Reklama

Kraj

Prezes PiS: incydent w Przewodowie jest tragiczny, ale wojna jest tragedią o nieporównanie większej skali

Grzegorz Bruszewski, Marek Błoński/PAP
Dodano: 19.11.2022
69118_44007174_44007171
Share
Udostępnij
Incydent w Przewodowie jest tragiczny, bo zginęło dwóch ludzi, ale wojna jest tragedią o nieporównanie większej skali – mówił w Sobotę, w Katowicach, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślał, że odpowiedź Polski na wojnę na Ukrainie jest odpowiedzią odważną i roztropną.
Podczas spotkania z mieszkańcami Katowic prezes PiS nawiązał do tragicznego wypadku, który miał miejsce we wtorek w Przewodowie.
 
"Dosłownie przed trzema dniami mieliśmy do czynienia z dramatycznym, wydawało się bardzo dramatycznym, bo początkowo sądzono, że to rosyjski pocisk, wydarzeniem w naszym kraju. Spadło coś, co określano jako rakieta, ale rakieta z głowicą" – mówił Jarosław Kaczyński podkreślając, że obecnie ta sprawa jest badana, więc nie chce się wypowiadać, co do szczegółów. "Ale wszystko wskazuje na to, że była to rakieta wystrzelona w celach obronnych przez Ukraińców i że – być może – część tej rakiety spadła na nasze terytorium" – dodał.
 
"To jest tylko incydent, tragiczny, bo zginęło dwóch ludzi" – mówił prezes PiS. "Mamy do czynienia z tragedią, ale ta wojna jest tragedią o nieporównanie większej skali i ta wojna jest u naszych granic" – dodał.
 
Kaczyński pytał także, jaka może być odpowiedź na wojnę ze strony Polski. "Nasza odpowiedź to jest odpowiedź, o której można powiedzieć, że jest z jednej strony odpowiedzią odważną, ale z drugiej strony także roztropną tzn. że myśmy znaleźli tę drogę między koniecznością zachowania bezpieczeństwa naszego narodu, a koniecznością uchylenia niebezpieczeństw na przyszłość, a tym uchyleniem niebezpieczeństw na przyszłość jest pomoc dla Ukrainy" – mówił. "My Ukrainie pomagamy z empatii" – podkreślał.
 
Do wybuchu w Przewodowie w woj. lubelskim doszło we wtorek, w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Na teren suszarni we wsi Przewodów, leżącej blisko granicy z Ukrainą, spadła rakieta – jak później informowały polskie władze – najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej; doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Podkreślono, że wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy