1 października na marszu w Warszawie i 15 października przy urnach wyborczych nie będziemy szli po odwet; trzeba wygrać wybory, naprawić ludzkie krzywdy, by podjąć próbę pojednania – mówił w piątek we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie) lider PO Donald Tusk.
Podczas spotkania z mieszkańcami nawiązał do zapowiadanej przez PiS komisji ds. badania rosyjskich wpływów. “Kiedy PiS wymyślił komisję, która miała, jak pamiętacie, upolować Tuska, nawet tego nie ukrywali (…) ku zdumieniu nie tylko Polek i Polaków, ale właściwie w całej Europie i na świecie też się za głowę łapali, jak w demokracji europejskiej można coś takiego wykombinować” – mówił Tusk.
Wskazywał, że m.in. z powodu zapowiedzi powstania tej komisji zwolennicy opozycji przyjechali do Warszawy na marsz 4 czerwca. “No i dzisiaj PiS przyznał się, że tej komisji nie jest w stanie zrobić. Są dwa powody, dla których PiS zrezygnował – pierwszy i zasadniczy, to przestraszyli się was” – mówił Tusk.
A po drugie – jak mówił – przestraszyli się także ci, którzy mieli w tej komisji uczestniczyć. “Bo dotarła do nich ta prawda, że to raptem 58 dni i będzie trzeba odpowiadać za rzeczy, które się robi, te podłe, bezprawne, niekonstytucyjne. I nawet we własnych szeregach (prezes PiS Jarosław) Kaczyński nie znalazł chętnych gotowych poświęcić swoją reputację, swoją polityczną głowę i musieli się z tego wycofać” – powiedział lider PO.
Odnosząc się do zbliżających się wyborów, powiedział, że “15 października to jest dzień sądu”. Tusk mówił, że politycy PiS “nie mają już takich butnych min, oni reagują już bardzo nerwowo, widać strach na ich twarzach”.
Przypomniał też, że 1 października odbędzie się w Warszawie “Marsz Miliona Serc”.
“Ale chcę dzisiaj też bardzo wyraźnie powiedzieć, że ten milion ludzi w Warszawie, którzy spotka się 1 października i miliony ludzi przy urnach wyborczych 15 października, że my wszyscy razem nie będziemy szli po odwet. Ja naprawdę bardzo serio traktuję te słowa, które wypowiedziałem do Polek i Polaków w Warszawie o potrzebie pojednania. Trzeba wybory wygrać, trzeba rozliczyć zło, trzeba naprawić ludzkie krzywdy, których przez te osiem lat nazbierało się co niemiara i to wszytko jest potrzebne po to, żebyśmy podjęli próbę pojednania” – mówił Tusk.
Podkreślał, że nikt tylko dlatego, że głosował na PiS, że pracuje w jakiś instytucjach – nikogo żadna krzywda nie spotka i nie może spotkać. “Trzeba pociągnąć do odpowiedzialności tych kilkadziesiąt, może kilkaset osób, które czynią to zło w sposób niemalże kryminalny” – powiedział Tusk.