Reklama

Kraj

Robert Biedroń przedstawił “jedynki” na listach Nowej Lewicy do parlamentu w Trójmieście

Krzysztof Wójcik / PAP
Dodano: 12.08.2023
Fot. PAP/Marcin Gadomski
Fot. PAP/Marcin Gadomski
Share
Udostępnij

Posłanka Katarzyna Kotula będzie “jedynką” na liście wyborczej Nowej Lewicy w Gdańsku, a posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w okręgu gdyńsko-słupskim. Anna Górska będzie kandydatką do Senatu z powiatów: bytowskiego, chojnickiego, człuchowskiego, kartuskiego i kościerskiego. Kandydatki przedstawił w Gdańsku Robert Biedroń.

W sobotę na Placu Solidarności przed Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się konferencja prasowa Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Nowej Lewicy. Wzięli w niej udział: Robert Biedroń, Katarzyna Kotula, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Anna Górska oraz Marek Rutka.

Podczas briefingu współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń przedstawił “jedynki” list wyborczych w Trójmieście i kandydatkę do Senatu z Kaszub.

Pierwsza na liście Nowej Lewicy w Gdańsku będzie posłanka Katarzyna Kotula, z kolei w okręgu gdyńsko-słupskim “jedynką” będzie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, a Annę Górską będą wybierać do Senatu mieszkańcy powiatów: bytowskiego, chojnickiego, człuchowskiego, kartuskiego i kościerskiego.

Obecnie senatorem z tego okręgu jest Stanisław Lamczyk z Platformy Obywatelskiej.

Anna Górska startuje w ramach Paktu Senackiego.

Obecny na konferencji poseł Marek Rutka będzie “dwójką” w okręgu gdyńsko-słupskim w wyborach do Sejmu.

Podczas konferencji w Gdańsku Robert Biedroń powiedział, że w kilkudziesięciu miastach w Polsce Lewica jest na ulicach i zbiera podpisy, żeby zarejestrować listy w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

“Lewica jest gotowa do tych wyborów. Czekaliśmy na te wybory cztery lata. Nie tylko jesteśmy gotowi na te wybory, ale chcemy wziąć odpowiedzialność za nasz kraj. Wszyscy czekamy na ten wiatr zmian” – mówił Biedroń.

Podczas konferencji Biedroń odniósł się też do referendum, które ma odbyć się w dniu wyborów. “To całe referendum i pomysł referendalny Kaczyńskiego jest rodem z Węgier. To tam Orban bojąc się przegranych wyborów na Węgrzech przez swoje ugrupowanie, rozpisał podobne referendum” – mówił Biedroń i podkreślił, że referendum jest jak koło ratunkowe, żeby ratować skórę Kaczyńskiemu i nie można dać się na nie nabrać.

Biedroń zaapelował o bojkot referendum, które ma się odbyć w dniu wyborów.

W sobotę politycy Nowej Lewicy zainaugurowali w Gdańsku zbiórkę podpisów poparcia dla KKW Nowa Lewica.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy