Dziś za oknem temperatura ewidentnie letnia, choć do kalendarzowego lata mamy jeszcze miesiąc. Ciepło, słońce, zapach świeżo skoszonej trawy… to wszystko nastraja wakacyjnie. Temat artykułu zatem również wakacyjny.
Wakacje są szczególnym okresem w roku – co prawda 2 miesiące wolnego mają tylko uczniowie, ale chyba wszystkim udziela się skłonność do leniuchowania. Za gorąco, za duszno, za zielono… Poza motywacją do pracy spada motywacja do podejmowania lub kontynuowania treningu. Jeśli jeszcze do przerwy w aktywności fizycznej dołożymy zwiększoną ilość spożywanych potraw z grilla i wypijanych litrów piwa, bardzo prawdopodobne, że zakończymy wakacje z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Niezbyt atrakcyjna perspektywa, prawda?
Z drugiej strony jednak okres letni energetycznie sprzyja aktywności fizycznej i zmianom. Wg chińskiej teorii pięciu przemian w miesiącach letnich przeważa energia ognia – energia, która popycha nas do działania. Jeśli tylko sobie to uświadomimy i nie damy się opanować leniwym myślom, mamy szansę dostrzec swój ogromny potencjał. Jeśli nigdy nie ćwiczyłeś, wakacje będą idealną porą na rozpoczęcie treningu. Natomiast jeśli jesteś stałym bywalcem klubu fitness, czy trenujesz jakąkolwiek dyscyplinę sportową, nie przerywaj – szkoda zmarnować swój wysiłek, a forma spada bardzo szybko.
Oto kilka pomysłów na aktywne spędzenie wakacji i utrzymania organizmu w dobrej formie.
POŁĄCZ URLOP Z TRENINGIEM
Zamiast leżeć plackiem na plaży i popijać drinki (bardzo kaloryczne!) wybierz ofertę, która umożliwia Ci uczestnictwo w zajęciach sportowych. Mogą to być zajęcia fitness, joga, wycieczki rowerowe, czy poranne bieganie. Na pewno pozostanie Ci wiele czasu na relaks, zwiedzanie i spotkania towarzyskie, a jednocześnie nie będzie Ci groził spadek formy.
SPRÓBUJ CZEGOŚ NOWEGO
Dobrze się czujemy z tym, co już znamy. Ale najwybitniejsi mędrcy i doradcy rozwoju osobistego powtarzają, że należy jak najczęściej wychodzić poza swoją strefę komfortu – mamy wtedy szansę na rozwój, na poszerzenie horyzontów, na odkrywanie swojego własnego ja. Chodzisz na co dzień na siłownię? Wybierz tygodniowe warsztaty jogi. Trenujesz gimnastykę artystyczną? Być może przekroczysz swoje granice na obozie kondycyjnym w górach. Odkrywanie nowego to świetna zabawa, ale także szansa na wszechstronny rozwój swojego ciała oraz na oderwanie myśli od codziennych spraw – to kwintesencja relaksu.
AKTYWNY WYPOCZYNEK PO PRACY
Urlop to zwykle nie więcej niż 2 tygodnie. Co zatem robić, gdy musimy zostać w mieście i chodzić do pracy. Otóż wiele ośrodków sportowych i klubów organizuje wakacyjne warsztaty i aktywne pakiety. Ceny są często korzystniejsze niż w roku szkolnym, a komfort zdecydowanie lepszy dzięki niższej frekwencji klubowiczów.
KLUCZEM JEST MOTYWACJA
Tak naprawdę każdy wie, że nie powinien przeleniuchować lata. Problem pojawia się, kiedy trzeba przestać planować, a zacząć działać. Jak się zmusić do wstania z hamaka i włożenia sportowych butów?
Rozwiązanie 1: wybierz aktywność, która ma szanse sprawiać Ci przyjemność. Wtedy temat braku motywacji po prostu nie wystąpi. Będziesz siedzieć w pracy jak na szpilkach tylko czekając na popołudniowy trening.
Rozwiązanie 2: wykorzystaj siłę grupy. Grupa przyjaciół ma ogromną moc motywacyjną, możesz na nią liczyć w chwili słabości. Wspólny trening to nie tylko praca nad siłą, kondycją, czy elastycznością. Może być także miłym spotkaniem towarzyskim – na pewno bardziej korzystnym niż wieczór w pubie przy drinku.
Rozwiązanie 3: postaw się w sytuacji „bez wyjścia”. I tutaj wykupienie wakacyjnego pakietu w klubie fitness nie zawsze się sprawdza – niestety często wydanie pieniędzy na karnet nie zawsze oznacza korzystanie z niego. Dużo większe szanse na sukces masz wyjeżdżając z domu na: obóz kondycyjny, warsztaty fitness, jogi, czy pilates, wczasy odchudzające itp. Z góry narzucony harmonogram zajęć oraz chęć pokazania innym, że dasz radę są skutecznymi motywatorami.
Kasia Twardzik Studio zaprasza na body&mind CAMP – treningowy obóz w Bieszczadach. Nie tylko dla miłośników jogi i pilates.
Szczegóły znajdziesz na stronie: