Reklama

Kraj

Premier: naród jest suwerenem i to on decyduje o kierunkach polityki

Katarzyna Krzykowska, Olga Łozińska, Adrian Kowarzyk, Delfina Al Shehabi / PAP
Dodano: 16.08.2023
Fot. PAP/Piotr Nowak
Fot. PAP/Piotr Nowak
Share
Udostępnij

To naród jest suwerenem w naszym państwie i to naród może decydować o tym, w którym kierunku idzie polityka migracyjna, ekonomiczna czy każda inna – powiedział w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Polacy mają prawo decydować – podkreślił odnosząc się do zapowiadanego referendum.

Sejm w środę rozpoczął dwudniowe posiedzenie, na którym ma się zająć m.in. wnioskiem o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.

Zabierając głos po rozpoczęciu obrad premier przytoczył art. 125 konstytucji mówiący m.in. “w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe”. “W sprawach wagi państwowej, wagi krajowej przeprowadza się referendum ogólnokrajowe. Konstytucja nie tylko do tego upoważnia, Konstytucja do tego zachęca” – powiedział Morawiecki.

“Drugi punkt konstytucyjny, który chcielibyście schować do lamusa, to ten, który mówi o tym, że to naród jest suwerenem w naszym państwie i to naród może decydować o tym, w którym kierunku idzie polityka migracyjna, ekonomiczna czy każda inna. Naród, zapamiętajcie, naród polski” – mówił zwracając się do opozycji.

“Wy jesteście przyzwyczajeni do tego, że decyzje zapadają w gabinetach polityków, a my jesteśmy do tego przyzwyczajeni, że decyzje zapadają w dyskusjach z Polakami. Oni mają prawo o tym decydować” – mówił Morawiecki. Dodał, że “na tym przede wszystkim polega demokracja, że daje się wypowiadać właśnie narodowi, daje się przeprowadzać referenda po to, żeby naród mógł o tym zadecydować”.

Powiedział też, że “opozycja, która nie chce przeprowadzić – jak Platforma Obywatelska – referendum, może dzisiaj nazywać się de facto opozycją antydemokratyczną”. “Opozycja antydemokratyczna nie uznaje legalnie wybranych władz. Ostatnio dał temu wyraz Donald Tusk, mówiąc o urzędzie prezydenta. Po drugie urządza hucpy, takie jak dzisiaj w Sejmie. Po trzecie pyta o wszystko Niemców, czyli po prostu chcą, żeby demokracja polegała na tym, że głos narodu zależy od tego, jak decydują inne narody. Nie. W Polsce mają decydować Polacy” – mówił.

Morawiecki stwierdził, że nie widział przedstawicieli KO podczas wtorkowej defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. “To wszystko, jak zbieram razem, prowadzi mnie do jednego wniosku: to nie jest Platforma Obywatelska, to nie jest opozycja demokratyczna, to jest opozycja antydemokratyczna” – powiedział.

Premier nawiązał także do słów szef PO Donalda Tuska, który podczas środowej Rady Krajowej PO powiedział, że uroczyście “unieważnia referendum”. Szef PO mówił, że “to referendum jest nieważne w najgłębszym i najszerszym tego słowa znaczeniu”. “Niektórzy udają, że jest to gra polityczna, a PiS robi sobie kampanię za państwowe pieniądze” – mówił Tusk. Zaznaczył, że siłą PO jest to, że nie przyzwyczaiła się do “łajdactw w polityce”. Analizując cztery pytania referendalne ocenił, że są one “aktem oskarżenia” wobec PiS.

“Te pytania są pytaniami właśnie o suwerenność gospodarczą, energetyczną i bezpieczeństwo Polaków i dlatego przeprowadzamy referendum. A unieważniać, panie Tusk, to pan może sobie referendum w Niemczech, jak przyjaciele z Berlina panu pozwolą. Tu jest Polska i my przeprowadzimy referendum zgodnie z wolą Polaków” – powiedział Morawiecki.

Dodał, że działanie PO świadczy o tym, że jest to opozycja antydemokratyczna, którą “najbardziej boli referendum”. “Dzisiaj boją się, drodzy rodacy, tego, że my chcemy was zapytać o fundamentalne, o najważniejsze pytania, które powinny dominować dzisiaj debatę publiczną” – powiedział Morawiecki. Mówił, że strach ten wynika z faktu, że podczas rządów PO-PSL rząd nie pytał obywateli m.in. o “zabranie obywatelom OFE”, podniesienie podatku VAT, nielegalną imigrację czy podniesienie wieku emerytalnego.

“My szanowni państwo, drodzy rodacy, chcemy poddać najważniejsze pytania, dotyczące suwerenności gospodarczej, energetycznej, bo właśnie na tym polegała wyprzedaż majątku przez nich. Ostatnim rzutem na taśmę sprzedali nawet PKP Energetyka, my odkupiliśmy te przedsiębiorstwa” – powiedział premier.

“Zapytajmy, drodzy rodacy, dlaczego oni chcą tej nielegalnej imigracji? Dlaczego chcą dalszej wyprzedaży majątku? Dlaczego chcą podnieść wiek emerytalny wam drodzy rodacy? To bardzo proste – bo Platforma (Obywatelska) gra w orkiestrze, którą dyryguje pan (szef EPL Manfred) Weber. Właśnie dlatego będą słuchali Webera, będą słuchali Niemców” – ocenił Morawiecki.

Dodał, że “trzeba o tym pamiętać, bo tak postąpią z całą pewnością, gdyby przypadkiem, kiedykolwiek doszli do władzy”. Jak mówił, PiS chce dbać o polską tradycję, kulturę, suwerenność, niepodległość i dlatego referendum jest tak ważne. “Dzisiaj zapraszamy do świata demokracji. 15 października będzie największe święto demokracji od ponad 30 lat” – powiedział Morawiecki.

Święto to – stwierdził – będzie polegało na tym, że jednego dnia będziemy mogli wrzucić do urny wyborczej “kartę, która będzie świadczyła o tym, jakiej kontynuacji polityki chcemy”. “Czy tej, która właśnie świadczy o tym, że jest w Polsce jeden z najniższych poziomów bezrobocia, że nasza wielka polityka naprawy finansów publicznych działa, że nasza wielka polityka obronna działa, wielka polityka, która daje szansę Polsce lokalnej działa. Czy chcecie kontynuacji tego, co robił Tusk i Platforma Obywatelska – wypychanie milionów ludzi na emigrację, na bezrobocie i na umowy śmieciowe” – mówił Morawiecki.

“Drodzy Polacy, wybór należy do was – głosujcie jak chcecie. Zachęcamy do tego wielkiego święta demokracji. Nie dajcie się zmanipulować, nie dajcie się zastraszyć, głosujecie. Każdy głos jest ważny. Każdy głos Polaka jest ważny. Zastanówcie się wtedy, jak będziecie głosować, komu służy PO. My służymy Polsce i Polakom” – podkreślił.

Rząd w poniedziałek skierował do Sejmu wniosek o przeprowadzenie 15 października, w dniu wyborów parlamentarnych, referendum ogólnokrajowego. We wniosku jest propozycja czterech pytań zapowiedzianych wcześniej przez polityków PiS. Pierwsze brzmi: “Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: “Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: “Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: “Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.

Podczas wystąpienia premiera posłowie Lewicy Krzysztof Gawkowski i Tomasz Trela stojąc blisko mównicy sejmowej trzymali plakat z przyklejoną kartką z liczbą dni, 834, “bez pieniędzy z KPO”. Poseł PiS Marek Suski zerwał kartkę z liczbą 834 z plakatu trzymanego przez posłów Lewicy.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy