Reklama

Kraj

Paszyk: MRiT wydało 900 tys. zł na promocję Waldemara Budy w czasie kampanii wyborczej

jls/ ann/ wus/ PAP
Dodano: 15.08.2024
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Warszawa, 28.06.2024. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w drodze na posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, 28 bm. w Warszawie. Komitet ma podsumować wybory do Parlamentu Europejskiego i przeanalizować wynik Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050). (mr) PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka Warszawa, 28.06.2024. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w drodze na posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, 28 bm. w Warszawie. Komitet ma podsumować wybory do Parlamentu Europejskiego i przeanalizować wynik Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050). (mr) PAP/Radek Pietruszka
Share
Udostępnij

Ministerstwo Rozwoju i Technologii pod pretekstem kampanii informacyjnej wydało w kampanii wyborczej 900 tys. zł na promocję ówczesnego szefa resortu Waldemara Budy – przekazał w środę szef ministerstwa Krzysztof Paszyk. Dodał, że zawiadomił o tym Krajowe Biuro Wyborcze.

“W MRiT w czasie, kiedy gospodarzem tego budynku był pan minister Buda, wykorzystywano pretekst, jakim jest kampania wizerunkowa, informacyjna o pracach resortu, do tego, aby promować pana ministra Budę w czasie trwającej kampanii wyborczej” – powiedział w środę na antenie TVP Info minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk (PSL).

“W związku z tym dzisiaj skierowałem zawiadomienie do Krajowego Biura Wyborczego o naruszeniu zasad, które kierują wydatkowaniem środków w czasie kampanii wyborczej” – poinformował. Dodał, że kwota nieprawidłowości, jaką odkryto w jego resorcie, to ponad 900 tys. zł. Z czego, jak zaznaczył, 70 proc. środków było skierowane do okręgu, z którego startował Waldemar Buda. “Łódź i region pana Budy był tym miejscem, gdzie informowano o działaniach pana ministra” – zaznaczył.

“Liczę, że Krajowe Biuro Wyborcze należycie to oceni. Nie można robić sobie kampanii finansowanej przez pieniądze wszystkich podatników” – dodał Paszyk.

Pod koniec lipca Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła decyzji ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. i odroczyła posiedzenie do 29 sierpnia.

PKW otrzymała już wyjaśnienia, o jakie zwróciła się wówczas do Rządowego Centrum Legislacji (RCL) oraz Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK). W przekazanym PKW przez KPRM piśmie można znaleźć informacje, zgodnie z którymi od 20 września 2023 r. do 15 października 2023 r. resort cyfryzacji zlecał NASK przygotowanie raportów nt. “wiarygodności Prawa i Sprawiedliwości” oraz monitoring mediów w tej sprawie. Zdaniem Kancelarii raporty “mogły służyć bieżącej działalności partii politycznej”, a zarazem były finansowane ze środków publicznych.

W przypadku dokumentów z RCL, o które zwróciła się PKW, chodzi o materiały dotyczące zatrudnienia sześciu osób – miały one nie świadczyć żadnej pracy, a jedynie prowadzić kampanię wyborczą do Sejmu w 2023 r. ówczesnego szefa RCL Krzysztofa Szczuckiego (PiS).

O nieprawidłowościach w wydatkowaniu środków publicznych informowało również m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości (zawiadomienie dot. spotu informacyjnego z udziałem ówczesnego ministra Zbigniewa Ziobry o zmianach w Kodeksie karnym, spot emitowano w trakcie kampanii), Ministerstwo Obrony Narodowej (dot. pikników wojskowych w 2023 r. z udziałem polityków PiS), a ostatnio również europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba (dot. opłacania produkcji gadżetów wyborczych z logo PiS przez firmę współpracującą z państwową KGHM).

Zgodnie z przepisami PKW może przyjąć sprawozdanie finansowe bez zastrzeżeń, ze wskazaniem uchybień albo je odrzucić. Kodeks wyborczy bezwzględnie nakazuje odrzucenie sprawozdania finansowego, jeśli środki pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu.

Konsekwencją odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego może być strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami w parlamencie (tzw. zwrot za kampanię), oraz subwencji, którą partia otrzymuje z budżetu państwa na działalność statutową. Pomniejszenie – podobnie jak w przypadku dotacji – nie może przekraczać 75 proc. wysokości subwencji.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy