Reklama

Poznaj region

Geoturystyka na Roztoczu – podróż w czasie do świata sprzed milionów lat

Materiał Partnera
Dodano: 01.07.2022
63902_roztocze-resizer-750q75
Share
Udostępnij
Dzika przyroda pośród wzgórz Roztocza trwa w najlepsze, a człowiek jej nie przeszkadza. 200 kilometrów rowerowej pętli w powiecie lubaczowskim prowadzi przez rozsypane wśród lasów miejscowości, środkiem wstęgowych pól. Kolory falują niczym mioceńskie morze 15 mln lat temu. Jego brzeg i skamieniałe drzewa wciąż można tu odkryć. Fascynują niczym zabytkowe świątynie i pałace. Głęboko pod ziemią ścierają się platformy wielkiej kontynentalnej płyty. To strefa krawędziowa, pełna osobliwości i doskonała dla geoturystyki, która przyciąga wymagających gości. Z myślą o nich powstają wieże widokowe, hotele z lokalną kuchnią i campingi dla kamperów. Z zabytkowej stacji kolejowej mają ruszyć drezyny.

Roztocze ciągnie się od Kraśnika aż po Lwów, a jego znaczna część znajduje się w obrębie województwa podkarpackiego. Malownicze pasmo wzgórz wraz z otuliną tworzy krainę turystyczną obejmującą cały powiat lubaczowski. Położona na pograniczu państw, między Kotliną Sandomierską a Małym Polesiem, wyróżnia się osobliwościami przyrody, urokliwymi widokami i dziedzictwem kulturowym stworzonym przez żyjących tu niegdyś obok siebie Polaków, Rusinów, Żydów i niemieckich osadników. Kościoły, cerkwie, synagogi i cmentarze różnych kultur są tu nieodłączną częścią krajobrazu. Zachwycił on ekspertów UNESCO tak bardzo, że przyznali regionowi status transgranicznego rezerwatu biosfery, w którym starania o poprawę jakości życia idą w parze z zachowywaniem nieskażonej przyrody. – Nieprzekształcony krajobraz kulturowy Roztocza jest czymś niespotykanym i wyróżnia je spośród innych krain – podkreśla Bogdan Skibiński, naczelnik Wydziału Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Turystyki w Starostwie Powiatowym w Lubaczowie, popularyzator geoturystyki i turystyki rowerowej. Dla obu, a także dla kajakowych spływów, warunki są wymarzone.

Wyjątkową, rowerową podróż po Roztoczu Wschodnim umożliwia m.in. gęsta sieć utwardzonych i wyasfaltowanych, leśnych dróg. – To dziesiątki kilometrów tzw. dróg gospodarczych, na których dopuszczono ruch rowerowy – mówi Skibiński. – Z myślą o rowerzystach wyznaczyliśmy 200-kilometrową pętlę przez najbardziej interesujące tereny (mapa turystyczna Powiatu Lubaczowskiego –  wydanie 2021 r.). Wiedzie przez mieszane lasy, obok zbiorników wodnych, obiektów geologicznych i zabytków. W czerwcu już cyklicznie zapraszamy na Festiwal Turystyki Rowerowej „Roztocze Bez Granic”. Pokonujemy wtedy pętlę wiodąca przez Lubaczów i Tomaszów Lubelski, by podkreślić fakt, że Roztocze przekracza granice województw i całe jest warte zwiedzania. Lubelskie mocno rozbudowuje Centralny Szlak Rowerowy. Pracujemy nad koncepcją centralnego szlaku rowerowego – odcinek podkarpacki, który przebiegałby przez podkarpacką część Roztocza. Trasa łączyłaby najpiękniejszą bramę na Roztocze, czyli wał Huty Różanieckiej, z Horyńcem-Zdrojem, a następnie z Centralnym Szlakiem Rowerowym Roztocza w gminie Lubycza Królewska. 
 
Fot. Gmina Horyniec-Zdrój
 
– Punktem stycznym będą: Podlesina oraz Siedliska, a w budowie jest już ścieżka rowerowa między Lubaczowem a Basznią Dolną. Chcemy poprowadzić ją przez Cieszanów i Narol, dociągnąć do granicy województwa – opisuje Wiesław Kapel, wójt gminy Lubaczów i przewodniczący Związku Powiatowo-Gminnego „Ziemia Lubaczowska”. Bez wahania wymienia też, co na Roztoczu trzeba zobaczyć: – Z zabytków historycznych z pewnością przepiękne pałace: Łosiów w Narolu i Ponińskich w Horyńcu-Zdroju, a także Wattmannów w Rudzie Różanieckiej. Poza tym najcenniejsze zabytki architektury drewnianej: wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO cerkiew św. Paraskewy w Radrużu i cerkiew w Gorajcu, w której na ikonie sportretowany został Jan III Sobieski. Warte dostrzeżenia są także inne świątynie – zabytkowy kościół w Narolu i sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Lwowskiej w Lubaczowie, z jakim wiąże się historia obrazu Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa, przed którą śluby składał król Jan Kazimierz w 1656 r. Podkarpacie chwali się także największymi wzniesieniami na Roztoczu. To Długi Goraj, Krągły Goraj i Wielki Dział – wylicza wójt, przypominając o jeszcze jednym wyróżniku tej krainy – kamieniarce bruśnieńskiej. – To wielkie dziedzictwo kultury materialnej związane z kilkusetletnią historią ośrodka w Bruśnie Starym, którego rzemieślnicy wykorzystywali tutejsze zasoby wapienia, tworząc rzeźby, nagrobki i przydrożne krzyże.  

 


Cerkiew św. Paraskewy w Radrużu. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Kamieniołomy, w których wapień pozyskiwano i masowo wykorzystywano w architekturze (skała widoczna jest nawet w fundamentach lubaczowskiej prokatedry), związane są z historią Roztocza sięgającą milionów lat wstecz i stanowią jedną z atrakcji geoturystycznych, których jest tu całe bogactwo. – Geoturystyka stawia na jakość przeżyć – mówi Bogdan Skibiński. – Jest przeciwwagą dla turystyki masowej, przemysłowej. Pomaga człowiekowi zrozumieć, w jaki sposób procesy geologiczne kształtowały i nadal kształtują krajobraz, w którym on jest. 
 
Roztocze, w którym przed wiekiem koegzystowali ludzie różnych kultur, a św. Brat Albert otwierał pierwsze pustelnie, zmienia się za sprawą ruchów geologicznych. – Głęboko w ziemi przebiega granica między platformą prekambryjską wschodnioeuropejską a zachodnią. Ich ścieranie się powoduje, że Roztocze podnosi się średnio o 1 mm w ciągu roku. W przeciągu stu lat oznacza to zmianę o 1 metr. Dzięki temu w tej strefie krawędziowej z głębi ziemi pojawiają się ciągle nowe utwory – tłumaczy Bogdan Skibiński.

Strefa krawędziowa Roztocza przebiega przez cały powiat lubaczowski. Wyjątkowo w tym obszarze zachowały się osady morskie, które dokumentują środowisko mioceńskiego morza, pokrywającego ten obszar 15-18 mln lat temu. – Odsłonięcia tego morza są udokumentowane. Ze 170 takich stanowisk na całym Roztoczu, aż połowa znajduje się w granicach powiatu lubaczowskiego. W kamieniołomach w Woli Wielkiej, za ruinami cerkwi w Hucie Różanieckiej znajdziemy morskie pozostałości – utwory kwarcowo-rodoidowe, piaski kwarcowe, wapienie organodetrytyczne  – wymienia Bogdan Skibiński. – Możemy na chwilę przysiąść i wyobrazić sobie brzeg ciepłego, płytkiego morza, z przezroczystą, dobrze natlenioną wodą, w której żyją przegrzebki, na przybrzeżnych skałach tkwią ostrygi, a na dnie falują glony – krasnorosty. Obrastały one ziarna piasku kwarcowego tworząc kuliste formy. Tak powstały rodoidy – te kuleczki złożone z małych ziarenek występują u nas masowo, podobnie jak muszle przegrzebków i ostryg. Również nad brzegiem tego ciepłego morza rosły potężne sekwoje. W wyniku sztormów, podmywania korzeni, przewracały się do wody, gdzie zostały nasycone krzemionką i skrzemieniały. Szczątki tych skamieniałych drzew do dziś ukazują się na powierzchni ziemi. Na Roztoczu znajdziemy także pozostałości klifu mioceńskiego morza. Powstał, kiedy ruchy tektoniczne zdeformowały brzeg i zniszczyły plażę. Jego fragmenty są odsłonięte i przyciągają badaczy, a cenne geostanowiska ciągną się od Huty Różanieckiej, przez Brusno i Horyniec aż do Radruża. Są podstawą do naszych starań o status światowego geoparku UNESCO.

Przy współpracy dwóch województw: podkarpackiego i lubelskiego powstaje koncepcja szlaku geokulturowego. – Włączamy do niego nie tylko cenne stanowiska związane z geologią, ale także wytwory działalności człowieka. Wskażemy najbardziej wartościowe, informując o dojazdach i parkingach. Postawimy tablice informacyjne, wiaty, zadaszenia. Planujemy pomosty i wieżę widokową, platformy wiodące do wyeksponowanych, ale trudno dostępnych ścian – opisuje Skibiński. 

W turystyczną infrastrukturę inwestują nie tylko samorządy lokalne przy wsparciu województwa podkarpackiego, ale także przedsiębiorcy. – W ostatnich latach zrobiliśmy duży krok – uważa wójt Kapel. – Najpierw nad jeziorkiem w Rudzie Różanieckiej wyrósł Dębowy Dwór – hotel z restauracją i kąpieliskiem, chwilę później powstała Osada Kresowa w gminie Lubaczów. Dania lokalnej kuchni serwuje także hotel obok pałacu Łosiów w Narolu, a w Dachnowie w przyszłym roku oddany zostanie nowoczesny kompleks sportowy z basenem i spa. Także obok Kresowej Osady trwają przygotowania do budowy hotelu na ok. 250 miejsc. Na Roztoczu jest także wiele ciekawych gospodarstw agroturystycznych. Bogatą ofertę posiada słynne uzdrowisko horynieckie, z miejscami w sanatoriach, hotelikach i pensjonatach. W najbliższych latach będziemy proponować w tym ośrodku kolejne inwestycje rekreacyjne. Chcemy zbudować termy, wykorzystując zasoby wód geotermalnych i siarczkowych.

Atrakcji wciąż przybywa. Gmina Lubaczów adaptuje dla turystów dawne obiekty kolejowe. Na stacji Basznia, w sąsiedztwie Kresowej Osady powstaje galeria kolejnictwa, przypominająca historię linii kolejowej Jarosław – Sokal. – Chcemy tam uruchomić drezyny kolejowe. W dawnej wieży ciśnień powstanie obserwatorium astronomiczne. Będzie wystawa zabytkowego składu kolejowego – wylicza Wiesław Kapel i dodaje, że Związek pozyskał już pieniądze na budowę pięciu wież widokowych oraz infrastrukturę niezbędną do obsługi ruchu rowerowego. W 5 miejscowościach – Lubaczowie, Baszni, Narolu, Horyńcu-Zdroju i Cieszanowie – powstaną również campingi dla kamperów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy