Do tragicznego wypadku doszło w sobotę ok. godz. 22.30 na wysokości węzła Kleszczów. Bus renault traffic, jadący od Gliwic w stronę Wrocławia, przewrócił się na jezdnię i zsunął na przeciwległy pas ruchu. W dach busa wjechał autokar. Na miejscu zginęło 9 osób – pięciu mężczyzn i cztery kobiety. 7 ofiar wypadku pochodziło z Podkarpacia.
– W niedzielę rano wojewoda podkarpacki otrzymała wiadomość, że ofiary tragicznego wypadku na Śląsku pochodziły w większości (7 osób) z województwa podkarpackiego. Do zderzenia busa i autokaru doszło na drodze krajowej numer 88, na odcinku Kleszczów – Gliwice w województwie śląskim. Dziewięć osób podróżujących busem zginęło. Ofiary wypadku to 4 osoby z powiatu lubaczowskiego, 2 z jarosławskiego i 1 ze strzyżowskiego. Kolejne dwie ofiary wypadku to 1 osoba z województwa lubuskiego i kierowca – obywatel Słowacji. Wojewoda w porozumieniu z władzami samorządowymi uruchomiła pomoc psychologiczną dla bliskich ofiar – poinformowała Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego. – Kierowca, ofiara wypadku, to obywatel Słowenii, który posiadał kartę Polaka.
Jak informuje policja, kierowca busa prawdopodobnie próbował uniknąć zderzenia z innym autem i wykonał manewr, w wyniku którego stracił panowanie nad pojazdem. 300 m od miejsca zdarzenia zatrzymano samochód marki volkswagen, który zjechał na pobocze. Dwie osoby, które w nim przebywały, nie odniosły żadnych obrażeń.
– Została zatrzymana jedna osoba, kierująca pojazdem osobowym niebiorącym udziału w zdarzeniu, a której zachowanie mogło je spowodować – potwierdziła w niedzielę rano Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Komendant gliwickiej policji przyznał, że zatrzymany kierowca jest podejrzewany o przyczynienie się do wywołania tragicznego w skutkach zdarzenia. Prawdopodobnie prowadził manewr wyprzedzania.
Ofiary wypadku to osoby urodzone w rocznikach od 1961 do 1974. Prawdopodobnie jechały do pracy.