Reklama

Ludzie

Dyrektor uniwersyteckiej biblioteki wicemistrzynią świata w triathlonie

BIZNESiSTYL
Dodano: 11.06.2018
39646_jaskowskameta
Share
Udostępnij

Dr Bożena Jaskowska, dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Rzeszowskiego została wicemistrzynią świata w triathlonie wśród amatorów. Zawody odbyły się 3 czerwca w słowackim Samorin. – To mój największy dotychczasowy sukces w sportowej przygodzie – mówi dr Jaskowska, która marzy o uzyskaniu kwalifikacji na Mistrzostwa Świata na dystansie Ironman na Hawajach.

Bożna Jaskowska jest dyrektorem Biblioteki Uniwersytetu Rzeszowskiego; autorką pracy doktorskiej na temat  kultury organizacyjnej w służbach informacyjnych, obronionej na Uniwersytecie Warszawskim oraz absolwentką studiów MBA IT w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie i studiów bibliotekoznawczych na Uniwersytecie Jagiellońskim; autorką kilkudziesięciu publikacji naukowych z zakresu bibliotekoznawstwa i informacji naukowej.

Prywatnie od kilku lat jest zapalonym sportowcem – amatorem, a jej ukochanymi zawodami są triathlony, łączące trzy dyscypliny: pływania, jazdy na rowerze i biegania. Triathlon uprawia amatorsko od 4 lat, w tym czasie wzięła udział w kilkudziesięciu zawodach triathlonowych. Ukończyła m.in. zawody na dystansie Ironman (tj. 3,8 km pływania, 180 km rower i maraton 42,2 km), gdzie zdobyła kwalifikację na Mistrzostwa Świata w Samorin na dystansie średnim.

Dr Bożena Jaskowska Fot. Tadeusz Poźniak

Mistrzostwach Świata Challenge Family w Samorin odbyły się w niedzielę, 3 czerwca. W triathlonie na dystansie średnim, na który składa się: 1,9 km pływania, 90 km jazdy rowerem i półmaraton do przebiegnięcia, zajęłam drugie miejsce zdobywając tym samym tytuł Wicemistrzyni Świata wśród amatorów w swojej kategorii wiekowej – mówi dr Bożena Jaskowska.

Wrażeniami z zawodów w Samorin podzieliła się na blogu http://run-bo.pl/, na którym opisuje swoje triathlonowe i biegowe przygody. – W ogóle nie brałam pod uwagę rywalizacji z innymi – to nie ta liga myślałam, nie te progi. Jedyną rywalką, która się liczyła, byłam ja sama, a konkretnym celem na te zawody: wynik czyli upragniona czwórka z przodu – relacjonuje na blogu – Ile mnie ten start kosztował (…) Ile nauczył! Nie zrealizowałam wprawdzie założeń i łamanie piątki (ostateczny czas 5:04) (życiówka) odsunęłam w czasie, oby niezbyt długim. No ale zdobyłam tytuł Wicemistrzyni Świata i dzielnie walczyłam na trasie. Dziś to mnie cieszy i buduje oraz pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Jej sportowym marzeniem jest uzyskanie kwalifikacji na Mistrzostwa Świata Ironmana, które corocznie odbywają się na Hawajach, w miejscu, gdzie narodził się triathlon.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy