Rząd będzie znacząco mniejszy, będzie w nim duża liczba kobiet; będzie to rząd polityczno-ekspercki – podkreślił w piątek premier Mateusz Morawiecki portalowi Salon24.pl, mówiąc o składzie Rady Ministrów, którego przedstawienie zapowiedział na poniedziałek.
Premier Morawiecki w rozmowie z portalem Salon24.pl zapytany został, czy może podać chociaż trzy nazwiska członków jego przyszłego rządu, odpowiedział: “Jedno tylko mogę – nazwisko premiera”. Zapewnił, że “wszystkie nazwiska już są”, ale – jak podkreślił – “to pan prezydent (Andrzej Duda) przede wszystkim musi pierwszy o tym usłyszeć”.
“Rząd będzie mniejszy, będzie znacząco mniejszy. Będzie duża liczba kobiet w tym rządzie. Będzie to rząd polityczno-ekspercki – tak to nazwijmy” – powiedział Morawiecki. Dopytywany, czy będzie to “pół na pół”, odpowiedział: “co najmniej, mam nadzieję”.
Premier pytany był także m.in. o to, co z dotychczasowej polityki PiS chciałby kontynuować, a co zmienić. “Zdecydowanie kontynuowalibyśmy i będziemy kontynuować, i będziemy pilnować kontynuacji tej naszej polityki społecznej, która wyrównała szanse ogromnych rzesz Polaków, zwłaszcza kobiet i dzieci, a to od samego początku było dla nas kluczowe. Na pewno będziemy kontynuowali, również patrząc na ręce potencjalnym naszym następcom, politykę wzmocnienia siły militarnej, żeby polskie wojsko samodzielnie było w stanie powstrzymać atak rosyjski przynajmniej jakiś czas, bo broniony jest ten, kto sam się broni. Ukraińcy to pokazali. Jak się nie bronisz, to ciebie bardzo szybko mogą inni pokonać. To jest też ten element, na który zwracam uwagę” – powiedział Morawiecki.
“Jest też trzeci – (…) to wyrównywanie szans na poziomie geograficznym. Nie wiem, czy panowie wiecie, że w 20 największych polskich miastach żyje ok. 22-23 proc. ludzi. Dużo, ale pozostali wszyscy nasi obywatele mieszkają na terenach wiejskich, w małych miastach, w średniej wielkości miastach – tam po tej zapaści transformacji, gdzie jeden zakład, jak padał to było bezrobocie 30 proc., gdzie ludzie wyjeżdżali za chlebem, bo nie było pracy przez dziesięciolecia – tam sytuacja jeszcze wymaga znacznej poprawy, inwestycji i to to też jest coś, co bym zdecydowanie kontynuował” – dodał.
Pytany zaś, co by zmienił, co by zrobił inaczej, odpowiedział: “Na pewno bym postawił bardzo mocno na uproszczenie podatków”. “Udało nam się obniżyć podatki, ale – jak szukam po naszej stronie deficytów, błędów, czy czegoś, gdzie mogę i powinienem uderzyć się w pierś – to uproszczenie systemu podatkowego. Prostota jest niezwykle ważną cechą systemu podatkowego” – powiedział Morawiecki.
“My znacząco obniżyliśmy klin podatkowy i podatki w ogóle, jednocześnie też mamy większy dochód do budżet, bo pokonaliśmy mafie VAT-owskie i mafie niepłacące podatków od firm, ale przyznaję, że on jest skomplikowany, że od 30 lat on się komplikuje i myśmy też dołożyli do niego różne elementy, owszem obniżające podatki, ale także go komplikujące” – ocenił. “To jest coś, na co bym postawił ogromny nacisk” – powiedział.
Wskazał też na inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy. “Jeszcze więcej inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy, bo kupowanie z zagranicy szybko, jak najbardziej – sam się do tego przyczyniłem, bo pieniądze, które są przekazywane na Abramsy, K2, K9 pochodzą z uszczelnienia systemu finansowego – ale chciałbym, żeby jak najwięcej produkcji krajowej było” – tłumaczył.
W piątek Morawiecki zapowiedział, że w poniedziałek przedstawi skład rządu – Koalicję Polskich Spraw, a o terminie expose będzie rozmawiał z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
13 listopada, w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, prezydent przyjął dymisję Rady Ministrów, a następnie desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. W ciągu 14 dni prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu i odbiera od nich przysięgę – termin na to upływa w poniedziałek, 27 listopada. Następnie premier w ciągu 14 dni przedstawia Sejmowi tzw. exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.
W rozmowie z portalem Salon24.pl premier odniósł również do stwierdzenia ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, że poparcie dla tego rządu będzie w obecnym Sejmie ekstremalnie trudne i szacuje szanse powodzenia na 10 proc. “Ja bym szacował na podobnym poziomie nasze szanse, ponieważ z tego, co słyszymy większość po drugiej stronie się dogaduje, ale ja chcę bardzo wyraźnie po pierwsze pokazać pozytywny program – i to jest nasz Dekalog Polskich Spraw – zaprosić do Koalicji Polskich Spraw. Nie wszystko, co się robi tu i teraz, musi natychmiast przynieść owoce. Czasami to są ziarna, które wzrosną trochę później” – powiedział Morawiecki.