W 1,5-miliardowym budżecie Rzeszowa na 2019 rok około 402 mln zł zaplanowano na inwestycje, a 51,4 mln zł pójdzie na spłatę rat kredytowych i wykup obligacji. Za budżetem we wtorek, 18 grudnia głosowało 16 radnych, przeciw było 7. Zdaniem radnych klubu Rozwoju Rzeszowa to bardzo dobry plan, zdaniem opozycji z PiS – mocno rozczarowuje.
W skrócie budżet Miasta Rzeszowa na 2019 rok przedstawia się następująco: dochody mają wynieść ok. 1,38 mld zł, a wydatki 1,48 mld zł. Miasto zadłuży się na dodatkowe ok. 150 mln zł, a na spłatę dotychczasowego zadłużenia (rat kredytowych i wykup obligacji) przeznaczy ponad 51 mln zł. Ogółem budżet zamyka się kwotą niemal 1,53 mld zł.
Najważniejsze z zaplanowanych w przyszłorocznym budżecie zadań to: dokończenie połączenia ul. Lubelskiej z Warszawską (niemal 9 mln zł), przebudowa ul. Rocha i Wieniawskiego (16,5 mln zł), budowa basenu przy ul. Matuszczaka (ponad 18 mln zł), modernizacja turystycznej trasy podziemnej (prawie 18 mln zł), budowa kanalizacji deszczowej na osiedlu Budziwój (40 mln zł), kupione zostaną nowe autobusy o napędzie gazowym i elektrycznym (ok. 50 mln zł).
Nie zostanie dokończona Wisłokostrada
– Oczekiwaliśmy, że ten budżet będzie bardziej ambitny. Tymczasem rozczarowuje. Inwestycje wyhamowują. Jest na nie o 70 mln zł mniej niż w roku ubiegłym – mówi Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS, który głosował przeciwko przyjęciu budżetu na 2019 rok. – Widać brak pomysłu na rozwiązanie kluczowych problemów rzeszowian, jak chociażby korki w mieście, odkorkowanie dojazdu do Budziwoja, Białej, Słociny, ul. Kwiatkowskiego i wyjazdu z os. Kotuli. Nadal nie możemy się doczekać na rozpoczęcie budowy wiaduktu nad torami, który połączyłby ul. Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej. Nie będzie dokończona Wisłokostrada. Nic się nie dzieje, jeśli chodzi o zabezpieczenie odpowiedniej liczby miejsc parkingowych. Z ich brakiem borykają się mieszkańcy os. Piastów i Nowego Miasta. Daleko opóźnione są działania związane z wykonaniem instalacji deszczowej w strefie przemysłowej Dworzysko, co utrudnia nowe inwestycje na tych terenach. Miasto zabezpieczyło na ten cel ponad 28 mln zł, ale zakończenie tej inwestycji zaplanowane jest na 2023 rok, a w najbliższym roku wydane zostanie jedynie 100 tys. zł.
Marcin Fijołek przypomina, że podczas kampanii wyborczej wiele mówiono o nowych placach zabaw dla dzieci, a w efekcie na modernizacje, remonty i budowę nowych placów zabaw dla dzieci przeznaczono jedynie ok. 1 mln zł. Porażką jest Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne, które będzie jedynie namiastką intermodalnego centrum, ponieważ nie połączy dworca PKS i PKP wygodnymi przejściami, ułatwiającymi podróżnym przesiadanie się na dowolny środek transportu. – W tej chwili trwają prace nad atrapą centrum – stwierdza Marcin Fijołek. Z planowanych przedsięwzięć radnemu PiS najbardziej podobają się plany modernizacji parków przy ul. Rycerskiej i Dąbrowskiego. – To inwestycje, o które walczyliśmy od kilku lat. Po 9 latach zostanie też wykonana kanalizacja deszczowa na Budziwoju, gdzie jest dużo ryzyko podtopień. Podczas powodzi w 2010 roku ten teren był zalany. Ta inwestycja pozwoli uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości.
Duże inwestycje w edukację – nowe żłobki
O tym, że budżet jest optymalny jest przekonany prezydent Tadeusz Ferenc i radni z jego klubu Rozwój Rzeszowa, a także radni Platformy Obywatelskiej, która budżet poparła.
Jak podkreślał na wtorkowej sesji, Konrad Fijołek, szef klubu Rozwój Rzeszowa, w budżecie na 2019 jest wiele nakładów na edukację i rekreację. Miasto wybuduje dwa nowe żłobki, wyremontuje miejskie parki, poszerzy ścieżkę wzdłuż Wisłoka – od Lisiej Góry do ul. Jarowej, w planach jest także budowa centrum lekkoatletycznego za 22 mln zł. Konrad Fijołek wytknął także opozycji, że nie angażuje się w pozyskanie rządowych dotacji na sfinansowanie południowej obwodnicy miasta.
Marcin Fijołek w odpowiedzi podkreśla, że planowany przebieg tej trasy jest fatalny i nie rozumie, dlaczego miasto brnie w wariant zakładający budowę mostu nad zalewem.
Z rozmachem zapowiada się inwestycja w podziemnej trasie turystycznej, która ma zostać wzbogacona o multimedialne ekspozycje i nowoczesny skwer kultury na budynku, przez który wchodzi się do trasy.
Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu PO podczas sesji budżetowej podkreślała, że wydatki na edukację są rzeczywiście rekordowe, a gospodarowanie pieniędzmi racjonalne – chociaż dług jest wysoki, to pod kontrolą.