Odparliśmy atak hybrydowy dokonany na Polskę przez reżim Łukaszenki; granica została utrzymana dzięki Wojsku Polskiemu – ocenił w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że wywarło to pozytywne wrażenie na naszych partnerach, zarówno w ramach NATO, jak i całej Unii Europejskiej.
"Niewątpliwie odparliśmy atak hybrydowy dokonany na Polskę przez reżim Łukaszenki; granica została utrzymana dzięki Wojsku Polskiemu. Chcę to bardzo mocno podkreślić – oczywiście nic nie ujmując z postawy Straży Granicznej, czy Policji – gdyby nie wsparcie Wojska Polskiego te służby nie byłyby w stanie utrzymać granicy. Doceniajmy i dziękujmy żołnierzom za ich postawę, to jest niezwykle istotne" – powiedział w piątek w Programie Pierwszym Polskiego Radia szef MON Mariusz Błaszczak.
Dodał, że wywarło to pozytywne wrażenie na partnerach, "zarówno w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale także całej Unii Europejskiej i to jest niezwykle istotne dla naszego bezpieczeństwa".
W ocenie Błaszczaka "cała historia ludzkości wskazuje, że jeżeli ktoś nie szanuje siebie, liczy na innych, to z reguły się rozczarowuje". "Więc tu trzeba przyjąć postawę taką, że przede wszystkim budujmy odporność narodową, przede wszystkim odstraszajmy ewentualnego agresora tym, że dbamy o nasze bezpieczeństwo i bądźmy solidarni wobec naszych sojuszników. Wtedy rzeczywiście otrzymamy wsparcie i wtedy będziemy bezpieczni, a przecież bezpieczeństwo Polski jest warunkiem podstawowym dla rozwoju naszego kraju. Jeżeli Polska nie będzie bezpieczna to nie będzie się rozwijać" – podkreślił.
Od 1 grudnia 2021 roku, w związku z presją migracyjną, na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy i miejscowi przedsiębiorcy. Od września do grudnia 2021 r. na tym samym terenie obowiązywał stan wyjątkowy.
Aby zapobiec przedostawaniu się nielegalnych migrantów z Białorusi pod koniec stycznia ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Ma się ona zakończyć do końca czerwca. Konstrukcja stanie na 186 km granicy i będzie mieć 5,5 metra wysokości.
Oprócz bariery fizycznej na granicy powstanie też bariera elektroniczna, na którą składają się urządzenia takie jak kamery i czujniki ruchu.
Łącznie zapora ma kosztować 1,6 mld zł. Zgodnie z ustawą o budowie zabezpieczenia granicy państwowej inwestycja ta jest celem publicznym. Nie są do niej stosowane przepisy odrębne, w tym m.in. prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z inwestycją nie stosuje się też Prawa zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawuje CBA. Niejawne są informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych zapory. Formalnym inwestorem jest komendant główny Straży Granicznej.