Reklama

Biznes

Coraz bliżej do mostu łączącego ulice Rzecha z Lubelską

Aneta Gieroń, Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 12.03.2014
11323_zal_3_wizualizacja
Share
Udostępnij
Do końca przyszłego tygodnia ma być gotowa dokumentacja budowy nowego mostu w Rzeszowie, który połączy ulice Rzecha z Lubelską. Sama budowa powinna rozpocząć się  już w maju – wszystko bowiem wskazuje na to, że dwa miesiące wystarczą na wydanie niezbędnego zezwolenia. Tym bardziej, że czas goni, a wszystkie prace przy moście, o którym mówi się, że będzie nową wizytówką Rzeszowa, muszą się zakończyć do września 2015 roku.
 
Sam most ma być imponujący. Jego pylon będzie tak wysoki, że dostrzeżemy go nawet z al. Sikorskiego. Żeby nim przejechać, trzeba będzie pokonać pół kilometra. Koszt budowy nowego rzeszowskiego mostu łączącego ul. Rzecha z Lubelską wyniesie 110 mln zł. 
 
Ale ta inwestycja to nie tylko most. To także droga o długości ok. 2 km, która połączy ul. Rzecha z Lubelską. Będzie ona pierwszym etapem większej inwestycji – trasy północnej. Kolejne jej odcinki to droga łącząca ul. Lubelską z Warszawską oraz połączenie Warszawskiej z Krakowską. Trasa ta przejmie samochody, które nie zdecydują się skorzystać z powstającej wyżej obwodnicy autostradowej. 
 
– To jeden z największych kontraktów drogowych w historii Rzeszowa. Wykonawca musi zbudować wysoki na ponad 100 metrów i długi na ponad 400 metrów, podwieszany most. Doprowadzi do niego 2,5 km dróg dojazdowych. W ten sposób domkniemy północną obwodnicę miasta i stworzymy kierowcom jadącym od Lublina na Przemyśl trasę z dala od centrum miasta – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
 
Przetarg na budowę mostu wygrała firma Bilfinger Infrastructure SA., a jej prezes  Piotr Kledzik mówi, że sama budowla będzie wizytówką Rzeszowa. – Najdłuższe przęsło będzie miało prawie 250 metrów długości, szerokość mostu wyniesie prawie 29 metrów. 
 
Czym jeszcze ma zachwycić nowy most? Np. pylonem, który będzie miał wysokość prawie 110 metrów. To więcej niż wysokość trzech bloków na osiedlu Nowe Miasto. Pylon będzie widoczny aż z al. Sikorskiego. Umieszczony na nim zostanie herb Rzeszowa, a obiekt będzie efektownie podświetlony.
 
Całkowity koszt inwestycji wyniesie 171 mln zł. Miasto chce na nią otrzymać unijną dotację. Prezydent Tadeusz Ferenc szuka pieniędzy w puli oszczędności, jakie Rzeszów, Lublin, Olsztyn, Białystok i Kielce poczyniły na realizacji swoich programów transportowych. 
 
– Przypomnę, że inwestycje w ramach programu transportowego pochłoną ok. 415 mln zł z dofinansowaniem unijnym z programu Rozwój Polski Wschodniej w wysokości 85 proc. – mówi Stanisława Bęben, dyrektor Wydziału Pozyskiwania Funduszy w Urzędzie Miasta Rzeszowa. 
 
Co zyskamy dzięki temu połączeniu? – Ruch w mieście będzie coraz większy. Dzięki m.in. autostradzie kolejne firmy będą budować swoje zakłady, czy to w specjalnej strefie na Dworzysku, czy też przy lotnisku. Ludzi będzie przybywać, samochodów będzie przybywać i potrzebne są nowe drogi, by ten wzmożony ruch się rozkładał – mówi prezydent Tadeusz Ferenc.
 
wizualizacje Bilfinger Infrastructure SA
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy