Reklama

Kraj

Żaryn: nic nie wskazuje na celowe zatrucie ujęć wody legionellą i sabotaż

Luiza Łuniewska/PAP
Dodano: 29.08.2023
Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara
Share
Udostępnij

Nie zidentyfikowaliśmy żadnych informacji, żebyśmy mieli do czynienia z sabotażem – powiedział Stanisław Żaryn, pytany o śledztwo ABW w sprawie celowego zatrucia w Rzeszowie ujęć wody legionellą. Działania służb w tej sprawie będą kontynuowane.


Zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn był w Polsat News pytany o działania ABW wokół przypadków zakażania się bakterią Legionella pneumophila w Rzeszowie. Dotychczas stwierdzono ją u ponad 100 osób, wśród których 11 zmarło. Kilka dni temu Żaryn potwierdził PAP, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzają przyczyny zakażeń.

“Nie zidentyfikowaliśmy żadnych informacji, żebyśmy mieli do czynienia z sabotażem” – powiedział w poniedziałek, pytany o to śledztwo na Podkarpaciu.

Zastępca koordynatora służb specjalnych przyznał, iż działania służb ws. sytuacji w stolicy Podkarpacia były “ponadstandardowe”. Ponieważ miasto leży blisko granicy z Ukrainą i jest ważnym hubem w transporcie broni do tego kraju przyznał, że władze “chciały wykluczyć pewne scenariusze, które nasuwały się same”. Uściślił, że chodziłoby o bioterroryzm.

“Trudno o stawianie kropki nad i, na razie takich sygnałów nie zidentyfikowaliśmy” – powiedział.

Żaryn dodał, że działania wokół legionelli w Rzeszowie będą kontynuowane, ale “na razie wygląda, że nie mamy do czynienia z żadnymi działaniami celowymi przeciwko Polsce”.

Zastępca ministra odniósł się też do kwestii incydentów nieautoryzowanego użycia sygnału radio-stop na polskiej kolei w ostatnich dniach. Powiedział, że w przeszłości takie przypadki już się zdarzały, ale nie budziło większego zainteresowania społecznego.

“W tej chwili są zupełnie inne emocje, inna skala zagrożeń, dlatego ABW podjęła działania” – powiedział.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy