Reklama

Kraj

Areszt dla nożownika z domu dziecka w Tomisławicach

Bartłomiej Pawlak/PAP
Dodano: 12.05.2023
74008_45281016_45281008
Share
Udostępnij
Sąd Rejonowy w Sieradzu w piątek aresztował na trzy miesiące 19-latka, który zabił 16-letnią podopieczną domu dziecka w Tomisławicach (Łódzkie), a pięć kolejnych osób w wyniku ataku nożownika trafiło do szpitala. Podejrzanemu grozi dożywocie.
O piątkowej decyzji sądu poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu prok. Jolanta Szkilnik.

"Sąd zastosował areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy, tj. do 8 siepnia br." – przekała.
 
Atak nożownika w placówce opiekuńczo-wychowawczej w Tomisławicach w gminie Warta w powiecie sieradzkim miał miejsce we wtorek późnym wieczorem. 19-letni napastnik śmiertelnie ugodził nożem 16-letnią Oliwię oraz ranił 10 innych osób. Pięć trafiło do szpitala.
 
W czwartek mężczyzna usłyszał zarzut zbrodni zabójstwa 16-letniej pokrzywdzonej oraz pięciokrotnego usiłowania zabójstwa.
 
"Za wszystkie przestępstwa grozi kara do dożywotniego pozbawienia wolności" – przekazała prok. Szkilnik.
 
Podejrzany podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do winy oraz potwierdził znajomość z pokrzywdzoną.
 
"Jak zawsze w tego rodzaju poważnych sprawach będzie sporządzony wywiad środowiskowy o podejrzanym, a także będzie badany stan poczytalności w chwili czynu, dlatego zostaną powołani biegli z zakresu psychiatrii i psychologii" – wskazała.
 
Do zdarzenia doszło w środę po godz. 23 w domu dziecka w Tomisławicach. 19-letni Daniem M. przez otwarte okno do pokoju Oliwii, 16-letniej ofiary ataku. Następnie miało dojść do kłótni, w wyniku której 16-latka została ugodzona nożem; zmarła na miejscu zdarzenia.
 
Podczas ucieczki z ośrodka opiekuńczego zaatakował też inne osoby, które napotkał po drodze. Godzinę później został zatrzymany przez policję w miejscu zamieszkania – w oddalonej o 2 km od domu dziecka wsi. Wstępnie w rozmowie z policjantami przyznał się do dokonania zabójstwa. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Została od niego pobrana krew do badań na obecność narkotyków i środków odurzających.
 
19-latek spotykał się z ofiarą ataku od ponad roku, razem byli uczniami tej samej szkoły w Warcie. Motyw, który brany jest pod uwagę jako najbardziej prawdopodobny to zawód miłosny. Mężczyzna nie był wcześniej notowany.
 
W szpitalu z powierzchownymi ranami przebywają trzy osoby. Pozostałe zostały zwolnione ze szpitala. Ze względu na ich stan psychiczny została im udzielona pomoc psychologiczna. Dzieci zostały zabrane do innego domu pomocy społecznej, aby nie przebywały w tym miejscu.
 
Burmistrz gminy Warty w środę ogłosił trzydniową żałobę.
 
Prokuratora będzie sprawdzać też, czy placówka była zabezpieczona prawidłowo.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy