Chcemy się otworzyć na takie życie, jakie Pan Bóg chce nam dać, Zmartwychwstanie to nie jest reanimacja – to wejście w życie boże: możesz kochać jak Bóg, wybaczać jak Bóg i być miłosierny jak Bóg – mówił podczas niedzielnych uroczystości wielkanocnych metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś.
Uroczystej wielkanocnej mszy świętej w łódzkiej archikatedrze przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś. Przypomniał – jego zdaniem – najkrótsze kazanie jakie słyszał, które w jednym z krakowskich kościołów wygłosił nieżyjący już ksiądz Mieczysław Maliński. “Brzmiało to tak: +Chrystus Zmartwychwstał, a wy wciąż w to nie wierzycie+” – przypomniał metropolita łódzki.
“Nie ma się co zżymać na księdza, który już dawno nie żyje, natomiast warto jest sobie postawić pytanie, czy nasza wiara jest rzeczywiście paschalna?” – zastanawiał się podczas homilii kardynał nawiązując do Ewangelii św. Jana. “W co wierzył Jan?” – pytał. “Odpowiedź Jana jest taka: +Wierzyć w Zmartwychwstanie Pana to znaczy uwierzyć w to, co o Nim mówią pisma+”- wyjaśnił metropolita łódzki i odniósł się do zapowiedzi jednego z proroków. “Ozeasz przekonywał, że nie można powiedzieć +wierzę w Zmartwychwstanie Jezusa+, jeśli trwa się w grzechu” – podkreślił kard. Ryś.
“Prorok rozumie grzech jako zerwanie z Bogiem relacji, która jest małżeńska. Ozeasz był pierwszym prorokiem w Biblii i pierwszym prorokiem w dziejach Izraela, który uważał, że wiara to relacja oblubieńcza Boga z Jego ludem. +Wierzyć to znaczy wejść w związek takiej miłości, jaka łączy męża z żoną+” – przypomniał słowa Ozeasza kard. Ryś. “Jak Ozeasz mówi o grzechu, to wspomina, że naród, który miał być dla Boga oblubienicą stał się – przepraszam, ale to słowo proroka – prostytutką” – podkreślił.
Metropolita łódzki powiedział, że codziennie ludzie dopuszczają się rozmaitych form bałwochwalstwa. “Zamiast jednego Boga mamy nieskończoną liczbę bożków – pieniądze, kariera, czas – wszystko po kolei: przyjemność, konsumpcja. A bożki mają to do siebie, że przynoszą w nasze życie, co mogą, czyli śmierć” – mówił kapłan.
“Chcemy się otworzyć na takie życie, jakie Pan Bóg chce nam dać, Zmartwychwstanie to nie jest reanimacja – to wejście w życie boże: możesz kochać jak Bóg, wybaczać jak Bóg i być miłosierny jak Bóg” – podsumował kardynał Grzegorz Ryś.