Z jednej strony mówi się, że transfery powinno oceniać się dopiero po minimum paru miesiącach. Inna teoria głosi, że ważne jest to, co wiedzieliśmy w momencie pozyskiwania danego zawodnika – później mogło dojść do różnych czynników, na które klub nie miał wpływu. Czy poznaniacy dobrze przygotowali się na początek rozgrywek?
Ciekawa sytuacja na bramce
Zacznijmy od defensywy, a więc bramki. Tutaj obyło się bez rewolucji i… może to i dobrze. W poprzednim sezonie klub sprowadził dwóch bramkarzy spoza Polski. Obecnie żaden nie znajduje się już w kadrze, ponieważ kompletnie się nie sprawdzili.
Nie jest jednak tak, że w Poznaniu nie wzmocniono tej pozycji. Między słupkami może stanąć bramkarz, który poprzedni rok spędził na wypożyczeniu w Mielcu. Tam spisywał się naprawdę dobrze, dzięki czemu w Wielkopolsce uznano, że trzeba dać mu szansę.
Rywalizacja na bramce może być więc ciekawa. Czy trener postawi na bardziej doświadczonego zawodnika, czy też uzna, że młodszy bramkarz spisuje się na tyle dobrze, że należy dać mu szansę? O tym przekonamy się już wkrótce. Na mecze tej drużyny można już stawiać zakłady.
Zmiany w linii obrony
W zeszłym roku początek sezonu był dla poznaniaków okropny. Przede wszystkim z powodu kontuzji i drobnych urazów trener musiał cały czas eksperymentować z linią obrony. To sprawiło, że zawodnicy mieli problemy ze zgraniem się, co w efekcie przekładało się na głupio tracone bramki.
W klubie wiedzieli, że ta sytuacja nie może się powtórzyć. Dlatego gdy z klubu odeszło dwóch zawodników, a jeden został zawieszony, ściągnięto nowych piłkarzy. Co istotne, są to doświadczeni obrońcy, którzy zbierali dobre noty w ciągu ostatnich lat. Oczywiście nowy klub to nowy rozdział, nie mniej, patrząc po samym CV, można mieć spore oczekiwania.
W Poznaniu największe sukcesu osiągano wtedy, gdy formacja obrony była niezwykle szczelna. Istotne jest to, że liderzy defensywy nadal są w klubie. Odeszli piłkarze, do których trener nie miał pełnego zaufania, szczególnie w meczach z silnymi rywalami. Dlatego też kibice liczą na to, że nowi zawodnicy okażą się lepsi od swoich poprzedników.
Nowe skrzydła?
Holenderski szkoleniowiec często podkreśla, że w jego drużynach skrzydła odgrywają dużą rolę. Faktycznie, poprzedni sezon pokazał, że potrafi on rozwinąć zawodników występujących na tej pozycji. Nie mniej, bocznych pomocników w Poznaniu brakowało. Z klubu odeszło dwóch piłkarzy i trzeba było ich zastąpić.
Tutaj również zarząd starał się stanąć na wysokości zadania. Dwóch nowych piłkarzy ma bardzo ciekawe CV i przychodzi do Polski z silniejszej ligi belgijskiej. Jeden co prawda musi jeszcze wyleczyć kontuzję, jednak na papierze oba wzmocnienia wyglądają więcej niż solidnie.
Bez zmian w ataku
W przypadku napastników nie zmieniło się nic. W Poznaniu dalej będą bazować na dotychczasowej kadrze. Czy to dobrze? Przekonamy się już niebawem. Zdaje się jednak, że w klubie nie chcieli zbyt mocno zmieniać składu, który tak dobrze poradził sobie w poprzednim sezonie.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.
Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.