Od soboty trwa odladzanie sieci trakcyjnych na dwóch liniach kolejowych: Rzeszów – Jarosław i Przeworsk-Leżajsk. Jazda pociągów jest zapewniona przy wykorzystaniu lokomotyw spalinowych, ale podróżni muszą liczyć się z dużymi opóźnieniami pociągów.
Pociągi odjeżdżające z Krakowa do Przemyśla miały blisko 2-godzinne opóźnienia.
Oblodzone sieci trakcyjne na kolei
– Powodem utrudnień w ruchu pociągów między Małopolską a Podkarpaciem są prace związane z odladzaniem sieci trakcyjnych, prowadzone na dwóch liniach kolejowych – mówi Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK. – Pierwsza łączy Rzeszów ze stacją Jarosław, tam pociągi jadą po jednym torze, na którym sieć została odlodzona, a prace trwają na drugim torze. Pociągi sieciowe pracują nad odlodzeniem sieci trakcyjnej również na odcinku Przeworsk-Leżajsk. Pociągi regionalne zastąpione zostały komunikacją autobusową, dalekobieżne przejeżdżają z wykorzystaniem lokomotyw spalinowych.
Wszystko przez duże opady śniegu i marznącego deszczu w nocy z 2 na 3 grudnia. Konieczne było (i wciąż jest – po jednym torze), przeciąganie składów lokomotywami spalinowymi.
W niedzielę opóźnienia niektórych pociągów dalekobieżnych, jak np. Przemyślanina do Ustki (z grupą wagonów do Świnoujścia) przekroczyły 200 minut.