pożarnej. Dokładna data otwarci tego odcinka dla kierowców nie jest jednak znana, ponieważ zależy ona od tego, jak szybko wspomniane służby zakończą swoje prace. Pewne jest jednak, że w pobliżu estakady nad Wisłokiem, na odcinku o długości ponad 1 km, ruch będzie jeszcze ograniczony. Prace będą jeszcze trwały przez pewien czas w rejonie estakady nad Wisłoką i tam podróżujący autostradą będą musieli liczyć się z ograniczeniami ruchu. To opóźnienie jest efektem błędów popełnionych przez poprzedniego wykonawcę.
Odcinek A4 pomiędzy Dębicą i Tarnowem jest przedostatnią częścią autostrady, która ma łączyć zachodnią granicę Polski z wschodnią. Pozostał jeszcze fragment z Rzeszowa do Jarosławia, liczący ponad 41 km. Umowa na jego dokończenie została podpisana dopiero miesiąc temu, a firmy Budimex i Strabag, które będą budować ten odcinek, mają na to 14 miesięcy.
