Miała uczyć angielskiego w szkole, a została zawodowym kierowcą wielkogabarytowej ciężarówki. Iwona Blecharczyk z Kosztowej k. Dubiecka jest jedną z niewielu w Polsce trucking girl. Od 8 lat poznaje świat zza szyby swojego wozu, który prowadzi po europejskich, amerykańskich i kanadyjskich drogach. Jej relacje z podróży śledzi kilka milionów osób na kanale Youtube.
Iwona Blecharczyk zaraz po maturze rozpoczęła pracę jako kierowca busa na trasie Dynów-Anglia. Potem były magisterka z anglistyki, własna pracownia z sukienkami, w końcu pierwsza praca w szkole.
– Po studiach rozpoczęłam pracę jako nauczycielka języka angielskiego w szkołach podstawowych. Z czasem zrozumiałam, że w ogóle nie nadaje się do tej pracy, wracałam do domu bez energii i entuzjazmu. Na dodatek uważałam, że proponowany program nauczania był mało pożyteczny i praktyczny. A jeżeli dla mnie było to bez sensu, to jak miałam przekonać dzieci? Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zostać zawodowym kierowcą – wspomina Iwona Blecharczyk.
Świat motoryzacji i wielkogabarytowych ciężarówek ciekawił Iwonę Blecharczyk bardziej niż nauczycielstwo czy moda, których próbowała na początku swojej kariery zawodowej. W krótkim czasie zdała wszystkie kategorie prawa jazdy, z wyjątkiem tych na motocykl i otrzymała certyfikaty kompetencji zawodowych przewoźnika. Chociaż pracowała nadal w szkole, rozsyłała CV do rożnych firm transportowych. Nie było łatwo, żaden pracodawca nie chciał przyjąć młodej dziewczyny na stanowisko kierowcy tira. Przełomem w życiu Iwony okazała się propozycja z Piły.
Fot. Archiwum Iwony Blecharczyk
– Zaproponowali mi stanowisko administracyjne. Uważali, że mam predyspozycje do pracy w biurze. A ja chciałam jeździć. Dali mi więc miesiąc próbny jazdy w podwójnej obsadzie i tak znalazłam pracę. Pamiętam dzień, w którym przyjechałam do firmy i to wielkie poruszenie na bazie. Wtedy jeszcze funkcjonował portal „Nasza Klasa”. Miałam na nim zamieszczone swoje zdjęcia w sukienkach, szpilkach i kręconych włosach. Kierowcy nie mogli uwierzyć, że będę prowadzić ciężarówki, myśleli, że jestem szpiegiem szefa i sprawdzam kto kradnie paliwo – opowiada z uśmiechem.
Ciężarówka drugim domem
Iwona Blecharczyk od 8 lat jeździ ciężarówką po Europie. Ma za sobą tysiące przejechanych kilometrów i setki zwiedzonych miejsc. Wielki samochód stał się jej drugim domem, w nim je, śpi i odpoczywa. Zwykle prowadzi około 50 tonowy zestaw o długości 66 metrów. Przewozi przede wszystkim śmigła do wiatraków i inne konstrukcje stalowe. Czasami jest to też piasek i paliwo. Do tego dochodzą jeszcze np. komplety łańcuchów zabezpieczające rozładunek, które ważą kilkadziesiąt kilogramów.
– Chociaż rozładunki bywają ciężkie, ja mam na nie sposób. Działam jak sportowiec i stopniowo podnoszę ciężkie elementy obciążając przy tym nogi, w ten sposób oszczędzam kręgosłup – dodaje.
Iwona Blecharczyk podróżuje po całej Europie. Była już m.in. w Czechach, Słowacji, Norwegii, Szwecji, Węgrzech, Francji, Portugali, Niemczech i ulubionej przez siebie Hiszpanii.
Lodowe szlaki w Kanadzie
Ostatni rok znana trucking girl spędziła na lodowych szlakach w Kanadzie. Dostarczała paliwo do kopalń diamentów oraz piasek na pola naftowe. Jeździła po zamarzniętych jeziorach i wyspach. Gdy temperatura spada do minus 40 stopni na termometrze, a odczuwalna sięga minus 70, kończą się żarty, a zaczyna walka o przetrwanie. Jeden błąd może kosztować godziny walki ze sprzętem.
– Północna Kanada jest przepiękna, ale trudno dostępna. Żeby zobaczyć te najpiękniejsze tereny trzeba wjechać na zamarznięte jeziora, wielkie, głębokie i o turkusowej barwie. To spektakularne, ale i groźne przedsięwzięcie. Na arktycznych obszarach zaciera się granica między wodą a lądem. Gdy wjeżdżałam na jezioro, pierwszy raz czułam się bardzo zagubiona, ale nie dlatego, że lód się załamie, tylko przez to, że mogę złamać prawo. W Kanadzie obowiązują bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące jazdy na lodowych szlakach – mówi Iwona Blecharczyk.
Przemieszczając się po północnej Kanadzie Iwona miała również okazję spotkać i pracować z jednym z bohaterów amerykańskiego programu Ice Road Truckers – Alexem Dębogórskim. Jego show pokazuje od kuchni trudną pracę kierowców jeżdżących po zamarzniętych jeziorach.
Trucking girl na Youtubie
Iwona Blecharczyk od kilku lat prowadzi kanał na Youtubie, na którym zamieszcza relacje ze swojej pracy. Jej filmiki ogląda kilka milionów osób, a w komentarzach pod nimi można znaleźć miłosne wyznania i słowa podziwu.
– Gdy zaczęłam pracę, non stop o niej opowiadałam. W domu mieli już dość moich opowieści, więc postanowiłam, że muszę podzielić się swoimi doznaniami z szerszym gronem. Założyłam więc fanpage na Facebooku, a potem odważyłam się nagrać pierwszy filmik. Z czasem ludzie chcieli więcej i więcej – wspomina.
