Reklama

Kraj

Min. Przydacz: Jednym z tematów rozmów Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa 3 września będzie obecność amerykańska w Polsce i Europie

Źródło: Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Dodano: 25.08.2025
Foto: Minister Marcin Przydacz / Źródło: Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Foto: Minister Marcin Przydacz / Źródło: Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Share
Udostępnij

Na pewno jednym z tematów rozmów Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa 3 września będzie obecność amerykańska w Europie. Będziemy przekonywać, ale to nie jest łatwy temat – powiedział Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Marcin Przydacz w TVN24.

Jak podkreślił, sukcesem relacji polsko–amerykańskich w ostatnich latach jest duża obecność wojskowa amerykańska w Polsce i rozbudowywanie tej obecności po 2016 roku, dzięki rządowi PiS i Andrzejowi Dudzie. – Dzisiaj rzeczywiście w Waszyngtonie toczy się dyskusja o redukcji sił w Europie i przerzucaniu ich w rejon Indo–Pacyfiku i naszym wspólnym interesem jest to, żeby nie wysyłać niejednoznacznych sygnałów w kierunku naszych przeciwników w Europie Wschodniej. Wszyscy powinniśmy o to zabiegać – dodał Minister.

Trzeba wykonać dużą pracę dyplomatyczną w tym temacie i mieć poważne argumenty. My mamy argumenty, bo wydajemy dużo na obronność, w przeciwieństwie do innych sojuszników w Europie, którzy najczęściej nie utrzymują tej armii, tylko to spoczywa na amerykańskim podatniku. W Polsce ta sytuacja jest inna, ale to nie znaczy, że jest łatwa – wskazał Szef BPM.

Minister nie wykluczył, że przed wizytą Prezydenta w Stanach Zjednoczonych dojdzie do spotkania Karola Nawrockiego i Donalda Tuska.

W „Rozmowie Piaseckiego” Marcin Przydacz był pytany o brak obecności Polski na rozmowach Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie. – My koncentrowaliśmy się na wizycie 3 września. To była grupa „koalicji chętnych”, która dotyczyła głównie chętnych do wysyłania wojsk na Ukrainę. Stanowisko Karola Nawrockiego jest dobrze znane – nie będziemy wysyłać naszych wojsk na wojnę, natomiast możemy uczestniczyć w różnych elementach wspierających taką przyszłą misję. Tylko pytanie, czego ta przyszła misja miałaby bronić, jakiego pokoju, bo ja na razie nie widzę wielkiego światła w tunelu – podkreślił.

Szef BPM poinformował, że w czasie całego zeszłego weekendu był w kontakcie ze stroną ukraińską, amerykańską i sojusznikami w Europie „bez udziału MSZ, bo MSZ był na plaży, był weekend nie interesowali się tym”.Może Cię zainteresowaćPrezydent RP wziął udział w telekonferencji po spotkaniu na AlascePrezydent RP reprezentował Polskę na telekonferencji zorganizowanej przez Prezydenta USA [PL/EN]

Rząd wykrzykuje, że prowadzi politykę zagraniczną, ale nie chciał podjąć tej decyzji. A my podjęliśmy decyzję, że nie jedziemy, uczestniczymy w tych rozmowach w innym formacie. Za chwilę mamy rozmowy dwustronne, nie tylko o sprawach Ukrainy, ale także polskiego bezpieczeństwa i musimy się skupić na rozmowach o zagrożeniach dla Polski, bo ich też jest co nie miara. To nie znaczy, że nie będziemy dyskutować o przyszłości Ukrainy, bo Polski przy tym pominąć się nie da – powiedział.

Czytaj także:

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy