Wicepremier i minister skarbu inż. Eugeniusz Kwiatkowski (w czarnym kapeluszu), obok prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Ignacego Mościckiego (w jasnym kapeluszu). Na pierwszym planie, także obok prezydenta RP, inż. Stanisław Krzyczkowski - pierwszy dyrektor naczelny zakładów lotniczych w Mielcu w latach 1937-1939. Naprzeciwko generalicja - lekko odwrócony, wiceminister spraw wojskowych, szef administracji armii gen. bryg. inż. Aleksander Litwinowicz, na wprost - tuż za prezydentową Marią Mościcką z młodziutką mielczanką - gen. bryg. pil. Władysław Kalkus, pełniący obowiązki dowódcy lotnictwa w Ministerstwie Spraw Wojskowych / źródło: Urząd Miejski w Mielcu
Wszyscy pamiętają słynne powiedzenie Billa Clintona: Gospodarka, głupcze. Ale to nie amerykański prezydent, a Eugeniusz Kwiatkowski jest klasykiem gatunku. Wicepremier i minister skarbu II RP, współtwórca Gdyni i pomysłodawca Centralnego Okręgu Przemysłowego, już przed II wojną światową mawiał: Kompetencje, panowie. Efekt był taki, że przedwojenny COP zrealizowany w trzy lata, dał 100 tysięcy nowych miejsc pracy. Zakłady przemysłu zbrojeniowego, chemicznego, hutniczego, elektromaszynowego, lotniczego, jakie powstały w tamtym okresie na terenie dzisiejszego województwa podkarpackiego, w XXI wieku są podstawą przemysłu naszego regionu. Klaster „Dolina Lotnicza”, jeden z największych sukcesów gospodarczych Podkarpacia ostatnich 20 lat, zatrudniający ponad 20 tys. ludzi, wprost mówi o swoich COP-owskich korzeniach i tradycji. I chyba nikt nie jest już w stanie wyobrazić sobie, jak wyglądałyby dzisiaj: Rzeszów, Jasło, Stalowa Wola, Mielec, Dębica, Nowa Sarzyna i Nowa Dęba, gdyby Eugeniusza Kwiatkowskiego nigdy nie było.
Czym dokładnie był Centralny Okręg Przemysłowy? - Częścią 4-letniego planu inwestycyjnego, który w 1936 roku ogłosił wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski i który miał doprowadzić do modernizacji, unowocześnienia i uprzemysłowienia Polski - wyjaśnia dr hab. Paweł Grata, profesor UR, historyk. - Wstępne założenia planu były takie, że inwestycje będą lokowane w całym kraju, przy czym państwo miało inwestować w infrastrukturę, natomiast inwestycje przemysłowe miały być dziełem inwestorów prywatnych. Cały plan miał kosztować 1, 8 miliarda ówczesnych złotych, co było ogromną kwotą, niewiele mniejszą od rocznego budżetu Polski, który w tamtym czasie wynosił około 2,2 - 2, 4 mld zł. W sumie do 1939 roku na jego realizację wydano 2,4 miliarda zł.
Po roku, czyli w 1937 roku okazało się, że prywatni przedsiębiorcy nie specjalnie chętni są do inwestowania, a raczej nie za bardzo mają co inwestować, gdyż kapitału w przedwojennej Polsce było niewiele, w związku z czym w lutym 1937 roku Eugeniusz Kwiatkowski zaproponował koncepcję budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego.
- Ustalono, że większość inwestycji będzie lokowanych w tzw. „trójkącie bezpieczeństwa”, czyli na terenach będących poza zasięgiem lotnictwa niemieckiego i sowieckiego. Był to obszar części województw krakowskiego, lwowskiego, lubelskiego i kieleckiego. W sumie 46 powiatów - mówi Paweł Grata.
- Miały tam powstać fabryki zbrojeniowe (produkcja broni, prochu, amunicji, materiałów wybuchowych), zakłady hutnicze i metalurgiczne, przemysłu chemicznego, lotniczego, elektrotechnicznego oraz zakłady tzw. przemysłu pomocniczego, czyli przemysł włókienniczy, odzieżowy, materiałów budowlanych, i ceramicznych. Sam COP podzielono na 3 regiony: surowcowy, który obejmował powiaty w województwie kieleckim; zaopatrzeniowy, czyli tereny województwa lubelskiego i przetwórczy (produkcyjny) we wschodnich powiatach województwa krakowskiego, zachodnich województwa lwowskiego oraz trzech powiatach kieleckiego. Można powiedzieć, że mieliśmy ogromne szczęście, że jądro COP-u, jego najwartościowsza część, zlokalizowana została w dużej mierze na terenach obecnego województwa podkarpackiego.
Koncepcja COP-u zlokalizowanego w tej akurat części Polski, to była również drobiazgowo przemyślana decyzja wicepremiera Kwiatkowskiego. Chodziło m.in. o wyrównywanie poziomu jakości życia w Polsce A i B, a trzeba pamiętać, że opisywany obszar był mocno zapóźniony rozwojowo w stosunku do reszty Polski, gdzie tylko 17 proc. ludności mieszkało w miastach, a ukryte bezrobocie na wsi przekraczało pół miliona ludzi. Początek COP-u na tych terenach był też początkiem skoku cywilizacyjnego dla wielu miejscowości, a bywało, że i narodzin miast ze szczerego pola, lub w środku lasu, jak to było w przypadku Stalowej Woli, czy wsi Dęba, z której wyrosło miasto Nowa Dęba.
- Już zawsze powinniśmy dziękować Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu za to, jakim był politykiem i ekonomistą - twierdzi dr Krzysztof Kaszuba, ekonomista, rektor Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie. - Tym bardziej, jeśli porównamy, jak dużo udało osiągnąć się w gospodarce polskiej w II RP i jak wiele szans zmarnowaliśmy w III RP.
Krzysztof Kaszuba nie ma wątpliwości, że sukces COP-u i II RP brał się z patriotycznej pasji, z jaką Polacy w dwudziestoleciu międzywojennym działali w sferze publicznej, politycznej, gospodarczej.
Kto rządził Polską w II RP, kto jest w polityce w III RP
- To byli ludzie, którzy urodzili się pod zaborami i w momencie, kiedy mieli szansę zrobić coś dla swojego kraju, który odzyskał niepodległość po 123 latach, to ich pasja działania była przeogromna - tłumaczy ekonomista. W dodatku byli autentycznymi elitami intelektualnymi. W tamtym okresie absolwenci uniwersytetów i politechnik we Lwowie, Wiedniu, Odessie oraz innych ważnych ośrodkach naukowych, to były wybitne jednostki, a takie w dużym stopniu trafiały wtedy do działalności publicznej. One budowały wolną Polskę szybko, skutecznie, wzorując się na najlepszych osiągnięciach z Zachodniej Europy.
Zdaniem Kaszuby, trudno więc o analogie personalne z nieudolną klasą polityczną III RP. W latach 20. i 30. XX wieku podstawą działania rządzących były trzy słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Dziś, jeśli ktoś chce, można opuścić słowo Bóg, ale Honor i Ojczyzna też już nie mają większego znaczenia - dodaje. I przywołuje słowa klasyka w polityce, który w latach 90. mawiał: „Pierwszy milion musisz ukraść”. W dodatku po 1989 roku zabrakło nam menedżerów i wizjonerów tej klasy, co Eugeniusz Kwiatkowski. W pierwszych latach transformacji gospodarczej w III RP zbyt często zaniedbywano produkcję, przemysł, a lekiem na całe zło miał być handel, szybka prywatyzacja oraz finansowa iluzja w wykonaniu politycznych magików. Trzeba też pamiętać, że przed II wojną światową w Europie dominowała wizja państwa narodowego z mocnym przemysłem. Gospodarki narodowe Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, czy Polski. Nie było mowy o globalizacji jak pod koniec XX wieku i na początku XXI wieku.
Co ciekawe, Centralny Okręg Przemysłowy jest typowym przykładem interwencjonizmu państwa w gospodarkę, o jakim dziś w Polsce nie mogłoby być mowy. Zdaniem wielu, interwencjonizmu dyskusyjnego, ale z punktu widzenia województwa podkarpackiego, bardzo udanego.
Oceniając politykę gospodarczą państwa polskiego w ostatnich dwóch dekadach, ciągle trudno jest sformułować możliwie najbardziej rzetelne i obiektywne oceny. Warto jednak przeanalizować bardzo wymowne słowa, jakie zaledwie kilka tygodni temu wypowiedział prof. Marek Belka, były wicepremier i minister finansów, obecnie prezes Narodowego Banku Polskiego. Belka stwierdził: Powinniśmy zapomnieć o iluzji, że kapitał nie ma narodowości. Ma. Gdyby prezes Fiata, Sergio Marchionne chciał konstruować najtańsze samochody, to całą produkcję powinien przenieść z Włoch do Polski. Zrobił inaczej, choć nie było to zgodne z interesem koncernu, lecz z interesem narodowym i pewnym nieoficjalnym przymusem.
- Nie ma czegoś takiego, jak absolutnie wolny rynek - twierdzi Krzysztof Kaszuba. - Największe sukcesy gospodarcze bywały związane z interwencjonizmem państwowym. Tak rosła potęga Wielkiej Brytanii, Japonii, Korei Południowej, Malezji i wielu innych krajów. Nie tak dawno Barack Obama, prezydent USA zdecydował o wykupie prawie wszystkich akcji General Motors, bo zależało mu na utrzymaniu miejsc pracy dla tysięcy Amerykanów. O miliardach dolarów wpompowanych w bankrutujące banki, już nie wspomnę, tak samo, jak o interwencyjnej polityce Angeli Merkel, która wsparła przemysł motoryzacyjny czy stoczniowy w Niemczech.
To, co jednak do dziś robi największe wrażenie w ocenach COP-u, pomijając dyskusje wokół państwowego interwencjonizmu w gospodarkę, to tempo prac i jakość działania. To niewiarygodne, że COP powstał w niespełna trzy lata, w czasach, gdy nie było telefonów komórkowych, laptopów, specjalistycznego oprogramowania w każdej dziedzinie. Wystarczyła niewiarygodna pasja, profesjonalizm, znakomite wykształcenie i spokój od współczesnej biurokracji oraz gąszczu uregulowań prawnych, jakie dziś hamują rozwój gospodarki i przedsiębiorczości w Polsce.
Ulgi podatkowe! Tak samo ważne w XX jak i w XXI wieku
W rozwoju COP-u pomogło coś jeszcze. - W 1938 roku ważną rolę odegrała ustawa o ulgach inwestycyjnych na obszarze COP - tłumaczy Paweł Grata. - Przedsiębiorcy prywatni, którzy zdecydowali się inwestować na tych terenach, dostawali świetne warunki podatkowe. Wszystkie inwestycje mogli odliczać od podstawy opodatkowania dochodu, na 15 lat zwolnieni byli z podatku od nieruchomości, a w przypadku inwestycji ważnych z punktu widzenia Ministerstwa Spraw Wojskowych, przez 10 lat mogli nie płacić podatku dochodowego. To dało efekty. Przed II wojną światową w COP-ie, wokół dużych fabryk państwowych powstawało wiele zakładów prywatnych, których właściciele zainwestowali własne pieniądze i dzięki temu przyczynili się do rozwoju tych terenów. Łącznie w 1939 w budowie było 45 średnich i dużych zakładów przemysłowych i 60 małych, a tylko w  I kwartale tego roku swoje oferty inwestycyjne złożyło ponad 500 drobnych firm i osób fizycznych.
Od 1937 roku do wybuchu wojny w 1939 roku w COP-ie wydano około 400 mln zł na inwestycje przemysłowe oraz 150 mln na infrastrukturę. W tym czasie powstały: nowe miasto Stalowa Wola a w nim Zakłady Południowe, po wojnie znane jako Huta Stalowa Wola; Fabryka Gum Jezdnych „Stomil” w Dębicy, dziś znana jako Firma Oponiarska Dębica S.A.; także w Dębicy powstała fabryka kauczuku syntetycznego; PZL Wytwórnia Płatowców Nr 2 w Mielcu, obecnie PZL Mielec; PZL Wytwórnia Silników Nr 2 w Rzeszowie, obecna WSK PZL Rzeszów. Do tego filia poznańskich Zakładów Cegielskiego w Rzeszowie, czyli fabryka obrabiarek - w czasie wojny kompletnie zdemontowana przez Niemców, ale po wojnie na tym terenie powstał współczesny ZELMER. W Dębie w ramach COP-u powstała Wytwórnia Amunicji Nr 3, a sama wieś zamieniła się w miasto Nowa Dęba, gdzie do dziś działa Dezamet. We wsi Sarzyna rozpoczęto budowę Zakładów Chemicznych, w których przed wojną nie zdążono wprawdzie uruchomić produkcji, ale ta ruszyła w latach 50. Wokół fabryki powstało miasto Nowa Sarzyna, zaś produkcja chemiczna istnieje tu do dziś. W Pustkowie koło Dębicy wyrosła fabryka materiałów wybuchowych „Lignoza”, w Jaśle, a właściwie w miejscowości Krajowice - Państwowa Wytwórnia Prochu. COP-owski rodowód ma również Zapel w Boguchwale.
Doszukując się różnic i analogii pomiędzy II i III RP, akurat przedwojenna, bardzo przyjazna polityka podatkowa na terenach COP-u, doczekała się swojej kontynuacji na tych terenach także po 1989 roku w postaci Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Euro - Park” Mielec. To tutaj w 1995 roku powstała pierwsza w Polsce SSE, a która w kolejnych latach doczekała się na Podkarpaciu wielu podstref m.in. w Głogowie Małopolskim, Trzebownisku, Rzeszowie, Leżajsku, Dębicy, Jarosławiu, Ropczycach, Sanoku, Zagórzu, Lubaczowie i Kolbuszowie.
Reklama
Krzysztof Kaszuba, który od kilkunastu lat systematycznie analizuje stan podkarpackiej gospodarki, przyznaje, że bez wątpienia solą tej ziemi, z punktu widzenia dużych przedsiębiorstw przemysłowych, kluczowych dla regionu - dających zatrudnienie setkom małych przedsiębiorstw, są właśnie inwestycje zrealizowane w latach 30. XX wieku w ramach COP – u, a które dziś funkcjonują jako: WSK PZL Rzeszów, PZL Mielec, Firma Oponiarska Dębica, czy Zakłady Chemiczne „Organika - Sarzyna” w Nowej Sarzynie.
- Gdyby nie było firm z przeszłością COP-u, nie byłoby klastra „Dolina Lotnicza”, a tym samym nie byłoby nowych firm typu: BorgWarner, MTU, czy UTC Aerospace Systems, które zdecydowały się na Podkarpaciu od zera stworzyć hale produkcyjne, kupić nowe maszyny, w końcu zatrudnić setki osób - przyznaje Kaszuba. - Jednocześnie nie ukrywam, że dla mnie największą ambicją polskiego przemysłu powinno być robienie produktu finalnego - to decyduje o randze i dobrobycie kraju. Jak wiemy, mamy z tym problem. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest skomplikowana. Składa się na nią cała polska polityka po 1989 roku.
Informujemy, iż w związku ze zmianami zasad dystrybucji danych GPW wprowadzonymi 1 stycznia 2018 r. notowania dostępne są bezpośrednio na stronie money.pl
Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.
Zgoda
Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności.
Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.
Administrator danych osobowych
Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/ http://poradnikbudowlany.eu/ http://modnieizdrowo.pl/ http://www.sagier.pl/ Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.
Podstawa i cel przetwarzania
Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.
Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.
Przekazywanie danych
Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.
Cookies
Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.
Twoje uprawnienia
Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.