Artur R. aresztant, który we wtorek w Zakładzie Karnym w Rzeszowie zaatakował nożyczkami 39-letnią psycholog, już wcześniej był znany prokuraturze, która zarzuca mu gwałt i usiłowanie gwałtu.
Porucznik Bogumiła Bieniek-Pasierb z Zakładu Karnego w Rzeszowie nie żyje. "Zginęła na służbie zaatakowana przez tymczasowo aresztowanego, któremu udzielała porady psychologicznej" – taki komunikat wydała Służba Więzienna. Zapewniono też, że "okoliczności tego tragicznego zdarzenia są szczegółowo wyjaśniane", a Arturowi R. nadano status więźnia niebezpiecznego.
37-letni Artur R. miał zaatakować więzienną psycholog nożyczkami i zadać jej siedem ciosów w okolice szyi. Natychmiast wezwano pomoc medyczną, niestety, kobieta zmarła. Wszystko zdarzyło się we wtorek około godz. 13.00.
Według RMF FM, aresztant, to mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Prokuratorzy zarzucają mu gwałty i usiłowanie gwałtu. W zeszłym roku prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w jego sprawie.
Sekcję zwłok funkcjonariuszki zaplanowano na czwartek, 24 lutego w Krakowie, zaś w środę 23 lutego Artur R. usłyszał już zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prokurator Krzysztof Ciechanowski, Artur R. ma także postawiony zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem.
Mężczyzna złożył wyjaśnienia. Za zarzucane mu czyny grozi kara nie mniejsza niż 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat albo kara dożywotniego więzienia.
39-letnia psycholog więzienna pełniła służbę od 2010 roku. Osierociła dwóch synów.