Reklama

Biznes

Makłowicz obiecuje Fijołkowi “Karpaty na widelcu”

Opracowanie Alina Bosak
Dodano: 18.05.2021
53833_makolowicz
Share
Udostępnij
Początek tygodnia w Rzeszowie pełen wizyt osobistości i osobowości. Ledwie miasto opuścił premier Morawiecki, na spotkanie z Konradem Fijołkiem i przedsiębiorcami przybył Robert Makłowicz. Krytyk kulinarnego, dziennikarz i smakosz obiecał zorganizować jesienią w Rzeszowie festiwal kulinarny „Karpaty na widelcu”.

Ogłoszony we wtorek podczas konferencji prasowej festiwal, ma być atrakcją kulinarną, kulturalną i historyczną Rzeszowa. Promować kulturę Karpat poprzez tradycje kulinarne i sprowadzić do Rzeszowa turystów, promować miasto i okolicę. Pomóc rzeszowskim przedsiębiorcom z branży gastronomicznej. Festiwal będzie integrował środowisko gastronomiczne, budował relacje między przedsiębiorcami, ale również między mieszkańcami Rzeszowa. 
 
Konrad Fijołek, kandydat na prezydenta Rzeszowa podkreślił, jak bardzo restauracje, puby, kawiarnie ucierpiały podczas lockdownu i przypomniał o konkretnych działaniach samorządowców, aby tę sytuację poprawić: obniżeniu czynszów za lokale, które są w posiadaniu miasta, zwrocie środków i umorzeniu opłaty koncesji alkoholowej, a także obniżeniu opłat za ogródki na pasach drogowych. Dodał, że w gestii prezydenta leży obniżenie opłat także na Rynku i ma nadzieję, że taka decyzja zostanie podjęta. 
 
– Udało się zrobić także pierwszy krok precedensowy. Zamknąć, dzięki decyzji prezydenta na nasz apel, ulicę Mickiewicza. I w ten sposób wykonać także gest w kierunku restauratorów i taki gest, abyśmy promowali wspólne życie w przestrzeni miasta. Kuchnia i kulinaria to znakomite miejsce aby mówić o tym co łączy, co tak naprawdę dla nas wszystkich, jest wspólne – zaznaczył Konrad Fijołek. 
 
Po rozmowach z Robertem Makłowiczem, krytykiem kulinarnym, dziennikarzem, autorem książek i programów telewizyjnych, powstał wspólny pomysł promowania w Rzeszowie dziedzictwa, kultury i dorobku kulinarnego naszego szeroko pojętego regionu, aby dodatkowo pomóc restauratorom.  
 
Robert Makłowicz zaznaczył, że jego obecność w Rzeszowie u boku Konrada Fijołka nie ma na celu mówić rzeszowianom, na kogo głosować. Ma za zadanie opowiedzieć o czymś co będzie mógł tutaj współtworzyć. – Czasy kiedy przyjeżdżał ktoś z innego miasta i mówił co jest dla tutejszych ludzi dobre, a tym miastem najczęściej była Warszawa, przeżyłem- powiedział Robert Makłowicz. -Te czasy nazywały się Polska Rzeczpospolita Ludowa. Zatem Rzeszowianie, zagłosują tak, jak będą chcieli. A ja tylko mogę powiedzieć, że jeżeli akurat pan Konrad wygra wybory, to zrobimy razem coś podobnego do rzeczy, którą od kilkunastu lat mam przyjemność współorganizować we Wrocławiu. To jest największy festiwal kulinarny w Polsce, który nazywa się „Europa na widelcu”. Natomiast tutaj myślimy o czymś, co by nazywało się „Karpaty na widelcu”.   
 
 – Możemy zapowiedzieć, że stworzymy porządny, o europejskim znaczeniu festiwal „Karpaty na widelcu”. Korzystając z know-how, z wiedzy i dorobku pana Roberta. Będzie to w Rzeszowie możliwe – podsumował Konrad Fijołek. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy