Bardzo bym chciał, żeby nasza współpraca – tych, którzy stanowią prawo i tych, którzy dbają o jego przestrzeganie – była wzorowa – mówił w piątek na Święcie Policji w Otwocku marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że prawo powinno być stanowione tak, aby służyć człowiekowi.
W piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia wziął udział w obchodach Święta Policji w Otwocku, gdzie zwracając się do policjantów, samorządowców i zebranych gości przekazał pozdrowienia, szacunek i wdzięczność od parlamentarzystów, którzy – jak mówił – mają na sobie brzemię stanowienia prawa, którego przestrzegania policjanci później pilnują.
“Bardzo bym chciał, żeby ta nasza współpraca – tych, którzy stanowią prawo i tych którzy dbają o jego przestrzeganie – była wzorowa. Żebyście nigdy nie musieli ulegać jakimkolwiek politycznym naciskom, żebyście mogli pełnić swoją służbę po prostu zgodnie z literą prawa, nie oglądając się na to, kto (…) jest znany, czy też znany nie jest. Prawo jest równe dla wszystkich, a wasza uprzejmość, stanowczość i kompetencja są gwarancjami, że to prawo będzie dobrze służyło budowie Rzeczypospolitej, że będzie czymś, co ją będzie scalało” – mówił Hołownia.
Marszałek Sejmu podkreślił, że prawo nigdy nie jest stanowione przeciwko człowiekowi i zwracał uwagę, że zawsze powinno być stanowione tak, żeby człowiekowi służyć. “Żebyśmy zawsze pamiętali, że nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, że wszyscy mamy wobec siebie nie tylko prawa, ale również obowiązki” – powiedział.
“Pamiętajcie proszę, że to, co robicie, to nie tylko jakieś formalności, które załatwiacie. To autentyczne budowanie wspólnoty, autentyczne budowanie tych więzi, których dzisiaj w Polsce i na całym świecie tak bardzo potrzebujemy” – ocenił.
Marszałek poza nagrodami i awansami życzył policjantom “autentycznej, ludzkiej satysfakcji” z tego, że robią “naprawdę świetną robotę i tak potrzebną nam wszystkim”.
“Macie kontakt z bardzo trudnymi sytuacjami, czasami granicznymi. Nigdy nie wiecie, jak wielu funkcjonariuszy i żołnierzy wychodząc na służbę, czy uda się bezpiecznie z niej wrócić. Niektórym nie udaje się z niej wrócić” – mówił Hołownia.
Marszałek nawiązał do tragicznej śmierci sierż. Jarosława Wasążnika, który zginął śmiertelnie postrzelony w Otwocku, w czerwcu 1993 roku, podczas interwencji wobec mężczyzny, który miał broń palną. Wasążnik zdołał ranić napastnika. Jak się później okazało, sprawcę zabójstwa kobiety na jednym z otwockich osiedli.