Wydawcy oraz dziennikarze polskich mediów – łącznie ponad 350 tytułów gazet i portali lokalnych, w ramach jednodniowej akcji protestacyjnej, zaapelowali w czwartek do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych.
– Politycy! Nie zabijacie polskich mediów!” Polskie media są ważną częścią życia każdego z nas – wszystkich żyjących, mieszkających i pracujących w Polsce – głosi apel opublikowany na stronach gazet i mediów elektronicznych.
– Oczekiwaliśmy wprowadzenia instrumentów mediacji między platformami i wydawcami w przypadku sporu o tantiemy, rekompensaty za ekspozycję treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem – czytamy w apelu.
Polskie media są częścią naszego dziedzictwa kulturowego i systemu demokratycznego
Jego autorzy podkreślają, że polskie media są “częścią naszego dziedzictwa kulturowego i systemu demokratycznego. I jako takie muszą przetrwać. W całej swojej, także niedawnej historii, stały na straży wolności, demokracji, obywatelskiego prawa do debaty publicznej, prawdy i odpowiedzialności za słowo”. W interesie Polski jest, by to się nie zmieniło – apelują.
W rozmowie z Business Insiderem Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy, stwierdził, że „bez wsparcia od rządu czekają nas negocjacje mrówki ze słoniem”. Pierwsze zginą wolne media lokalne, sukcesywnie podgryzane już przez gazety i telewizje samorządowe. Ale na nich się nie skończy. W relacji do big techów nawet największy polski wydawca cyfrowy jest tak naprawdę mrówką.
My, dziennikarze, nie wiemy wiele o mechanizmach działania Google, Mety i innych tego typu platform. Ich algorytmy są ściśle strzeżoną tajemnicą.
Niestety, musimy mierzyć się z groźbą, jaką jest dominacja globalnych gigantów technologicznych na rynku polskich mediów, a są to organizacje niezwykle potężne i wpływowe.
Wskutek szybkiego rozwoju przejęły lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media. Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę.
Dlatego, by przetrwać, musimy mieć wsparcie demokratycznego państwa. Tego samego, którego zawsze z tą samą pasją bronimy. Niestety, po raz kolejny państwo w tej roli się nie sprawdza – czytamy.
Apelujący informują, że w trakcie uchwalana przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym zlekceważono ich postulaty, o których realizację zabiegali.
Globalni gracze technologiczni zdominują polskie media
– Oczekiwaliśmy wprowadzenia instrumentów mediacji między platformami i wydawcami w przypadku sporu o należne nam tantiemy, sprawiedliwej rekompensaty za ekspozycję naszych treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem” – informują o głównych postulatach, które według nich zostały zignorowane przez MKiDN i Sejm”.
– Sprawy, o których piszemy, są kluczowe dla polskich mediów, ambitnego dziennikarstwa i rzetelnej debaty o sprawach publicznych. Apelujemy do władzy, do posłów i senatorów wszystkich opcji politycznych, by wysłuchali naszych racji i poprawili szkodliwe prawo – wskazują autorzy apelu.
– Oddanie tych obszarów w całości globalnym graczom technologicznym nie tylko poważnie zuboży nas jako społeczeństwo, ale może też zagrozić demokracji, jaką znamy. Nie wolno do tego dopuścić. Politycy – zróbcie coś nie tylko dla zagranicznych gigantów technologicznych, ale też dla Polski, Polek i Polaków! – czytamy w apelu opublikowanym na czołowych stronach wydawanych w Polsce gazet i mediów elektronicznych.