Lech Bądkowski był absolutnie wyjątkową, unikatową postacią; nie miał problemu, by przez całe swoje życie być wiernym zasadzie: działać odważnie, ale z rozwagą – powiedział w sobotę w Gdańsku premier Donald Tusk. Nie byłoby niepodległej Polski, gdyby nie Lech Bądkowski – dodał.
Szef rządu wziął udział w uroczystości odsłonięcia pomnika Lecha Bądkowskiego – sygnatariusza Porozumienia Gdańskiego, pierwszego rzecznika prasowego NSZZ “Solidarność” i krzewiciela idei samorządności.
Szef rządu wspominał, że Lech Bądkowski był człowiekiem “z krwi i kości”. Jak mówił, był też “absolutnie wyjątkową, unikatową postacią”, bo nie miał problemu, by przez całe swoje życie być wiernym zasadzie: “działać odważnie, ale z rozwagą”.
“On też mi mówił: jak ktoś zagraża twoim bliskim, twojej rodzinie, twojej ojczyźnie – wal w łeb, w ogóle się nie zastanawiaj. Ale jeśli w polityce masz możliwość zbudowania przestrzeni wspólnej, unikania odwetu zemsty – bądź wspaniałomyślny” – powiedział Tusk.
Jak dodał, Bądkowski mawiał też, że “nadzieja jest ważniejsza od pewności”. Premier podziękował inicjatorom budowy pomnika za wybranie daty 31 sierpnia na jego odsłonięcie. “Nie byłoby Solidarności, nie byłoby niepodległej Polski, nie byłoby tego w sumie pokojowego i bardzo odpowiedzialnego procesu budowy tej nowej Polski, gdyby nie Lech Bądkowski” – podkreślał premier.
Zaznaczył, że nikt sobie nie zdaje sprawy, ile dzisiejsza Polska zawdzięcza “temu chłodnemu umysłowi, a jednocześnie gorącemu sercu”.
“Nie było lepszego mistrza patriotyzmu – myślę, że dla nas wszystkich tu zgromadzonych – niż Lech Bądkowski” – zaznaczył premier.