Do tej pory kobiety musiały udowadniać, że wystarczająco mocno się broniły przed sprawcą gwałtu. Seks bez zgody jest gwałtem – podkreśliła podczas drugiego czytania projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego definicji zgwałcenia i wymiaru kary za ten czyn posłanka KO Monika Rosa.
W środę w Sejmie odbywa się drugie czytanie projektu nowelizacji kodeksu karnego dotyczącego definicji zgwałcenia i wymiaru kary za ten czyn. Został złożony przez grupę posłanek Lewicy, dwa tygodnie temu po poprawkach projekt poparła sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach. Według projektu nowelizacji kodeksu karnego za gwałt uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody.
Monika Rosa (KO) podkreśliła, że na tę zmianę w kodeksie karnym kobiety czekają w Polsce od lat. “Do tej pory prawo było ślepe na gwałty i molestowanie, wskazuje na to linia orzecznicza” – powiedziała.
Zwróciła uwagę, że do tej pory, jeśli nie było znamion przemocy, “to nie było przestępstwa”, a kobiety musiały udowadniać, że wystarczająco mocno się broniły przed sprawcą.”Seks bez zgody jest gwałtem” – podkreśliła, dodała, że zawsze trzeba mieć na zbliżenie z drugą osobą zgodę.
Posłanka Elżbieta Anna Polak (KO), sprawozdawczyni projektu zaznaczyła, że propozycja nowelizacji była opiniowana przez specjalistów prawa karnego, m.in. prof. Włodzimierza Wróbla i dr Mikołaja Małeckiego. Ma też akceptację Ministerstwa Sprawiedliwości.
W imieniu Prawa i Sprawiedliwości poseł Grzegorz Lorek stwierdził, zaproponowana w projekcie redefinicja przestępstwa zgwałcenia przerzuca ciężar dowodu na oskarżonego, co budzi wątpliwości konstytucyjne co do naruszenia zasady prawa do obrony i domniemania niewinności.
“Nawet w długoletnim związku lepiej, żeby partner za każdym zawierał z partnerką umowę na seks. Bo jak ta się po fakcie rozmyśli, to będzie miał problem” – powiedział. Jego zdaniem “jeśli pan nie będzie miał zgody pani na piśmie”, to wszystkie postępowania dotyczące oskarżenia o gwałt będą dla mężczyzn przegrane. “Nowe prawo to czysta demagogia, prezent dla bezwzględnych i mściwych kobiet, które będą mogły użyć tego prawa do zaatakowania byłego kochanka. Mężczyzna jest z góry na przegranej pozycji” – ocenił.
Barbara Dolniak (KO) zaznaczyła, że istotą projektu jest to, że to nie opór ofiary, a brak zgody na obcowanie płciowe będzie decydować o gwałcie. “Wymagana jest zgoda, a nie okazywanie oporu” – podkreśliła.