Reklama

Kraj

Prezes PiS: Polską przez lata rządzili ludzie, którzy nie lubili słowa naród

Grzegorz Bruszewski, Mateusz Babak/PAP
Dodano: 19.11.2022
69130_44008363_44008361
Share
Udostępnij
Polską przez lata rządzili ludzie, którzy nie lubili słowa naród. Ten przekaz został przez nas odrzucony – mówił w Jastrzębiu-Zdroju prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Co to jest naród? To jest wspólnota, wspólnota historii, pamięci, kultury, języka" – mówił podczas spotkania na Śląsku prezes PiS. "Ale ta wspólnota nie może się składać z różnych grup, które są w zupełnie różnej sytuacji społecznej, w której jedni mają szansę, jakby z góry, jak się urodzili, a inni tych szans nie mają" – zaznaczył.
 
Przypomniał, że było tak m.in. w komunizmie i jako przykład podawał szansę w dostanie się na studia osoby urodzonej w Warszawie i osoby, która urodziła się w PGR w ówczesnym województwie koszalińskim. "To grubo przekraczało proporcję 1 do 1000 na korzyść z tego z Warszawy. Tamten nie miał praktycznie żadnych szans" – dodał.
 
"Naród, jeśli ma być skonsolidowany, jeżeli ma odczuwać to, co ma być podstawą tej konsolidacji, czyli solidarność, to musi być urządzony jakoś sprawiedliwie" – podkreślał Kaczyński. "Chodzi o to, żeby polityka państwa była sprawiedliwa" – mówił.
 
Prezes PiS podkreślał, że rządy jego formacji mogły prowadzić politykę społeczną na wielką skalę z programem 500 plus m.in. dzięki walce z nadużyciami VAT-owskimi. "Zdołaliśmy w ciągu tych siedmiu lat odnieść naprawdę bardzo duży sukces" – mówił. "Jeżeli w tych siedmiu lat łącznie uzyskaliśmy około biliona złotych więcej, to nawet uwzględniając wzrost gospodarczy, tzw. bazę podatkową, nawet uwzględniając inflację, to i tak jest to dużo, dużo więcej" – dodał.
 
Podkreślał, że PiS wspierał finansowo także organizacje chrześcijańskie czy patriotyczne. "Jeżeli chodzi o ten ruch społeczny w Polsce, ten innego rodzaju ruch społeczny niż ten lewicowy, ten awanturujący, to mamy w tej chwili bardzo znaczne osiągnięcia" – podkreślał.
 
Jak podkreślił prezes PiS, "to służy pewnemu celowi, który wpisuje się w tę kwestię konsolidacji narodu, bo konsolidacja narodu to nie tylko te sprawy ekonomiczne, one oczywiście są ogromnie ważne, ale to także odpowiednia pedagogika społeczna w tym najszerszym tego słowa znaczeniu". "Chodzi o cały ten przekaz, który od państwa idzie ku społeczeństwu" – dodał.
 
"Polską przez wiele lat rządzili ludzie, którzy samo słowo naród traktowali z bardzo dużym dystansem, w ogóle tego słowa nie lubili, zastępowali go słowem społeczeństwo" – mówił Kaczyński i przyznał, że niektórzy nawet stosowali słowo "ludność", czyli – jak wskazał – "jak w koloniach". "To szczególnie jedna partia, kiedyś niewielka, dzisiaj jakby odrosła pod inną nazwą, była tutaj specjalistą" – dodał. "Ten przekaz został przez nas odrzucony. To nie oznacza, że go nie ma. Oni mają w dalszym ciągu potężne wpływy w środkach masowego przekazu, ciągle bardzo duży wpływ na oświatę" – podkreślał.
 
Jako pozytywny symbol prezes PiS wymienił Muzeum Powstania Warszawskiego, a także inne instytucje, które obecnie są budowane przez państwo, ale również przez indywidualne osoby, które działają na rzecz promocji polskiej historii, a także aby opisać ją jako historię narodu, który jest przywiązany do wolności.
 
"Naszą historię bardzo często przedstawiano w krzywym zwierciadle" – mówił Kaczyński. "Zwieńczeniem tego krzywego zwierciadła było opisywanie Polski jako kraju, który w istocie współdziałał z Hitlerem i jest współodpowiedzialny za Holokaust" – dodał. "Myśmy to bardzo zdecydowanie i jednoznacznie odrzucili" – podkreślił. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy