Reklama

Biznes

Branża logistyczna – większa wydajność dzięki cyfryzacji i automatyzacji

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 03.08.2017
34041_Materna
Share
Udostępnij

Specjalna śluza z kamerami termowizyjnymi zamiast pracownika ochrony, regały wożone przez niewielkie roboty, dostarczanie przesyłek przez drony, autonomiczne ciężarówki – branża logistyczna dynamicznie się rozwija dzięki nowym technologiom. Pojawiają się nowe rozwiązania, które cyfryzują i automatyzują procesy logistyczne, eliminując z niego „czynnik ludzki”. Jednak zarówno Wojciech Materna, prezes firmy TOP S.A i Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka, jak i Łukasz Chmaj, niezależny konsultant, przyznają, że w logistyce człowiek jest i będzie potrzebny, zmieni się tylko jego rola. Więcej o nowoczesnej logistyce już 29-30 września w G2A Arena w Jasionce w trakcie Kongresu i Targów TSLA, czyli Transport, Spedycja, Logistyka i Automotive. Więcej informacji na stronach www.tslaexpo.pl

Branża logistyczna najbardziej rozwinęła się w ostatnich pięciu latach. – W początkach transformacji nasza gospodarka nie znała branży logistycznej. Transportem, dystrybucją i logistyką zajmowało się niemal każde przedsiębiorstwo, oczywiście w miarę swoich możliwości. Z czasem zaczęły do nas przychodzić przykłady z Zachodu i pojawiły się pierwsze firmy specjalizujące się logistyce – tłumaczy Wojciech Materna, prezes firmy TOP S.A i Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka.

Wojciech Materna przyznaje, że bez informatyki branża logistyczna nie byłaby w stanie sprawnie funkcjonować, podobnie jak dystrybucja, gdzie istotna jest kompletacja dostawy. – Ręczne kompletowanie dostaw powodowało duże błędy w dystrybucji, wskutek czego piętrzyły się problemy w dostarczeniu na miejsce właściwego towaru. W ostatnich latach większość dystrybutorów zmieniła systemy dystrybucji i posługuje się inteligentnymi etykietami, czyli kodami paskowymi – zauważa.

WMS usprawnia procesy logistyczne w dużych magazynach

W dużych magazynach, zwłaszcza tych wysokiego składowania, wdrażane jest specjalistyczne oprogramowanie, wykraczające poza zwykły system ewidencji obrotu towarowego, które lokalizuje i steruje przemieszczaniem każdej rzeczy znajdującej się w magazynie. W magazynach oznaczona jest cyfrowo każda komórka oraz każdy nośnik (np. palety). Odpowiada za to system WMS (Warehouse Management System), który jest kompleksowym rozwiązaniem informatycznym (oprogramowanie, urządzenia, usługi i serwis) pozwalającym na zarządzanie ruchem produktów na magazynie oraz optymalizujące wykorzystanie przestrzeni magazynowej.

– W dużych magazynach niezbędne są specjalistyczne systemy, które sterują przepływem ruchu. To one przekazują pracownikom magazynu informację o lokalizacji towaru i miejscu jego przewozu. Przyszłością tej branży jest automatyczna dystrybucja, obecna już w niektórych aptekach, które są w całości zautomatyzowane. Częściowa automatyzacja jest stosowana w magazynach właśnie za sprawą systemów informatycznych, jednak człowiek nadal jest w dużym magazynie potrzebny. Informatycy mają duże pole do popisu, aby zoptymalizować pracę magazynu i wpływać na określone zachowania. Chodzi o to, aby np. towary, które jako pierwsze mają wyjechać z magazynu, były układane jak najbliżej wyjazdu albo by w określonych porach roku palety były układane optymalnie według jakiegoś schematu.

Branża logistyczna a przemysł 4.0

Okazuje się, że wielką szansą dla dalszego usprawniania operacji logistycznych i całych łańcuchów dostaw jest czwarta rewolucja przemysłowej – Industry 4.0, stawiająca na rozwój cyfryzacji, automatyzacji, a także wdrażanie innowacji organizacyjnych oraz procesowych w przemyśle. – Jeśli przez przemysł 4.0 rozumiemy przemysł wykorzystujący dla usprawnienia bieżącej działalności cyfrowe narzędzia, to branża logistyczna jest jedną z bardziej zaawansowanych w tym względzie, bo wykorzystała i wykorzystuje dość zaawansowane algorytmy i narzędzia informatyczne do bieżącego funkcjonowania. Natomiast jeśli przemysł 4.0 zdefiniujemy jako eliminację czynnika ludzkiego, to okaże się, że w logistyce człowiek dalej jest potrzebny – tłumaczy prezes TOP S.A.

Wojciech Materna wskazuje na dwa aspekty, które mogą zadecydować o dynamiczniejszym rozwoju branży logistycznej. Jednym z nich jest technologia  RFID (ang. Radio-frequency identification), wykorzystująca fale radiowe do przesyłania danych oraz zasilania elektronicznego układu (etykieta RFID). W zależności od konstrukcji, technologia umożliwia odczyt etykiet z odległości do kilkudziesięciu centymetrów lub kilku metrów od anteny czytnika. System odczytu umożliwia identyfikację wielu etykiet znajdujących się jednocześnie w polu odczytu.

– Jest to technologia dobrze znana, tańsza i bardziej dostępna niż kiedyś, ale  dalej nie jest rozpowszechniona – przyznaje prezes TOP S.A. – W przypadku technologii kodów paskowych, aby zidentyfikować paczkę, należy znaleźć kod paskowy i przeczytać go, co wiąże się ze stratą czasu. Dzięki RFID, towar przejeżdżając obok bramki jest automatycznie identyfikowany, odbywa się to bezprzewodowo. Jest to jedna z technologii przyszłości, która przyspieszyłaby operację i zmniejszyłaby pracochłonność w magazynie. Wystarczyłoby, aby towar został przewieziony w inne miejsce, a system już wiedziałby, czy trafił tam, gdzie powinien i czy to jest właściwy towar.

Drugi aspekt to robotyzacja, czyli doprowadzenie do sytuacji, w której z pracy wewnątrz i na zewnątrz magazynu zostanie wyeliminowany człowiek. – Logistyka bacznie przygląda się temu, co dzieje się w branży motoryzacyjnej. Giganci tej branży pracują nad autonomicznymi ciężarówkami, które będą jeździć bez kierowcy. W USA Amazon próbuje dostarczać przesyłki za pomocą dronów. Dla branży logistycznej oznacza to ogromne zmiany, myślę, że zobaczymy je w najbliższych latach, pod warunkiem, że polskie prawo za nimi nadąży – mówi Wojciech Materna.

W logistyce cały czas testowane są nowe rozwiązania, m.in. autonomiczny transport wózków widłowych wewnątrz magazynów. – W Polsce testy przechodzą zaawansowane systemy analizy obrazu i przekładania go na zjawiska, potrzebne do zarządzania całym obiektem – dodaje Wojciech Materna. – Branża logistyczna jest dobrym polem do stosowania nowych technologii.

Łukasza Chmaj  Fot.Tadeusz Poźniak

Czy nowe technologie zastąpią człowieka w logistyce

 Czy nowe technologię są na tyle zaawansowane, żeby wyprzeć człowieka? Czy każda firma, której działalność związana jest z produkcją i magazynowaniem towarów wymaga zautomatyzowania?

Według Łukasza Chmaja, niezależnego konsultanta, kierującego do niedawna logistyką w W. Kruk S.A., a wcześniej w Intersport S.A., człowiek był, jest i będzie niezbędny, jednak wraz z nowoczesnymi rozwiązaniami, zmienia się jego rola w przedsiębiorstwie. – Automatyzacja procesów wcale nie polega na wprowadzeniu robotów, uzależniona jest od branży i potrzeb konkretnej firmy. Nie każda firma potrzebuje stosowania wyspecjalizowanych i zaawansowanych systemów lub maszyn. W niektórych automatyzacja polega na zastąpieniu kartki i ołówka urządzeniem mobilnym, które połączone z serwerem przekazuje informacje kierownikowi magazynu, a następnie wysyła informacje zwrotne od kierownika do pracownika – wyjaśnia Łukasz Chmaj. – Jeszcze inne firmy bardziej potrzebują automatyzacji transportu, bo okazuje się, że pracownicy magazynu najwięcej czasu tracą na przemieszczanie się z punktu A do punktu B.

Wówczas prace na magazynie automatyzuje się poprzez wprowadzenie np. tradycyjnych przenośników rolkowych lub taśmowych. W przypadku magazynów z odzieżą sprawdza się transport na wisząco. – Amazon wprowadził system transportu regałów, wożonych przez niewielkie roboty – mówi Łukasz Chmaj. – Podobne rozwiązanie stosowane jest m.in. w BMW. Zastosowanie robotów ogranicza potencjalne pomyłki i straty powodowane niebezpiecznymi zdarzeniami z udziałem operowanych przez ludzi wózków widłowych.

Automatyzacja pozwala zabezpieczyć towar

Automatyzacja wiąże się z jeszcze jedną korzyścią, o której rzadko się mówi. Chodzi o zabezpieczenie magazynowanego towaru, zwłaszcza jeśli jest to towar cenny i drobny, jak np. biżuteria czy części elektroniczne. Wówczas zastosowanie mają regały automatyczne typu lean-lift. Jeden z czołowych światowych producentów elektroniki zautomatyzował system ochrony. – Zamiast pracownika ochrony nieustannie śledzącego obraz z dziesiątek zamontowanych w magazynie kamer, zainstalowano specjalną śluzę z kamerami termowizyjnymi. Każdy kto wchodzi lub wychodzi z magazynu, musi przez nią przejść. Kamera wykrywając na ciele pracownika prostokątny kształt, temperaturą odbiegający od temperatury człowieka, wzbudza alarm. W ten sposób automatyzacja w magazynie zabezpiecza go przed kradzieżami – wyjaśnia Łukasz Chmaj.

Łukasz Chmaj podkreśla, że choć automatyzacja prac w logistyce może wydawać się zbyt kosztowna, warto przeprowadzić szeroką analizę inwestycji. Ograniczona podaż pracowników fizycznych oraz wysokie koszty towarzyszące ich zatrudnieniu, a także rosnące wymagania klientów co do czasu realizacji dostaw i bieżącego informowania on-line o statusie przesyłki powodują, że w dłuższej perspektywie rachunek ekonomiczny przemawia na korzyść automatyzacji.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy