Reklama

Świat

Premier: szósty pakiet sankcji musi zawierać najdalej posunięte żądania z naszej strony

Grzegorz Bruszewski / PAP
Dodano: 30.05.2022
63878_30ma7
Share
Udostępnij
Szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który będziemy dzisiaj tutaj dyskutować, musi zawierać także te najdalej posunięte żądania z naszej strony, czyli odcięcie Rosji od dochodów, które pozwalają jej toczyć wojnę z Ukrainą – mówił przed szczytem w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

W poniedziałek w Brukseli rozpoczął się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. Tematami szczytu będą m.in. rosyjska agresja na Ukrainę, obronność, energetyka oraz bezpieczeństwo żywnościowe.

Przed rozpoczęciem szczytu polski premier przypomniał, że niedługo minie 100 dni, od kiedy Ukraina broni się przed rosyjską agresją. "100 dni, kiedy tak bohaterski opór Ukrainy stawia tamę barbarzyńskim najeźdźcom" – podkreślał. "Musimy zadać sobie pytanie, czy zrobiliśmy wszystko, aby ta wojna skończyła się jak najszybciej i żeby skończyła się zwycięstwem Ukrainy" – dodał.

Jak wskazał Morawiecki, "ten szósty pakiet sankcji, który będziemy dzisiaj tutaj dyskutować, musi zawierać także te najdalej posunięte żądania z naszej strony, czyli jednocześnie odcięcie Rosji od dochodów, które pozwalają Rosji toczyć tę wojnę". "To dlatego domagamy się, aby częścią szóstego pakietu była również ropa naftowa" – podkreślał.

"Skończmy kupować ropę naftową od Rosji – to jest nasz podstawowy postulat" – apelował szef rządu.

Morawiecki podkreślał też, że wokół tego jest próba budowania konsensusu. "Rozumiemy, że są kraje, które nie mają dostępu do wybrzeża i w związku z tym są skazane na transport ropy tylko rurociągami, ropociągami" – mówił Morawiecki. "Mamy specjalne rozwiązania dla nich, ale jeżeli te kraje – włączywszy w to oczywiście Węgry – nie zaakceptują tych rozwiązań, to Polska będzie domagać się wprowadzenia specjalnego instrumentu o charakterze wyrównywania cenowego, tak żeby kraj, który korzysta z rosyjskiej ropy dłużej, nie mógł korzystać na konkurencyjności wobec innych krajów, żeby tutaj wszelkie nierówności cenowe zostały wyrównane" – dodał.

"Ciągle jeszcze wierzę, że może uda się osiągnąć tutaj kompromis na szczycie Rady Europejskiej" – mówił premier. "To jest potrzebne także po to, żeby Putin dostrzegł, że wszyscy jesteśmy nie tylko cały czas zjednoczeni, ale jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby doprowadzić tę wojnę jak najszybciej do końca i żeby Ukraina przetrwała jako wolny, suwerenny, niepodległy kraj" – podkreślał.

Podczas szczytu unijni liderzy mają połączyć się wideo z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy