Reklama

Kraj

Konstytucja 3 Maja stanowiła jeden z milowych kroków w dziejach naszego państwa

Marcin Chomiuk/PAP
Dodano: 03.05.2021
53549_morawiecki
Share
Udostępnij
Konstytucja 3 Maja stanowiła jeden z milowych kroków w dziejach naszego państwa, na równi w szeregu z przyjęciem chrześcijaństwa, powstaniem sejmu walnego, odzyskaniem niepodległości w 1918 roku, czy powstaniem "Solidarności" – napisał w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
 
Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku przypomniał, że 230 lat temu Polacy z nadzieją witali uchwałę Sejmu Wielkiego ustanawiającą Konstytucję. Zaznaczył, że Edmund Burke – irlandzki filozof i jeden z czołowych polityków nowoczesnego konserwatyzmu – nazwał ją "najczystszym dobrem publicznym, jakim kiedykolwiek obdarowano ludzkość".
 
"Konstytucja 3 Maja, jak zwykło się mówić o tej ustawie zasadniczej, stanowiła jeden z milowych kroków w dziejach naszego państwa, na równi w szeregu z przyjęciem chrześcijaństwa, powstaniem sejmu walnego, odzyskaniem niepodległości w 1918 roku, czy powstaniem Solidarności" – napisał.
 
Dodał, że nie byłoby jednak Konstytucji, gdyby nie znalazły się osoby, które na pierwszym miejscu stawiały dobro Polski. "Rzeczpospolita w XVIII wieku wymagała radykalnej naprawy ustrojowej. Kiedy inne państwa w Europie umacniały swoje potęgi, w Rzeczypospolitej ster rządów był w rękach polityków, którzy bardziej martwili się o stan zadowolenia obcych z naszej słabości, niż ich niezadowolenia będącego rezultatem naszej potęgi. Tak powstało przekonanie, że tylko słaba Rzeczpospolita, która nie zagraża sąsiadom, może być bezpieczna. Jakże złudne to było przekonanie" – napisał Morawiecki.
 
Zaznaczył, że także kosztem Rzeczpospolitej potęgami stawały się Austria, Rosja i Prusy. Dodał, że "łamano przy tym wszelkie zasady, nie zważano na traktaty międzynarodowe".
 
"Znamienne, że w owym czasie państwa te mogły liczyć na swoich sojuszników wśród mieniących się być elitami politycznymi w Polsce. To za ich sprawą doszło do zdrady, powstania konfederacji targowickiej, sprowadzenia interwencji rosyjskiej przeciwko uchwaleniu Konstytucji 3 Maja i w konsekwencji drugiego, a dwa lata później trzeciego, rozbioru, po którym Rzeczpospolita zniknęła z mapy Europy" – wskazał Morawiecki. Zaznaczył, że od ponad dwustu lat trwają debaty nad przyczynami upadku państwa.
 
"Także w naszym domu, odkąd pamiętam, tego dnia roztrząsano ten problem. Okazją były spotkania znajomych i przyjaciół, którzy gościli u nas, by złożyć memu Śp. Ojcu życzenia urodzinowe. Dlatego kolejne rocznice uchwalenia Konstytucji i urodziny Ojca na trwałe zlały się w jedną całość. Gdyby Ojciec żył, dzisiaj skończyłby 80 lat" – napisał premier.
 
"Teraz, tam na górze, zapewne prowadzi polityczne dysputy z twórcami Konstytucji i stawia kolejne pytania, szukając odpowiedzi, jak możliwy był tak całkowity upadek i klęska wielkiego kraju w sercu Europy pod koniec XVIII w. Upadek, który skończył się dla Polski klęską, niepowetowanymi stratami i utratą wielkich szans historycznych" – dodał we wpisie.
 
Sejm Czteroletni po burzliwej debacie 3 maja 1791 r. przyjął przez aklamację ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 Maja. Była drugą na świecie i pierwszą w Europie ustawą regulującą organizację władz państwowych, prawa i obowiązki obywateli. Celem ustawy rządowej miało być ratowanie Rzeczypospolitej, której terytorium zostało uszczuplone w wyniku I rozbioru przeprowadzonego przez Prusy, Austrię i Rosję w 1772 r. Konstytucja została uchwalona na Zamku Królewskim w Warszawie. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy