Reklama

Świat

Przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej: Ukraina płaci najwyższą cenę za drogę do europejskiej wartości

Piotr Górecki i Edyta Roś/PAP
Dodano: 24.04.2023
73485_45142293_45142272
Share
Udostępnij
Ukraina wybrała drogę do europejskich wartości i płaci za to najwyższą z możliwych cen – powiedział przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk w poniedziałek w Pradze na konferencji przewodniczących europejskich parlamentów. Swój udział w konferencji nazwał historycznym.
Stefanczuk podziękował szefom parlamentów za wsparcie dla Ukrainy. Nawiązał do okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego w 1968 roku. Jego zdaniem Czechosłowacja musiała radzić sobie z okupacją, terrorem i prześladowaniami, ale nigdy nie straciła swojej siły i stała się integralną częścią demokratycznego świata, członkiem Unii Europejskiej i NATO.
 
Rosja ostrzeliwuje obiekty cywilne i stara się, aby Ukraińcy jak najbardziej ucierpieli i porzucili wiarę w swoją obronę – zaznaczył przewodniczący ukraińskiego parlamentu. Dodał, że Rosja nie złamie Ukraińców. Podkreślił, że walka i zwycięstwo mają uchronić kraj przed ludobójstwem, a Rosja odpowie za swoje działania. Wezwał do utworzenia międzynarodowego trybunału.
 
Szef Rady Najwyższej powiedział, że Ukraina przygotowuje się do wyzwolenia okupowanych terenów, ale potrzebuje amunicji, broni i szkoleń dla swoich żołnierzy. Wezwał do przekazania Kijowowi nowoczesnych samolotów myśliwskich. Jego zdaniem na szczycie NATO w Wilnie Ukraina chciałaby usłyszeć zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu, w tym konkretne daty
 
Stefanczuk dodał, że odbudowa jego kraju powinna być finansowana z zasobów i aktywów rosyjskich zamrożonych przez poszczególne państwa. Uznał, że powinien istnieć prawny mechanizm, który pozwoliłby na wykorzystanie tych środków w odbudowie.
 
Otwierając konferencję przewodniczących parlamentów państw europejskich, przewodnicząca czeskiej Izby Poselskiej Marketa Pekarova Adamova powiedziała, że jest przekonana, że Rosjanom nie udaje się i nie uda się przejąć inicjatywy na polu walki na Ukrainie. Powinniśmy odrzucić tezę, że dostarczając broń Ukrainie, dolewa się oliwy do ognia – zaznaczyła. Jej zdaniem nawet zwolennicy dyplomatycznego rozwiązania powinni przyznać, że pokój można negocjować tylko z pozycji siły. Według Pekarovej Adamovej w UE nie ma jasnego pomysłu na to, jakie relacje chce mieć z Rosją po zakończeniu wojny. Na ten temat powinna zostać przeprowadzona debata – uzupełniła.
 
Czeska polityk uznała, że w tej chwili poparcie dla Ukrainy wśród Europejczyków nie jest tak emocjonalne, jak na początku rosyjskiej agresji, ale nie spada dramatycznie. W tym kontekście ostrzegła też przed ekstremizmem w polityce, demagogią i celową polaryzacją opinii publicznej.
 
Zdaniem Pekarovej Adamovej dążenie Ukrainy do członkostwa we Wspólnocie powinno mieć odzwierciedlenie w procesie powojennej odbudowy. Kolejnym zadaniem jest natychmiastowa pomoc w rozminowywaniu terytorium Ukrainy. Powiązała też rosyjską inwazję na Ukrainę z relacjami między Chinami a Tajwanem, który niedawno odwiedziła. Jej zdaniem zwycięstwo rosyjskiej dyktatury i brutalności na Ukrainie tylko zachęciłoby innych potencjalnych agresorów.
 
W poniedziałek w Pradze rozpoczęła się dwudniowa konferencja przewodniczących parlamentów państw europejskich. Tematem pierwszego dnia konferencji, w której uczestniczą 52 delegacje z ponad 40 krajów europejskich, w tym delegacje Sejmu i Senatu RP, jest rosyjska inwazja na Ukrainę i odpowiedź UE w szerszym kontekście geopolitycznym.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy