Ponad dwa tysiące ciężarówek oczekuje w sobotę w wielokilometrowych kolejkach do podkarpackich przejść granicznych z Ukrainą. Na odprawę kierowcy muszą czekać w Medyce aż 338 godzin, zaś przez Korczową – 108 godzin. To efekt protestu rolników.
Jak przekazał w sobotę rano PAP rzecznik podkarpackiej policji kom. Piotr Wojtunik, obecnie do przejścia w Korczowej na wyjazd z Polski oczekuje 1580 ciężarówek. Koniec kolejki sięga miejscowości Duńkowce w pow. jarosławskim. Samochody stoją m.in. na autostradowym MOP-ie w Hruszowicach, na parkingu w Młynach oraz wzdłuż dk 94.
Sznur ciężarówek na przejściu w Medyce
Sznur ciężarówek jest także do przejścia w Medyce. Na wyjazd z Polski przez to przejście oczekuje 560 pojazdów. Kolejka liczy 42 kilometry i sięga miejscowości Ostrów w pow. jarosławskim. Tiry stoją wzdłuż dk 28 i obwodnicy Przemyśla.
Trwające protesty rolników, którzy przepuszczają po jednej ciężarówce na godzinę, spowodowały, że czasy oczekiwania na odprawę ciężarówek na przejściach granicznych z Ukrainą znacznie się wydłużyły.
Jak informują służby na stronie granica.gov.pl, szacowany czas na przekroczenie granicy w Medyce w sobotę rano (dane po godz. 7) wynosi 338 godzin, czyli ponad 14 dni. Znacznie krócej, bo 108 godzin, czyli cztery i pół doby, czekają ciężarówki na przejechanie granicy w Korczowej.
Przejście graniczne z Ukrainą w Krościenku
Z kolei na przejściu w Krościenku, na którym dopuszczono odprawy w ruchu towarowym pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony, kierowcy tirów czekają w sobotę na odprawę około 20 godzin.
Pozostałe pojazdy na wszystkich podkarpackich przejściach odprawiane są na bieżąco. Jak podkreślają służby, protesty odbywają się poza przejściami granicznymi. “Czas oczekiwania pojazdów ciężarowych w kolejce w miejscach, gdzie odbywają się protesty, nie jest zależny od służb granicznych” – zapewniają.