Mimo, że w Polsce demokracja przetrwała trudny czas, to przekazanie władzy nie idzie gładko – ocenił w niedzielę premier Donald Tusk na spotkaniu w Morągu (warmińsko-mazurskie)
“Przekazanie władzy przez tych, którzy przegrali wybory, koalicji, która wygrała wybory – delikatnie mówiąc – nie idzie gładko” – stwierdził Tusk.
Jak zaznaczył, istotą demokracji jest to, że raz się wygrywa, a raz się przegrywa. “Przegrałeś, przekonaj ludzi, a wrócisz do władzy.(…) I musisz szanować podstawową regułę gry: jak są wybory, zmiana władzy, to nie można kwestionować tego faktu” – powiedział szef rządu. Jak dodał, “demokracja polega na tym, żeby wszyscy szanowali wspólne reguły gry, żeby wszyscy respektowali zasady działania, żeby zgodnie z nimi raz przegrywać, a raz wygrywać”.
Donald Tusk stwierdził też, że od dwóch lat mówił już o niepokojących zjawiskach na granicy z Ukrainą. “Spotykałem się z rolnikami na Dolnym Śląsku i to oni powiedzieli, że nie rozumieją, dlaczego jest tak cicho w tej sprawie. W sprawie, która dla polskich rolników może być kwestią być albo nie być, czyli konkurencji produktów ukraińskich, które nie muszą spełniać europejskich standardów” – wskazał Tusk.
Jak podkreślił, Polska powinna zrobić wszystko, razem ze wspólnotą Zachodu, aby Ukraina nie przegrała wojny z Rosją, ale jednocześnie nie można pozwolić na to, aby nieprecyzyjne i nieprzemyślane decyzje godziły wprost w interesy tysięcy rolników.