Na Radzie Ministrów przyjęliśmy założenia do waloryzacji przyszłorocznych rent i emerytur. Waloryzacja jest przewidywana na poziomie 12,3 proc. Jej łączny koszt to ponad 43 mld zł – podała we wtorek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Szefowa MRiPS na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu przekazała, że zgodnie z szacunkami w 2024 r. emerytury i renty wzrosną o co najmniej 12,3 proc.
“Na Radzie Ministrów przyjęliśmy założenia do waloryzacji przyszłorocznych rent i emerytur. Waloryzacja jest przewidywana na poziomie 12,3 proc. Cały jej koszt, łącznie z waloryzacją trzynastej i czternastej emerytury wyniesie ponad 43 mld zł” – poinformowała minister Maląg.
“Troszczymy się o to, by polskie rodziny w tym trudnym czasie mogły godnie funkcjonować” – dodała.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.
Obecnie najniższe emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i socjalne wynoszą 1588,44 zł brutto. Z kolei najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wynosi 1191,33 zł brutto. Wskaźnik tegorocznej waloryzacji to 14,8 proc.