Reklama

Kraj

MŚ 2022 – 47 piłkarzy w szerokiej kadrze Michniewicza, bez większych zaskoczeń

PAP
Dodano: 20.10.2022
68202_20pa3
Share
Udostępnij
Trener Czesław Michniewicz ogłosił nazwiska 47 reprezentantów Polski powołanych do szerokiej kadry na mistrzostwa świata w Katarze. Ostateczną, złożoną z 26 piłkarzy, poda 10 listopada. "Ale zawodnicy będą już wiedzieć wcześniej, kto może szykować się na wyjazd" – przyznał.

Ogłoszenie szerokiej kadry nastąpiło w Zakopanem podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki.

"Nie miałem problemu z ustaleniem tej kadry, nie było dylematów. Początkowo chcieliśmy powołać mniejszą liczbę, ale uznałem wspólnie ze sztabem, że skoro większość piłkarzy rozegra w ciągu trzech tygodni jeszcze siedem-osiem meczów, to bezpieczniej i lepiej, żeby ta szeroka kadra była liczniejsza. Chodzi o pole manewru. Bo tylko z tej listy możemy powołać piłkarzy na mundial" – uzasadnił Michniewicz.

"Gdybym miał dzisiaj wytypować ostatecznie 26 graczy, też nie byłoby z tym problemu. W ciągu trzech tygodni dużo może się jednak zmienić. To jest futbol. Ale jak wspomniałem, na dzisiaj wiedziałbym, kto poleci do Kataru" – dodał.

Ogólnie w szerokiej kadrze nie ma większych zaskoczeń. Nieco zdziwienia wzbudziła może tylko obecność obrońców Legii Warszawa Artura Jędrzejczyka i Maika Nawrockiego, a także pomocnika Piasta Gliwice Patryka Dziczka.

"Z całą trójką miałem w przeszłości bezpośredni kontakt. Z Patrykiem pracowałem w reprezentacji młodzieżowej, a z Arturem i Maikiem w Legii. Dwaj ostatni dostaliby swoje szanse wcześniej, gdy nie kontuzje. Artur był bliski powołania na wrześniowe zgrupowanie, ale miał delikatny problem, musiał przejść zabieg. Uznaliśmy, że lepiej będzie, jeśli wtedy się wyleczy i ewentualnie będzie brany pod uwagę już pod kątem mistrzostw" – przyznał selekcjoner.

"Znam ich doskonale. Dzisiaj nie mogę przesądzić, czy polecą na mundial. Ale uważam, że ci dwaj piłkarze Legii jak najbardziej zasługują, żeby być wśród powołanych teraz zawodników. Z Patrykiem jest zupełnie inna sytuacja. Wiele przeszedł w ostatnim czasie, lecz widzę w nim ogromną determinację i potencjał. Nawet jeśli nie poleci do Kataru, choć niczego nie przesądzam, to jest to piłkarz, który potrzebuje pozytywnego impulsu. On jest przyszłością reprezentacji. Gra na pozycji Grześka Krychowiaka. Tutaj nie mamy zbyt wielu wyborów" – dodał.

W gronie powołanych jest łącznie siedmiu piłkarzy z polskiej ekstraklasy. Oprócz Jędrzejczyka, Nawrockiego i Dziczka również: Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Patryk Kun (Raków Częstochowa), Mateusz Łęgowski (Pogoń Szczecin) i Michał Skóraś (Lech Poznań).

Na szerokiej liście znalazło się m.in. pięciu bramkarzy. To podstawowy golkiper drużyny Michniewicza – Wojciech Szczęsny, a także Bartłomiej Drągowski, Kamil Grabara, Radosław Majecki i Łukasz Skorupski.

"Możemy z tej piątki na mundial wybrać trzech lub czterech. FIFA pozwala nawet na czterech, ale konkretną decyzję podejmiemy później" – zapowiedział Michniewicz.

Wprawdzie selekcjoner ma już w głowie ostateczną listę piłkarzy na mundial, ale – jak przyznał – czekają go bardzo trudne decyzje.

"Wczoraj miałem przyjemność gościć u pana Antoniego Piechniczka i pytałem go, jak on przeprowadzał selekcję, gdy prowadził reprezentację. Jak komunikował się z zawodnikami. Planuję skontaktować się z każdym z 47 piłkarzy powołanych do szerokiej kadry. I powiem każdemu z nich, żeby starał się, walczył o miejsce na mundial" – zapowiedział Michniewicz.

"Miejsc jest tylko 26. Wielu piłkarzy będzie zawiedzionych. Ale wszyscy są tego świadomi, że muszą się starać i robić wszystko, aby wskoczyć w ostatniej chwili do samolotu do Kataru" – dodał.

Na razie nie ustalił jeszcze dokładnie, ilu ostatecznie będzie piłkarzy na daną pozycję.

"Wszystko zależy od tego, kto będzie grał, w jakiej formie i na kogo będziemy mogli liczyć tuż przed mundialem. Ogłosimy kadrę 10 listopada, to jest czwartek, bo jeszcze we wtorek i środę są mecze ligowe. A wiemy, jak bywa z kontuzjami w futbolu. Dlatego tak odwlekamy ten ostateczny termin, choć piłkarze na pewno będą wiedzieć wcześniej, kto może szykować się na wyjazd" – zapowiedział Michniewicz.

Zdradził również, że brał jeszcze pod uwagę innych zawodników, m.in. z polskiej ligi.

"Szanuję polską ekstraklasę, wiele lat w niej pracowałem. Rozważałem z naszej ligi np. Damiana Dąbrowskiego czy Rafała Wolskiego, ale ostatecznie nie znaleźli się w szerokiej kadrze. Między innymi dlatego, że nie było czasu, aby sprawdzić ich w meczach. Spośród tych 47 piłkarzy jest praktycznie tylko jeden zawodnik, z którym wcześniej nie pracowałem. To Kacper Kozłowski" – przyznał selekcjoner.

14 listopada, czyli cztery dni po ogłoszeniu 26-osobowej kadry, biało-czerwoni rozpoczną w Warszawie zgrupowanie. 16 listopada zmierzą się w towarzyskim spotkaniu na PGE Narodowym z Chile, a następnego dnia wylecą do Kataru.

"Nasz cel podstawowy na mundial? Chcemy Barbórkę i Mikołajki spędzić w Katarze, co oznaczałoby, że wyjdziemy z grupy" – odpowiedział Michniewicz.

W mistrzostwach świata, które rozpoczną się 20 listopada, a zakończą 18 grudnia, polscy piłkarze wystąpią w grupie C. Zagrają kolejno: 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską i 30 listopada z Argentyną.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy