Reklama

Lifestyle

Wyjeżdżasz do krajów Unii Europejskiej? Nie zapomnij wziąć karty EKUZ

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 17.07.2014
13605_507_0791-Resizer-1000Q100
Share
Udostępnij
Karta EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) to dokument uprawniający do korzystania ze świadczeń zdrowotnych podczas pobytu w innych (poza Polską) krajach Unii Europejskiej, a także w krajach EFTA (Szwajcaria, Liechtenstein, Islandia i Norwegia). – W tych krajach, w razie nagłego zachorowania czy wypadku, mamy prawo do skorzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej w takim zakresie, w jakim jest ona udzielana obywatelom tego kraju. Poza krajami UE i EFTA ta karta jest nieprzydatna – informuje Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy podkarpackiego oddziału NFZ.
 
A zatem przed każdym wyjazdem do tych krajów warto zapoznać się z warunkami świadczeń udzielanych w danym państwie. – Są one dostępne na naszej stronie internetowej, są także wydrukowane w formie ulotek, które można otrzymać w naszych punktach terenowych czy w siedzibie oddziału – podkreśla Marek Jakubowicz. 
 
Leczenie prywatne i planowe jest płatne
 
Warto pamiętać, że karta EKUZ upoważnia do świadczeń tylko w placówkach powszechnego systemu ochrony zdrowia. Za leczenie prywatne, podobnie jak za leczenie planowe, pacjent musi zapłacić we własnym zakresie. – Jeżeli zatem chcemy za granicą np. poddać się operacji zaćmy, bo tam nie ma kolejek, to takie świadczenie nie wchodzi w grę – podkreśla rzecznik oddziału NFZ. – Mamy prawo do korzystania tylko ze świadczeń dotyczących choroby, która pojawiła się niespodziewanie.
Karta nie zwalnia od opłat, jeżeli takowe są pobierane od ubezpieczonych w danym państwie. – Jeżeli w danym kraju jest forma współpłacenia za świadczenia medyczne, czyli jeżeli obywatel tamtego kraju pokrywa część kosztów porady lekarskiej, to również właściciel karty EKUZ nie jest zwolniony od współpłacenia – tłumaczy Marek Jakubowicz.
 
Trzeba o tym wiedzieć zwłaszcza wybierając się do Francji, gdzie udział własny pacjenta w kosztach leczenia wynosi 20-30 proc. i tych kosztów nikt mu nie zwróci, ani we Francji, ani w Polsce. – We Francji trzeba mieć także rezerwę finansową, bo tam najpierw się płaci, a dopiero później można starać się o zwrot: albo na miejscu, w instytucji będącej odpowiednikiem NFZ, albo w Polsce – informuje Monika Kraska z podkarpackiego oddziału NFZ.
W niektórych krajach UE, oprócz karty EKUZ, wymagane jest także okazanie dowodu tożsamości (preferowany jest paszport) oraz pozostawienie lekarzowi kserokopii karty. Dlatego warto taką kserokopię wykonać jeszcze przed wyjazdem i zabrać z sobą w podróż.
 
Karta EKUZ jest wydawana bezpłatnie w siedzibie podkarpackiego oddziału NFZ i w każdym z dziewięciu punktów informacyjnych w terenie. Ważność karty dla osoby zatrudnionej na umowę o pracę wynosi obecnie 6 miesięcy, tyle samo dla dzieci do 18 roku życia. Karta dla emeryta jest ważna przez 5 lat. – Kiedyś te okresy były krótsze, co wydłużało kolejki po kartę, dlatego z biegiem czasu wydłużono okres ważności karty – mówi rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ. – Chcieliśmy tych kolejek uniknąć, zwłaszcza w sezonie letnim, kiedy kart EKUZ wydajemy znacznie więcej niż przez resztę roku. W tej chwili wydajemy karty „od ręki”, w ciągu kilku-kilkunastu minut. 
Nie we wszystkich krajach lekarze honorują kartę EKUZ, nawet w placówkach publicznego systemu ochrony zdrowia. – Swego czasu karty nie respektowała Bułgaria, tamtejsi lekarze pobierali opłaty od turystów, bez względu na to, czy posiadali EKUZ, czy nie. Obecnie jest trochę lepiej, bo Bułgarzy, wyjeżdżając za granicę, także korzystają z takiej karty – podkreśla rzecznik.
Najwięcej problemów jest w Niemczech, choć – jak słyszę w podkarpackim oddziale NFZ – nie wynika to z tego, że Niemcy nie respektują karty, lecz raczej z tego, że do naszych zachodnich sąsiadów wyjeżdża najwięcej osób.
 
W NFZ podejrzewają także, że pewne problemy biorą się stąd, iż w Niemczech jest inny system rozliczania. – Tam lekarz dostaje pieniądze dopiero wtedy, gdy my zapłacimy Niemcom za świadczenie – mówi Marzena Sarzyńska z podkarpackiego oddziału NFZ. – Nie mamy całkowitej pewności, ale przypuszczamy, że niemieccy lekarze nie chcą czekać, wolą dostać od pacjenta gotówkę od razu.
 
Gdy nie ma gotówki
 
Co jednak się stanie, gdy turysta nie ma gotówki, a na karcie płatniczej jest zbyt mało środków? (Taka sytuacja zdarza się, bo polscy turyści często jeżdżą bez zapasów finansowych na nieprzewidzianą okoliczność). – Wtedy takiej osobie pozostaje pomoc polskich służb konsularnych, które udzielą pożyczki, lub wzięcie faktury z prolongatą czasową – podpowiada Marek Jakubowicz. – Jeśli za coś płacimy, to zawsze żądajmy faktury. Jeśli nawet okaże się, że są to płatności, które obowiązują także obywateli danego kraju, to i tak będziemy mieli dokument, że zapłaciliśmy i pewność, że jeśli jest to kwota refundowana, to NFZ się o te pieniądze upomni. 
Rzecznik mówi, że często bywa tak, iż do oddziału zgłaszają się osoby z nie zapłaconą fakturą za świadczenia lekarskie za granicą i chcą się starać o zwrot tej kwoty. Procedura jest jednak inna: najpierw trzeba zapłacić fakturę, a dopiero później starać się o zwrot.
 
Jak długo trwa procedura zwrotu? To zależy od tego, w jakim czasie odpowiednik NFZ z danego kraju odpowie na zapytanie Funduszu (na formularzu E126), jaki zwrot przysługuje pacjentowi w ramach tamtego systemu.
Co ma zrobić osoba, której lekarz w danym kraju nie chce przyjąć na podstawie karty EKUZ? Powinna interweniować w instytucji będącej odpowiednikiem NFZ w kraju, gdzie przebywa, i to tamta instytucja – a nie NFZ, który nie ma takich uprawnień – powinna interweniować bezpośrednio u tego lekarza. Jeżeli bowiem jest to świadczenie w trybie bezwzględnie koniecznym, to lekarz ma obowiązek przyjąć na podstawie karty EKUZ.
 
Warto pomyśleć o komercyjnym ubezpieczeniu
 
Warto pamiętać, że nie wszystkie wydatki podlegają zwrotowi. Np. w większości krajów ratownictwo górskie (wraz z transportem sanitarnym) jest płatne. A zatem karta EKUZ nie refunduje kosztu udzielenia pomocy w górach. – Załóżmy, że turysta złamał nogę na górskim szlaku i ratownicy zwieźli go do najbliższego szpitala. W tym szpitalu otrzyma świadczenie w ramach karty EKUZ, ale za transport będzie musiał zapłacić, a jest on dość drogi – wyjaśnia rzecznik oddziału NFZ. Radzi więc, by osoby zamierzające przemierzać górskie szlaki dodatkowo ubezpieczyły się w jednym z komercyjnych towarzystw ubezpieczeniowych. 
Trzeba też pamiętać o wykupieniu komercyjnego ubezpieczenia, jeżeli wyruszamy do krajów spoza UE i EFTA. – Niektórzy wyjeżdżają do USA i przychodzą do nas po kartę EKUZ – dziwi się Marek Jakubowicz. Dodatkowe ubezpieczenie warto wykupić wyjeżdżając do takich krajów jak Francja czy Belgia, gdzie pacjent partycypuje w kosztach leczenia; można wtedy starać się w towarzystwie ubezpieczeniowym o zwrot tych kosztów, których NFZ nie pokryje. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy