Działania w sprawie dotyczącej zabójstwa 27-letniej Polki w Grecji są sukcesywnie podejmowane; toczy się w tej chwili postępowanie prowadzone przez służby greckie, polscy prokuratorzy docierają na miejsce – powiedział we wtorek w Polsat News wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Zapytany, co obecnie dzieje się w sprawie zabójstwa 27-letniej Polki w Grecji, Jabłoński odpowiedział, że “toczy się w tej chwili postępowanie, prowadzą je służby greckie, także polscy prokuratorzy docierają na miejsce”. “Jest też na miejscu pracownik naszego wydziału konsularnego, ambasady w Atenach, który zapewnia łączność ze służbami greckimi” – powiedział wiceszef MSZ.
Pytany, jak przebiega współpraca ze stroną grecką, odparł, że jest ona bardzo intensywna. “Współpraca odbywa się sprawnie, ta komunikacja jest sprawna, na tyle, na ile jest to możliwe w tych niezwykle ciężkich okolicznościach, spora część tych informacji też nie może być podawana” – zastrzegł wiceszef MSZ.
Podkreślił też, że trzeba chronić rodzinę przed próbami ingerencji w ich życie prywatne.
Dopytywany, czy zostały podjęte działania i czy wystosowano wniosek do strony greckiej o wydanie podejrzanego, aby stanął przed polskim sądem – jak zapowiadał premier Mateusz Morawiecki – Jabłoński stwierdził, że “ponieważ ofiarą jest obywatelka Polski, wskazane jest to, by sprawcy zbrodni odpowiedzieli przed polskim sądem”.
Podkreślił, że Polskę i Grecję łączy umowa dwustronna o pomocy prawnej w sprawach cywilnych i karnych, która obejmuje też kwestie dotyczące europejskiego nakazu aresztowania.
“Tutaj odpowiednie organy będą podejmowały kroki, dlatego, że tu jest potrzebny wniosek prokuratury, decyzja sądu polskiego i greckiego, więc ta procedura ma kilka kroków, ale działania będą tu sukcesywnie podejmowane” – zapowiedział.
Zapewnił, że wszędzie, gdzie w ramach podejmowanych czynności prawnych potrzebna jest obecność polskiego przedstawiciela, jest ona zapewniona.
W poniedziałek premier oświadczył, że jest wstrząśnięty brutalnym morderstwem 27-letniej Anastazji. “Sprawca musi ponieść bardzo surowe konsekwencje. Dlatego zwrócimy się do Grecji o wydanie podejrzanego, aby stanął przed polskim sądem i otrzymał najwyższy możliwy wymiar kary” – zapowiedział Morawiecki.
Anastazja Rubińska zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.
Przeprowadzona w poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania.
Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa jest 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, który konsekwentnie nie przyznaje się do winy.
Jak zauważają greckie media, tragedia młodej Polki przypomina zbrodnię z 2018 roku, kiedy to dwóch mężczyzn, Grek i Albańczyk, zgwałciło i zamordowało 21-letnią studentkę Eleni Topaloudi, a jej ciało wrzucili do morza.