Reklama

Kraj

Przydacz: Cimanouska odpoczywa, jest w bezpiecznym miejscu

Sylwia Dąbkowska-Pożyczka/PAP
Dodano: 05.08.2021
55426_bialorus
Share
Udostępnij
Białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska, która w środę przyleciała do Warszawy, obecnie odpoczywa i jest w bezpiecznym miejscu – powiedział w czwartek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie dołączy do niej mąż, następnie będzie decydowała, co dalej – dodał.
 
W środę wieczorem samolot z Wiednia z białoruską sprinterką Krysciną Cimanouską na pokładzie wylądował na warszawskim lotnisku Chopina.
 
Marcin Przydacz pytany był w czwartek rano w Polsat News, co się obecnie dzieje z Cimanouską. "Pani Kryscina Cimanouska w tym momencie odpoczywa, jest w bezpiecznym miejscu. Po tych trudach nie tylko podróży, ale stresujących kilku dniach ma absolutne prawo do tego, by odpocząć i pewnie też oczekuje na swojego męża, który – mamy nadzieję – również do niej dołączy w niedługim czasie. Następnie będzie decydować, co dalej" – powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

Podkreślił, że Cimanouska jest pod opiekę polskiego rządu, jest również w stałym kontakcie ze środowiskami niezależnymi z Białorusi.
 
Pytany, dlaczego w ostatniej chwili została zmieniona trasa przelotu Cimanouskiej z Tokio, czy groziło jej niebezpieczeństwo, Przydacz zauważył, że MSZ od początku nie podawał żadnych szczegółów dotyczących przelotu. "I raczej będziemy się trzymać tej zasady ze względów bezpieczeństwa" – dodał. Zwrócił uwagę, że w mediach pojawił się szereg domysłów na ten temat.
 
Przydacz zaznaczył, że MSZ "brał pod uwagę wszelkie możliwe ryzyka". "Trzeba było tak przeprowadzić ten lot, by on był maksymalnie oczywiście komfortowy, ale przede wszystkim bezpieczny dla pani Cimanouskiej. I taką wybraliśmy drogę. Cieszymy się, że w końcu jest w Warszawie, od wczoraj ma już tu na pewno poczucie ulgi i bezpieczeństwa" – zaznaczył.
 
W niedzielę białoruska biegaczka poinformowała, że w związku z krytyką działań władz sportowych swojego kraju, została odsunięta od udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, a funkcjonariusze próbowali ją zmusić do wylotu na Białoruś przez Stambuł. Zgłosiła się na policję na lotnisku i w efekcie nie wyleciała z Tokio.

W poniedziałek Cimanouska otrzymała w ambasadzie RP polską wizę humanitarną. Polscy dyplomaci zaoferowali jej opiekę i pomoc w podróży do Polski. W środę rzecznik rządu Piotr Müller przekazał, że również mąż Cimanouskiej otrzymał polską wizę humanitarną. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy