Trzecia linia metra wciąż jest w planach. 1,5 mld złotych chce dołożyć rząd do tej inwestycji – powiedział w czwartek minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Dodał, że kolejną inwestycją w stolicy, której realizację chce wesprzeć rząd to m.in. wewnętrzna obwodnica Warszawy.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wziął udział w konferencji prasowej poświęconej rządowemu programowi wsparcia rozwoju Warszawy.
Piotr Gliński wskazał, że jest to program, który nawiązuje do wizji rozwoju Warszawy prof. Lecha Kaczyńskiego. “Gdy był prezydentem Warszawy opracował, zarówno wizję, jak i programy. Wtedy ten program był do roku 2020. Gdyby kontynuowano te plany, te projekty i te prace to do roku 2020 inwestycje, o których dzisiaj mówimy wciąż w sensie perspektywicznym byłyby zrealizowane” – powiedział.
Zaznaczył, że chodzi m.in. o trzecią linię metra. “Wciąż jest w planach. Wciąż nie jest zrealizowana. 1,5 mld złotych rząd chce dołożyć do tej inwestycji” – zaznaczył Gliński.
Dodał, że inwestycje muszą być realizowane razem z urzędem miasta. “My chcemy w formie dotacji celowych przekazać te pieniądze z budżetu centralnego na potrzeby Warszawy” – powiedział Gliński.
Wskazał, że druga inwestycja niebywale potrzebna w stolicy to wewnętrzna obwodnica Warszawy od ronda Wiatraczna do ronda Żaba, na którą rząd zamierza przeznaczyć około miliarda złotych. “Rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz, jak i kolejny prezydent Warszawy zapowiadali budowę obwodnic. Kiedyś była mowa o pięciu obwodnicach zewnętrznych i wewnętrznych. To jest podstawa dla funkcjonowania miasta” – zauważył Gliński.
Podkreślił, że program rządowy, który w tej chwili jest przedstawiany ma zrealizować trzy podstawowe cele. Pierwszy, to kwestia udrożnienia transportu w mieście. Drugi, to kwestia podniesienia jakości życia mieszkańców. Trzeci cel to podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej Warszawy, a także atrakcyjności rekreacyjnej i turystycznej.
Minister przekazał, że kolejną kwestią jest wsparcie budowy trasy świętokrzyskiej od ulicy Targowej do Alei Tysiąclecia, wsparcie budowy stadionu Skry sumą 250 mln złotych.
“Zachęcamy do drugiego etapu inwestycji, bo pierwszy etap jest przygotowywany, ale jest bardzo skromny” – zaznaczył Gliński.
Piątym celem inwestycyjnym jest rozbudowa Muzeum Powstania Warszawskiego. “Na to chcemy przeznaczyć co najmniej 50 milionów złotych” – podkreślił minister.
“Sytuacja inwestycyjna i budżetowa miasta Warszawy nie jest najlepsza. Budżet jest sztywny, budżet jest przeznaczany głównie na utrzymanie tej wielkiej rzeszy urzędników i firm współpracujących z urzędem miasta. Gdzie dyrektorzy różnych urzędów zarabiają więcej niż zarabiają pracownicy polskiego rządu” – zaznaczył.
Podkreślił, że w najbliższych planach miastach jest budowa pięciu kładek pieszo-rowerowych przez Wisłę. “Trzeba się zastanowić czy to miasto potrzebuje w pierwszym rzędzie obwodnic i mostów czy kolejnych kładek” – powiedział.
Przypomniał też, że teraz trwa budowa takiej kładki w odległości około 250 metrów od Mostu Świętokrzyskiego, gdzie są dwie szerokie trasy pieszo-rowerowe.
“Tymczasem unika się inwestycji niezbędnych, bo musimy odkorkować Warszawę i poprawić jakość funkcjonowania miasta”
Podkreślił, że obecna inwestycja – budowa tramwaju na Wilanów to też pomysł Lecha Kaczyńskiego.
“I ta inwestycja jest wstrzymana, bo miasto nie potrafiło się dogadać z inwestorem, który ma pewne roszczenie względem sieci kanalizacyjnej” – powiedział Gliński.
“Najwyższy czas, żeby w Warszawie rozwiązać podstawowe problemy, także komunikacyjne. Stąd ten program wsparcia inwestycji w Warszawie” – podsumował minister.
Szef warszawskiego PiS poseł Jarosław Krajewski podkreślił, że rządowy program wsparcia zakłada to na czym zależy mieszkańcom – żeby Warszawa była jedna i żeby była traktowana w sposób równy.
Zaznaczył, że dziękuje warszawiakom za spotkania, bo właśnie na podstawie rozmów z mieszkańcami powstał ten rządowy program wsparcia na ponad 3 mld zł.
“Nigdy Warszawa nie miała zagwarantowanych takich środków wsparcia z budżetu państwa” – dodał.
Poseł Paweł Lisiecki przekazał, że posłowie i radni PiS będą kontrolowali jak te pieniądze będą wydawane. “Są to pieniądze publiczne, władze Warszawy są zobowiązane do przestrzegania pewnych procedur i my to będziemy kontrolowali” – powiedział.