W projekcie przyszłorocznego budżetu państwa nie ma ani jednej inwestycji, która będzie realizowana z pieniędzy rządowych na Podkarpaciu – alarmują podkarpaccy parlamentarzyści PiS. Budżet państwa to nie tylko regionalne inwestycje, ale także różne przedsięwzięcia o znaczeniu krajowym – tłumaczą przedstawiciele koalicji rządowej PO-PSL.
Wszystkie poprawki regionalne zgłoszone do projektu budżetu przez PiS-owską opozycję zostały odrzucone. Wśród nich było m.in. dokończenie drogi ekspresowej S19 Rzeszów-Lublin oraz budowa obwodnic Stalowej Woli i Niska. Jak się mają do tego zapowiedzi premiera Donalda Tuska, który podczas wizyty w październiku obiecał m.in. budowę drogi ekspresowej Rzeszów – Lublin? – pytają opozycyjni parlamentarzyści.
– Zdając sobie sprawę z tego, co jest w tym budżecie napisane, zgłosiłem wraz z kolegami poprawki, aby umożliwić panu premierowi dotrzymanie słowa, ażeby nie okazało się, jak to było zawsze w przypadku Podkarpacia, że to są puste obietnice, a nawet kłamstwa – mówi poseł Stanisław Ożóg, szef okręgu rzeszowskiego PiS.
Ożogowi wtóruje poseł Mieczysław Golba z Solidarnej Polski. To ugrupowanie również zgłosiło kilka regionalnych poprawek. Żadna nie została uwzględniona. – To dość smutne i niezrozumiałe działanie ze strony koalicji rządowej – podkreśla Golba.- Solidarna Polska wnioskowała o obwodnice Łańcuta i Przeworska. Widzimy, że nasze województwo jest marginalizowane. Nie są te inwestycje prowadzone tutaj w taki sposób, jak tego wymaga zrównoważony rozwój Polski.
– Opozycja może krytykować przyszłoroczny budżet – tłumaczy poseł Mieczysław Kasprzak z podkarpackiego PSL – ale nie może zapominać, że są to pieniądze, które są do wykorzystania na inwestycje nie tylko na Podkarpaciu. Oczekiwań jest bardzo dużo. Ale z drugiej strony musimy pamiętać, że koalicja – montując budżet – ma określoną wizję i nie ma takiej możliwości, żeby wydawać pieniądze nie zaplanowane, bo wtedy trzeba komuś zabrać. Tym bardziej, że sytuacja budżetu jest trudna.
– Krajowy budżet 2013 jest żenujący, a brak w nim regionalnych inwestycji z Podkarpacia jest nieuzasadniony – ocenia poseł Tomasz Kamiński, szef podkarpackiego SLD. – Rzadko mi się to zdarza, ale tutaj zgadzam się ze słowami parlamentarzystów PiS. Niestety, ta władza uśmiecha się, ale nic nie robi.
– Regionalne poprawki prawie zawsze nie przechodzą – podkreśla poseł Dariusz Dziadzio z podkarpackiego Ruchu Palikota. Dlatego RP zrezygnował z ich składania. – Mieliśmy tragiczny spektakl ze strony rządzącej koalicji, gdzie tak naprawdę przesiedzieliśmy kilka godzin na sali i żadna poprawka nie została uwzględniona – podkreśla parlamentarzysta.
– To narzekanie opozycji jest nieuzasadnione – ocenia posłanka Krystyna Skowrońska z podkarpackiej PO, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów publicznych. Jej zdaniem, wystarczy przeanalizować realizowane na Podkarpaciu inwestycje. – Prawie 10 mld zł było przeznaczone na infrastrukturę drogową. Zapowiadana przez pana premiera droga S19 będzie realizowana – podkreśla Skowrońska. Teraz projektem przyszłorocznego budżetu państwa zajmie się Senat.