Reklama

Kraj

Z.Ziobro: będziemy podejmować wszystkie działania, by rozwiązania ustawy o SN nie weszły w życie

Sylwia Dąbkowska-Pożyczka / PAP
Dodano: 13.01.2023
70839_13st14
Share
Udostępnij
Będziemy podejmować wszystkie możliwe działania, by rozwiązania ustawy o SN nie weszły w życie, bo uważamy, że polityka prowadzona pod "szantażem ze strony Brukseli czy Berlina" musi się dla Polski i dla Polaków źle skończyć – powiedział w piątek szef MS Zbigniew Ziobro.

Pytany, czy Solidarna Polska wyjdzie z koalicji Zjednoczonej Prawicy, Ziobro odparł: "Nie zamierzamy oddawać władzy dziś Donaldowi Tuskowi i tej zgrai kolaborantów niemieckich, którzy chcieliby wprowadzać tu porządek pod dyktando już nie z Brukseli, ale bezpośrednio z Berlina".

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Żadna poprawka opozycji nie uzyskała poparcia. Przepisy trafią teraz do Senatu. Za przyjęciem noweli zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 osób wstrzymało się od głosu. Za projektem noweli zagłosowali w piątek niemal wszyscy posłowie PiS. Przeciwko był koalicjant PiS – Solidarna Polska, a także Konfederacja i Polska 2050. Posłowie KO, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

O piątkową decyzję Sejmu dziennikarze pytali w piątek ministra sprawiedliwości, szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę. "Polacy nie wiedzą, że istotą KPO jest bardzo drogi kredyt, za który przyjdzie nam płacić. Ale Polacy powinni wiedzieć także i to, że uleganie szantażowi zawsze źle się kończy i w historii (…) można podać wiele przykładów, że źle się dla Polski kończyło" – powiedział szef MS.

"Dlatego jesteśmy konsekwentni i głosowaliśmy dziś przeciwko propozycjom dyktowanym w Brukseli zmian w polskim sądownictwie, konkretnie w obszarze SN" – oświadczył szef Solidarnej Polski.

"Będziemy podejmować wszystkie możliwe działania, by te rozwiązania w życie nie weszły, dlatego że uważamy, że polityka prowadzona pod szantażem ze strony Brukseli czy Berlina jest polityką, która musi się dla Polski i dla Polaków źle skończyć" – zapowiedział również Ziobro.

Dopytywany, dlaczego zatem SP nie wyjdzie z koalicji, Ziobro odparł: "Znamy arytmetykę (…) sejmową. Mamy dwudziestu parlamentarzystów, posłów i nasze wyjście z rządu oznaczałoby dziś oddanie władzy wprost w ręce Donalda Tuska i całej szajki proniemieckiej. W związku z tym nie zamierzamy takiego prezentu panu Tuskowi i proniemieckiej partii czynić".

"Będziemy natomiast konsekwentnie bronić tego, co w naszym przekonaniu najlepiej oddaje istotę interesu Polski, interesu narodowego i sprzeciwiać się tym rozwiązaniom, które nie służą Polsce tak w krótkiej, jak i w długiej perspektywie" – oświadczył szef Solidarnej Polski.

Ziobro stwierdził jednocześnie, że chciałby również wyrazić "radość z dzisiejszego przebiegu Sejmu", bo "jest też i ku temu powód". "Mianowicie, została przegłosowana w Sejmie ustawa przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości (…) o rozszerzeniu narzędzi do skutecznego zwalczania, przeciwdziałania przemocy domowej" – powiedział.

Projekt nowelizacji ustawy o SN PiS złożył w Sejmie w połowie grudnia ubiegłego roku. Według autorów ustawa ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia ustawy były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Zgodnie z tymi przepisami, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów.

Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego – test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Nowela uzupełnia także możliwość badania podczas "testu" wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu "na podstawie ustawy".
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy