Konsorcjum spółek PIT-Radwar i HSW należących Polskiej Grupy Zbrojeniowej kupi Autosan. Sanocka firma jest w stanie upadłości od października 2013 roku. Umowa kupna ma zostać podpisana do końca marca br. Autosan ma kontynuować produkcję autobusów oraz produkować dla wojska, dzięki czemu około 300-osobowa załoga zachowa swoje miejsca pracy.
Oferta konsorcjum została wybrana przez syndyka Ludwika Noworolskiego i zaakceptowana przez sędziego komisarza. Przypomnijmy, że konsorcjum złożone z tych spółek w październiku ub. roku już złożyło ofertę kupna Autosanu (do konsorcjum weszła także prywatna spółka SKB Drive Tech) Po wyborach parlamentarnych oferta ta została wycofana.
– Wczoraj usłyszeliśmy bardzo dobrą wiadomość. Została złożona oferta na zakup firmy Autosan przez Polską Grupę Zbrojeniową, i oferta ta została zaakceptowana przez sędziego komisarza. Pojawia się możliwość działalności produkcyjnej przez Autosan, a w dalszej perspektywie także rozwoju tej firmy – powiedziała wojewoda Ewa Leniart podczas briefingu prasowego (4 lutego) w Urzędzie Marszałkowskim, podkreślając, że stało się to możliwe dzięki zaangażowaniu wielu parlamentarzystów, samorządu województwa i samorządu lokalnego.
Marszałek Władysław Ortyl zwrócił uwagę, że takie wspólne działania miały miejsce także w przypadku obrony miejsc pracy w browarze w Leżajsku, i będą prowadzone w sprawie Polmosu Łańcut. – Jest to przemysł motoryzacyjny, obronny. Myślimy o polityce uprzemysłowienia naszego regionu, chcielibyśmy, aby przemysł skoncentrowany na północy województwa trafiał także do południowej jego części. Motoryzacja to inteligentna specjalizacja, ale potencjalna w naszej regionalnej strategii innowacji. Dlatego dzięki konsolidacji branży chcielibyśmy, żeby się stała specjalizacją faktyczną, a nie potencjalną – tak marszałek Władysław Ortyl tłumaczył zaangażowanie samorządu województwa w obronę miejsc pracy w Autosanie.
Autosan jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce; jego historia sięga I połowy XIX wieku. Jest znanym producentem autobusów lokalnych, miejskich i szkolnych. Firma ma możliwości współpracy przy projektach na potrzeby wojska i kolei. Od października 2013 r. znajduje się w stanie upadłości, ale produkcja odbywa się tu cały czas. Mimo kilku prób i obniżania ceny, syndykowi Ludwikowi Noworolskiemu dopiero teraz udała się sprzedaż zakładu. Fabryka była pięć razy wystawiana na sprzedaż w przetargu. W ostatnim cena wywoławcza wynosiła 37 mln zł.