Polki i Polacy oczekują, że Sejm będzie pracował, będzie miejscem dyskusji, a nie będzie areną dla politycznego chuligaństwa. Każdy serial musi mieć swój ostatni sezon i mam nadzieję, że w niektórych kwestiach on nastąpi – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W środę rano Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść w grupie z posłami PiS do Sejmu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński prosił o przejście dla “posłów Kamińskiego i Wąsika”. Straż Marszałkowska odpowiedziała, że zaprasza ich do biura przepustek, gdzie “dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren Sejmu”.
Sejm w środę rozpoczął trzydniowe posiedzenie; posłowie mają zająć się m.in. rządowym projektem noweli ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Izba ma także rozpatrzyć kilka obywatelskich projektów, w tym o wprowadzeniu emerytur stażowych.
“Prezydium Sejmu podjęło decyzję ze względu na dobro i sprawność prac Sejmu, bo mamy wiele projektów obywatelskich, na temat których moglibyśmy dyskutować tygodniami, o limitowaniu liczby pytań w pierwszym czytaniu – będzie ich 42, według parytetu, w tym 17 pytań dla PiS i 14 dla KO” – poinformował Hołownia na konferencji prasowej przed rozpoczęciem posiedzenia.
Hołownia powiedział, że “liczy na to, że uchwalimy parę ustaw, o losach paru ustaw zdecydujemy”. “I liczę na to, że przede wszystkim skończy się ta telenowela, którą obserwujemy i której coraz częściej mają dość nie tylko parlamentarzyści, ale również Polki i Polacy, czekający na to, że Sejm będzie pracował, będzie miejscem dyskusji, a nie areną dla politycznego chuligaństwa” – zaznaczył marszałek Sejmu.
“Każdy serial ma to do siebie, że choć zawsze ma swój następny odcinek, musi też mieć swój ostatni sezon i w niektórych kwestiach mam nadzieję, że w niektórych kwestiach ten ostatni sezon szybko nastąpi” – powiedział Hołownia.
Jak zapewnił marszałek “chcemy tu spokojnie pracować, rzeczywiście rozmawiać i uchwalać dobre prawo, na które Polki i Polacy czekają”.
Kamiński i Wąsik zostali prawomocnie skazani 20 grudnia ub.r. w sprawie działań operacyjnych podczas “afery gruntowej”. W związku z tym wyrokiem marszałek Sejmu jeszcze w grudniu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich.