Ogromny wysiłek 170 tysięcy osób przybliża niespełna roczną Polę Matuszek do terapii, która jest dla niej jedyną szansą na zatrzymanie choroby SMA – rdzeniowego zaniku mięśni. Po ostatnim apelu rodziców, którzy są zrozpaczeni, bo dziewczynka traci sprawność i terapię trzeba wdrożyć natychmiast, zbiórka na SiePomaga jest już niemal na finiszu. Dzięki ludziom dobrej woli może się udać!
Na zbiórce Poli jest już ponad 9,3 mln zł.
Brakuje jeszcze tylko ok. 150 tys. złotych. Fala dobroczynności płynie, żeby zebrać pieniądze na kosztowną terapię genową – nie wyleczy ona Poli z SMA, ale może ograniczyć destrukcyjny wpływ na jej organizm i oszczędzić cierpienia. Terapię trzeba wprowadzić, zanim Pola osiągnie wagę 13 kg. Zbiórka trwa do 1 lutego 2023 roku.
Stan Poli pogarsza się, o czym poinformował ostatnio w dramatycznym wpisie na stronie zbiórki ojciec dziewczynki: „Nie możemy już dłużej czekać… Pola powinna dostać terapię genową jak najszybciej! Jej stan się pogarsza… Straciliśmy już zbyt dużo czasu. Ten okropny wirus nadal nie odpuszcza. I choć stan Poli jest na szczęście stabilny, to jesteśmy przerażeni tym, co córeczka już straciła przez ostatnie tygodnie… Skrajne osłabienie, niedożywienie, brak rehabilitacji… To wszystko sprawiło, z tyle miesięcy ciężkiej pracy nad sprawnością Poli, tyle wylanych łez naszej córeczki, może teraz pójść na marne!
Nóżki Polci znowu zrobiły się wiotkie – leżą bezwiednie, nie poruszają się. Nasza córeczka przestała również ssać mleko z butelki, co może oznaczać zanikanie odruchu przełykania… Jesteśmy przerażeni i zrozpaczeni. Ale nie poddamy się, będziemy walczyć do końca!” I prosi o
wsparcie zbiórki.
O dramacie rodziny Matuszków z Białoboków pisaliśmy po raz pierwszy w czerwcu. I tyle właśnie trwa akcja pomocowa. Od jej sukcesu dzieli wszystkich zaangażowanych w pomoc Poli już tylko włos.