W czwartek o godz. 20 na rzeszowskim Rynku będzie można zobaczyć „Zemstę” Aleksandra Fredry w wykonaniu Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. A okazja jest niecodzienna – 20 czerwca przypada 220. rocznica urodzin wybitnego komediopisarza, który przez wiele lat związany był z Podkarpaciem, a dokładnie z zamkiem w Odrzykoniu.
„Zemsta” powstała równo 180 lat temu i inspirowana była dokumentem znalezionym przez Fredrę na zamku w Odrzykoniu, który otrzymał w posagu żony. Historia poprzednich właścicieli i skłóconych ze sobą rodów: Firlejów (właścicieli dolnej części zamku) i Skotnickich (górnej części) stała się inspiracją dla znanych fredrowskich postaci: Cześnika (Piotr Firlej) i Rejenta (Jan Skotnicki). Jak się toczyły zatargi między zwaśnionymi rodami, wszyscy pamiętamy z komedii Fredry.
Ale! Inscenizacja „Zemsty” w wykonaniu rzeszowskich aktorów może być sporym artystycznym zaskoczeniem. Na scenie pojawiają się sami mężczyźni, zaś członkowie zwaśnionych rodów to kibice futbolowi, których rozróżniamy po kolorach klubowych szalików. Te zastępują też wiele ważnych rekwizytów, służą jako lina do krępowania, żupan czy pas szlachecki.
Miejsce akcji też nie jest oczywiste. Wszyscy znamy zamek w Odrzykoniu, tymczasem Remigiusz Caban, reżyser spektaklu, akcję osadził w nieokreślonym miejscu – może to być zakład karny dla mężczyzn, ale i pub pełen kibiców. Uniwersalny pozostaje jednak przekaz, jednej z najpopularniejszych polskich komedii, który warto w czwartek zobaczyć na żywo. Wstęp wolny.
