Reklama

Poznaj region

Wiklinowe cuda w Rudniku nad Sanem

Materiał Partnera
Dodano: 06.07.2022
64432_wiklina
Share
Udostępnij
Firma Handlowa i Produkcyjna Antoni Wnuk jest największym i najstarszym przedsiębiorstwem w Polsce oraz jednym z największych w Europie zajmujących się wytwarzaniem i sprzedażą wyrobów z wikliny. Z powodzeniem łączy tradycje wikliniarskie sprzed 150 lat ze współczesnym nurtem less plastic i zero waste, współpracując z kilkudziesięcioma rękodzielnikami z regionu. W jej asortymencie znajdują się ręcznie robione produkty o niepowtarzalnych wzorach, które można nabyć w największych supermarketach i dyskontach w Polsce lub zamówić w sklepie on-line.
 
Tradycje wikliniarskie w Rudniku nad Sanem sięgają czasów hrabiego Ferdynanda Hompesha, który w II poł. XIX w.  przybył tu z Wiednia i wzorcowo gospodarzył na ojcowiźnie, rozwijając ubogą wówczas wieś. Wysłał on do Wiednia kilku chłopów, by nauczyli się pleść koszyki z wikliny, a potem założył miejscową szkołę koszykarską. Z czasem wikliniarstwo rozwinęło się tu do potężnych rozmiarów, dając źródło utrzymania okolicznej ludności oraz ogromne możliwości produkcyjne. W czasie międzywojennym wikliniarski biznes rozwinęli w Rudniku Żydzi.

Po wojnie, w 1957 roku Jan Wnuk, ojciec Antoniego Wnuka założył firmę zajmującą się wikliniarstwem, którą z czasem przekazał synowi, a ten – córce. Firma mieści się w przedwojennym magazynie, który przed 1939 rokiem wybudowali miejscowi Żydzi, specjalnie po to, by przechowywać w nim kosze z wikliny na eksport. Jest on zbudowany z cegły, nieotynkowany, a stropy są drewniane, aby zapewnić właściwą cyrkulację powietrza we wnętrzu, odpowiednią do przechowywania koszy.

Historia wikliny z Rudnika nad Sanem

– Był taki czas, że eksport wikliny z Rudnika nad Sanem miał taką samą skalę jak eksport jednego z wydziałów w Hucie Stalowa Wola. Wiklina trafiała do Europy i Ameryki – wspomina Antoni Wnuk, dodając, że z biegiem lat eksport zmalał, a biznes przestał być opłacalny, zwłaszcza dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
 
Firma Handlowa i Produkcyjna Antoni Wnuk oparta jest na chałupnictwie i pracy nakładczej około stu chałupników z Rudnika nad Sanem i okolic. To niezwykle cenne, ponieważ w pleceniu koszy pomagają im bliscy, ucząc się w ten sposób fachu i kultywując rodzimą tradycję. Dzięki temu ciągle udaje się zachować niektóre techniki i wzory używane przez starszych wikliniarzy. 
 
– Każdy rzemieślnik jest artystą. Na wszystkie wyroby mamy atesty, że jest to rękodzieło ludowe i artystyczne wykonane z polskiej wikliny – podkreśla Antoni Wnuk. – Od początku do końca wszystkie elementy kosza lub innego produktu są robione ręcznie, a więc są pracochłonne i czasochłonne, a procesu tworzenia nie można przyspieszyć. 
 
W ofercie firmy znajduje się kilka tysięcy wzorów produktów – zarówno wzory sięgające do najstarszych form, a także nowoczesne, które projektowane są przez współczesnych designerów. – Kosze, meble, podstawki, skrzynie, kufry, żyrandole, płoty, maty, leżaki dla psów. Z tego surowca można zrobić naprawdę wiele – wylicza Antoni Wnuk, właściciel firmy. – Z wikliny robi się pomniki, przydomowe płoty, a w jednym z miast jest nawet muszla koncertowa.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Wiklina to wyjątkowy surowiec. Z jednej strony trudny do pozyskania, ponieważ z zasadzonego pnia wyrasta tylko jeden z kilkunastu rosnących patyków. Następnie każdy ów jeden patyk raz w roku trzeba ściąć, potem zebrane patyki sortować  wg wielkości, gotować przez 8-10 godzin w kotłach, a następnie ściągnąć korę. To nie koniec pracy – wiklinę trzeba jeszcze  wysuszyć, związać i magazynować, natomiast przed pleceniem namoczyć, aby była plastyczna. 
 
Trud pozyskania surowca daje niemałą satysfakcję, bo wyroby z wikliny cechują się niepowtarzalnością, funkcjonalnością, minimalizmem i prostotą. Nadają wnętrzom subtelność, ład i harmonię, zapewniają przytulność i ciepło. Są ponadczasowe i uniwersalne. Kosze wiklinowe wyplatane przez rudnickich rękodzielników powstają w duchu ekologii i są przyjazne środowisku. Surowiec ten ma wiele zalet – łatwo go zutylizować, nie rozkłada się setki lat jak wyroby z plastiku. Wpisuje się w nurt less plastic i zero waste oraz jest świetną alternatywą dla reklamówek foliowych. 
 
F.H.iP. ANTONI WNUK
ul. Kordeckiego 24
37-420 Rudnik n. Sanem
tel./fax 15 876 11 75
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy